reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dokładnie tak jak u nas , córeczka urodziła sie zdrowa w tym 36 tyg . nie odbiegała niczym od dzieci urodzonych o czasie a syn potrzebowałby pewnie pobyć w tym brzuchu jeszcze kilka tygodni dłużej , bo miał rozne objawy wcześniactwa -mimo ładniej wagi jak na ten tydzień i bliźniaki 2400 i 50 cm leżał w inkubatorze , nie miał odruchu ssania , nie oddychał samodzielnie . I długa droge z nim przeszliśmy - nie było opcji mojego powrotu do pracy , tylko rehabilitacja dziecka , od jednego lekarza do drugiego . Teraz ma lekkie problemy ze jest troche słabszy fizycznie od rówieśników , ale większość problemów zazegnanych- jest bardzo inteligentnym i wesołym chłopcem , wszyscy go lubia i podobny do mamy - moja duma:)
Ale śliczny chłopiec :)
 
reklama
Gdzie się daje ta insulinę i jak to wygląda?? Boli to ??
Rano w rękę u góry tym gdzie szczepionki ;) a na noc w udo jak dobrze wbijesz to nic nie boli ale nie zawsze się uda i wtedy nie boli tylko lekko szczypie, igiełka jest cieniutka nie denerwuj się bo jeszcze bardziej Ci zacznie skakać cukier ja tu pisałam dziewczynom jak miałam 30.05 1 raz sobie rano w ramię wbić to wnet zeszlam że strachu ;) ale najgorszy 1 raz później już leci ;)
Zapewne cie przeszkola gdybyś musiała brać bo mnie uczyła piguła jak wszystko po kolei robić począwszy od zamontowania wszystkiego w tym "dlugopisie" po wymianę insuliny igły i na końcu pokazała jak wbić w udo żeby nie bolało-zawsze tam gdzie tłuszczyk ;)
 
Noooo... z tymi odchodzącymi wodami to różnie bywa. Jak rodziłam Kubę to przebijała położna pęcherz, ale nie zmienia to faktu, że dziecko rodziłam kilkanaście godzin, dopiero na porannej zmianie dostałam oksytocynę, 30 minut i urodziłam mojego klocka. Jeszcze mi krocze nacinali, babka do mnie "nie przyj" a ja "jak mam nie przeć, jak to samo się prze" lekarz myślałam, że padnie ze śmiechu. Potem jeszcze mnie szył rezydent, to ja z dupką uciekam od zastrzyku znieczulającego, a lekarz do mnie ze śmiechem "jak to tak? dziecko pięknie urodziłaś, a igiełki się boisz?" taka sytuacja... I jeszcze lód mi na brzuch kładli bo małego krwotoku dostałam, takiego że rezydent od pasa w dół był we krwi, a tylko nacisnęli brzuch żeby coś sprawdzić, nie pytajcie, za głupia wtedy byłam, miałam prawie 20 lat :D
Z kolei z Jasiem to mi wody same odeszły, patrzyłam wczoraj w wypis i było napisane, że przedwcześnie mi zaczęły odchodzić, bo wg om to był 38tc, a wg USG Janek przyszedł dzień przed terminem. Tak sobie leżałam na kanapie, pamiętam, ranek, przed drugą kawką i coś mi leci... sobie myślę "siku nie umiem powstrzymać czy jak?" a to wody, mówię mojemu K że wody mi odeszły, a ten zaczął biegać od kuchni do pokoju i "o kuwa, o kuwa, co teraz?" cóż, kawki się napiłam i zadzwoniłam po karetkę. Z tym, że ja nie miałam żadnych skurczy. Wody zaczęły odchodzić o 10 rano a o 12 zaczęły się lekkie skurcze... wody odchodziły do 12 w nocy, a urodziłam Janka po oksy o 4:20 nad ranem. Przez tak długo odchodzące wody dziecko miało obustronne zapalenie uszu i płuc.
I powiem Wam, że mimo tak długich porodów, z bólem, któy nie przychodził falami, tylko trwał jednostajnie przez kilkanaście godzin, teraz wolałabym urodzić SN, tak się boje cesarki :/

Ja też się boje cc ale jak nie będzie wyjścia to trudno
U mnie poród też zaczął się od odejścia wód. Niedziela 7 rano leżymy jeszcze na łóżku. Jak powiedziałam mężowi żeby mi podał ręcznik bo mi wody odchodzą to zapomniał gdzie trzymamy ręczniki tylko patrzył na mnie jak na ufo. Myślał że żartuję. Ja jeszcze poszłam pod prysznic. Wygoliłam się. Skurczy jeszcze nie było to na luzie. Wychodzę z łazienki a ten siedzi z ręcznikiem przy nosie bo mu krew poszła z nerwów. Mówię, ja się ubieram a ty znoś torby do auta i jedziemy do szpitala.

