reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

U mnie bez oksy to by się chyba cc skończyło albo kleszczowym. Bo dziecko było już nisko a ja rozwarcie minimalne. Po kroplówce w ciągu 15 min urodziłam. Fakt ból był cholerny ale za to właśnie szybko poszło. Ja bym teraz wolała uniknąć nacięcia ale oksy nie odmówię.
To nacięcie jest takie źle , że większość woli nie mieć ? Myślałam , że robi się po to żeby nie popękać. A lekarz nacina na wszelki wypadek czy w ostateczności ?
Oksy. Dają jak nie ma skurczy a robi się rozwarcie czy kiedy ?:)
 
reklama
U mnie ani za 1 ani za 2 nie pytali czy mogą naciąc 1 raz do tej pory pamiętam brrr to samo z przebiciem pęcherza przyszła zbadala i woda plum zero pytan jak zapytałam przy 2 porodzie dlaczego przebila pęcherz to stwierdziła że sam pękł myślałam że jej ......nie będę się wyrażać takie oto panują zwyczaje u mnie oczywiście

Widzę , że zaczął się temat porodu więc wypytam przy okazji jak nie robi Wam to problemu :):)

A to źle, że przebiła ? :)
 
Ja rozmawiałam z mężem i zapytałam czy chciałby być ze mną podczas porodu ale ja zaznaczylam że tylko do boli partych wtedy ma wyjść z sali nie chce żeby na to wszystko patrzył za dużo krwi i nic fajnego dla faceta uważam ja oczywiście ale są pary co rodzą razem więc każdy zrobi jak zechce.A chce żeby był że mną w bólach bo będę czuć się bezpieczniej i pewniej niż sama ....

Mój pewnie będzie chciał zostać do końca bo chce przecinać pępowinę. Chociaż nie wiem czy nie wymieknie :D
A nawet nie wiedziałabym w którym momencie go wygonić żeby nie widział krwi itp. :p
 
To nacięcie jest takie źle , że większość woli nie mieć ? Myślałam , że robi się po to żeby nie popękać. A lekarz nacina na wszelki wypadek czy w ostateczności ?
Oksy. Dają jak nie ma skurczy a robi się rozwarcie czy kiedy ?:)
Powinni nacinać tylko w ostateczności.
Oksy się podaje na wywołanie akcji porodowej, albo jak nie ma postępów porodu, albo po cc żeby dać sygnał organizmowi że ciąża zakończona i ma zacząć produkować się mleko i obkurczać macica
 
Mnie się kojarzy jak rodziłam córkę to dr która mnie badała i robiła usg zadawała różne pytania dotyczące porodu właśnie zanim poszliśmy na salę porodową. Na pewno było pytanie czy wyrażam zgodę na nacięcie krocza. Nie mogę sobie przypomnieć co jeszcze. A jeszcze wcześniej jak jakiś tydzień przed porodem poszłam na kontrolne ktg to mi położna od razu założyła kartę i też cały wywiad przeprowadzony a ile lat ja ile ojciec dziecka, wykształcenie, gdzie pracuję, z której przychodni chcę położną po porodzie a który pediatra itd. Tak nam na szkole rodzenia doradziły żeby przyjść wcześniej założyć kartę bo tych pytań beznadziejnych jest sporo i żeby uniknąć stresu jak przyjdziemy rodzić bo jak się zaczyna poród to można zapomnieć ile się ma lat.
Tam gdzie ja będę rodzić w Krakowie właśnie po 36 TC umawia się na ktg do szpitala i też zakładają kartę i robią wywiad ale o nacięcie krocza itd to położna prowadzącą poród pyta już jak się przyjedzie do porodu. Jak będę w 35 TC będę dzwonić się umawiać na ktg tak jak ostatnio. Kartę u nich już mam po poprzednim porodzie i pobycie rok temu ale wiem że l piej robić u nich ktg wtedy znają pacjentkę:)
 
To ja takich pytan nie mialam tylko w trakcie porodu się zapytała czy wyrazam zgodę na nacięcie krocza , i zaraz mnie nacieli :p teraz też wolę być nacięta niż popękać :)
Mnie nacinali przy pierwszym porodzie, ale wtedy robili to każdej pierworódce, poza tym Kuba miał dużą główkę i ogólnie groziło mi przez to CC, ale udało się naturalnie :)

U mnie bez oksy to by się chyba cc skończyło albo kleszczowym. Bo dziecko było już nisko a ja rozwarcie minimalne. Po kroplówce w ciągu 15 min urodziłam. Fakt ból był cholerny ale za to właśnie szybko poszło. Ja bym teraz wolała uniknąć nacięcia ale oksy nie odmówię.
U mnie również oksytocyna wspomogła bóle, bo ja partych nie miałam o w obu porodach dopóki nie dostałam kroplówki.

