Ja mogę powiedzieć tylko tyle, ze prawie wszystko jest 4 razy droższe niż w Polsce. Wiadomo sklepy sieciówki maja swoje ceny i przeliczają w Polsce bluzka kosztuje 60zl, tu 15€, ale to tylko w kwestii ubrań z sieciówek się sprawdza. Ale No jak już wyżej pisałam o koszulach takich do szpitala, to tu są takie po 40-50€ i wzwyż, jedynie amazon zaoferował mi jakies za 20€. Jeśli chodzi o materiały budowlane to w Polsce coś kosztuje 10zl, a tu 10€. Ubezpieczenie na auto + podatek drogowy mniej więcej to samo co w PL tylko w euro. Mieszkanie jak wynajmowaliśmy z koleżankami 3 pokojowe to 1000€ plus opłaty. Zawsze są plusy i minusy mieszkania za granica, nigdy nie ma tylko plusów.