Rety za chwilę będziemy opowiadać o naszych kolejnych porodach... obyśmy wszystkie przetrwały bez komplikacji.☺
 
Rano w rękę u góry tym gdzie szczepionki ;) a na noc w udo jak dobrze wbijesz to nic nie boli ale nie zawsze się uda i wtedy nie boli tylko lekko szczypie, igiełka jest cieniutka nie denerwuj się bo jeszcze bardziej Ci zacznie skakać cukier ja tu pisałam dziewczynom jak miałam 30.05 1 raz sobie rano w ramię wbić to wnet zeszlam że strachu ;) ale najgorszy 1 raz później już leci ;)
A ktoś Ci pokazał czy sama to ogarnelas. Ja mam nadzieje ze w szpitalu mi powiedzą i pokażą
 
No u mnie dzidzia tez tyje.. zreszta zobaczymy w nastepny piatek ;) wiesz to nie tyle ze nie chce mi sie jesc od upalow, a bardziej to ze nie mam apetytu na nic.. zmuszam sie zeby cos zjesc bo wiem ze nie moge nic nie jesc ;)
Wiesz ja gdybym nie miała diety to zapewne bym badziewie jadła ;) a tak jem zdrowo mniejsze porcje i jakoś leci ale fakt że jak upały są to ja wymiekam i też się zmuszam do jedzenia a najgorsze ze wszystko jak w zegarku co 2ipol godz muszę mieć przygotowane i zjedxone;) jak gdzieś wyjeżdżam to muszę wikt że sobą brać;)
 
Ja ostatnio pytałam w Rossmanie to jedna pani nie wiedziała o tej promocji. Dopiero kierowniczka. Ale akurat im nie przyszły pieluszki. Trzeba pytać. Ja się tylko zastanawiam bo w aplikacji rossnę nie mogę dopisać że spodziewam się drugiego dziecka tylko widnieje tam moja córka. I czy mi zaliczą też tę promocję.
Ktoś mówił kiedyś; że nie da się drugiego dziecka wpisać chyba :/ załóż sobie nowe konto na innego maila i wpisz termin porodu tak żeby już być niby w 34tc :)
 
Ja też się boje cc ale jak nie będzie wyjścia to trudno
U mnie poród też zaczął się od odejścia wód. Niedziela 7 rano leżymy jeszcze na łóżku. Jak powiedziałam mężowi żeby mi podał ręcznik bo mi wody odchodzą to zapomniał gdzie trzymamy ręczniki tylko patrzył na mnie jak na ufo. Myślał że żartuję. Ja jeszcze poszłam pod prysznic. Wygoliłam się. Skurczy jeszcze nie było to na luzie. Wychodzę z łazienki a ten siedzi z ręcznikiem przy nosie bo mu krew poszła z nerwów. Mówię, ja się ubieram a ty znoś torby do auta i jedziemy do szpitala.

Rety za chwilę będziemy opowiadać o naszych kolejnych porodach... obyśmy wszystkie przetrwały bez komplikacji.☺
Ja tez na luzie, jeszcze powiesilam koldre i posciel nad wanna zeby wyschla po tych wodach plodowych.. bo on prania by nie zrobil :p ogolilam sie,choc juz bole mialam.. ale na luzie tak..
Najzabawniejsze sa takie historie :D
 
reklama
Wiesz ja gdybym nie miała diety to zapewne bym badziewie jadła ;) a tak jem zdrowo mniejsze porcje i jakoś leci ale fakt że jak upały są to ja wymiekam i też się zmuszam do jedzenia a najgorsze ze wszystko jak w zegarku co 2ipol godz muszę mieć przygotowane i zjedxone;) jak gdzieś wyjeżdżam to muszę wikt że sobą brać;)
Mi sie nawet slodkiego nie chce,czekolada mi za slodka.. ciastka jakies takie chemiczne i slodkie.. nawet zbytnio na fast foody mi sie nie ma.. ale czasem zjem frytki czy hamburgera ;)
 
Do góry