To nacięcie jest takie źle , że większość woli nie mieć ? Myślałam , że robi się po to żeby nie popękać. A lekarz nacina na wszelki wypadek czy w ostateczności ?
Oksy. Dają jak nie ma skurczy a robi się rozwarcie czy kiedy ?:)
Nacięcie nie jest dramatem, bo lepiej mieć nacinane krocze niż popękać. Blizna po nacięciu, to ja wiem? 3-4cm? w kierunku odbytu, kurczę, ja swojej nie wyczuwam, to nie powiem :p
Ma to tylko jeden minus: nie wstanie się po tym leciutko, bo dupsko boli, po prostu i zwyczajnie, kilka dni chodzisz jak pokraka, no ja tak miałam, 4 dni ledwo się ruszałam :)

A tak poza tym, to dzień dobry :D Śniło mi się dzisiaj, że zjeżdżałam z górki, na rowerze, bez hamulców. A ja tak na rowerze nie lubię jeździć. Obudził mnie budzik, ból gardła i katar, miodzio. Miłego dzionka :)
 
U mnie bez oksy to by się chyba cc skończyło albo kleszczowym. Bo dziecko było już nisko a ja rozwarcie minimalne. Po kroplówce w ciągu 15 min urodziłam. Fakt ból był cholerny ale za to właśnie szybko poszło. Ja bym teraz wolała uniknąć nacięcia ale oksy nie odmówię.
A ja po oksytocynie miałam nie miła sytuację, już jak podawali źle się zaczęłam czuć, było mi nie dobrze i żyły aż paliły a dosłownie po chwili córka zaczęła tracić tetno, bardzo szybko odlaczali oksy i zbierali się na cesarkę ale na szczęście się mała uspokoiła i urodziła się dosłownie za 30 minut. Także jednak w razie w wolę CC niż oksytocynę.
 
A ja po oksytocynie miałam nie miła sytuację, już jak podawali źle się zaczęłam czuć, było mi nie dobrze i żyły aż paliły a dosłownie po chwili córka zaczęła tracić tetno, bardzo szybko odlaczali oksy i zbierali się na cesarkę ale na szczęście się mała uspokoiła i urodziła się dosłownie za 30 minut. Także jednak w razie w wolę CC niż oksytocynę.
U nas tętno było ok. Ale bóle krzyżowe się nasiliły, a brzucha jak nie było tak i po oksy nie było. Postępów porodu też nie.
Ale u mnie bóle krzyżowe pewnie przez to że organizm chciał żeby dziecko zeszło niżej, a syn miał dużą głowę i nie mieścił się w kanał rodny.
Teraz nie będę sprawdzać czy młoda będzie mniejsza i czy dam radę naturalnie tylko chce od razu pod nóż.
 
Dzień dobry dziewczyny :) temat porodu na topie hehe [emoji14] weszłam na czerwcowe mamy i pisały dziewczyny o bólach porodowych, ze nie myslaly że to aż taki ból..aż strach się bać. [emoji16][emoji23] mnie tak w żołądku ściska a muszę czekać bo wzięłam żelazo a tak mi się jeść chce [emoji16] mały szaleje w brzuchu tak, że nieraz mnie boli jak uderza [emoji14]
 
reklama
Dzień dobry dziewczyny :) temat porodu na topie hehe [emoji14] weszłam na czerwcowe mamy i pisały dziewczyny o bólach porodowych, ze nie myslaly że to aż taki ból..aż strach się bać. [emoji16][emoji23] mnie tak w żołądku ściska a muszę czekać bo wzięłam żelazo a tak mi się jeść chce [emoji16] mały szaleje w brzuchu tak, że nieraz mnie boli jak uderza [emoji14]
Ale jak widać do przeżycia i szybki się o nim zapomina:*
 
Do góry