reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dopiero Was wspierałam i współczułam a dzisiaj sama siedze i po prostu płakać mi się chce. Będę wyła do poduszki pewnie. Taka jestem zła i jest mi tak przykro..
Tak mnie mój "milo" dzisiaj zaskoczył..
Nie wiem co mu się w głowie porobiło, czy odległość tak oddziałuje czy jakieś depresji dostał, czy stres bo blisko porodu. Nie wiem. Ale nie mam zamiaru się do niego odezwać , najlepiej niech 30ego w ogóle nie przyjeżdża tylko siedzi w tych Niemczech.
Wypili dzisiaj i poszedł spać. Nawet SMS nie pisałam bo wiedziałam ,że nie ma sensu , że po co się denerwować.. niech śpi.
Nagle wstał i zaczął pisać do mnie głupie smsy. Na prawdę przykre , zaczął mi wszystko wygadywać, od ciężkiej pracy i , że ja tylko wydaje i mówię na co potrzeba.. a tak nie jest bo wszystkie wydatki ustalamy razem.. po ciaze, że ciągle się denerwuje i przeze mnie mała się może wcześniej urodzić. Nawet w dwóch smsach napisał , że nie jestem do końca zdrowa i , żebym zeszła na ziemię. SMS : siedź na dupie i nie marudź bo źle się zachowujesz. , Kolejny : zastanów się nad sobą bo w głowie ci się psuje.
Na żadnego nie odpisywałam i nie mam zamiaru. Bardzo mnie to uraziło. Nie wiem dlaczego tak postąpił. Ale nie zapomnę mu tego.. wiem , że jutro będzie myślał o tym caly dzień i będzie mu z tym źle bo nie nawidzi jak jest mi przykro i jak się kłócimy i będzie żałował każdego słowa bo tak na prawdę tak nie uwaza. Tylko skoro tak nie uwaza to skąd te słowa w jego głowie się wzięły ? Aż mi się odechciało tego całego mieszkania i wszystkiego. A tak twierdzi całe 4 lata że jestem dla niego najważniejsza , jak to mnie nie kocha , że jestem jego całym życiem i nie da mnie skrzywdzić. A sam to właśnie zrobił...

Przepraszam , musiałam się chyba wygadać.. :(



Ależ nie przepraszaj, od tego jest to forum i my :) myśle, że to idealne miejsce by móc się wygadać gdy coś nas boli i niekoniecznie chcemy ludziom z naszego otoczenia mówić niektórych spraw..

Słuchaj, zachował się jak kretyn i palant. Ja Ci napisze bardzo szczerze, jak dla mnie nie ma tutaj żadnego tłumaczenia typu „biedny, zmęczony zapierdziela i jak się uchlał to mu się pomieszało i wypisuje bzdury”. Strasznie zrąbał sprawę i powinien Cię przepraszać dziś od rana do południa, a jak wróci za ten tydzień to duuuzy bukiet róż i karta podarunkowa do rossmana hah :) Ty dziś powinnaś trzymać dystans tzn nie pisać do niego pierwsza, nie odzywać się, żeby odczuł jak to przeżyłaś, jak bardzo Ci przykro i jak spieprzyl sprawę. On będzie ojcem za 2 miesiące, już w sumie jest i nic nie tłumaczy jego wstrętnego zachowania. Jak ktoś nie potrafi pic to tego nie robi. Stres, stresem, ale nie rozumiem co to za teksty i wypominanie. No trudno żebyś Ty z wielkiej brzuchem szła zapieprzac do pracy, litości.. nienawidzę wypominania, bo to jest słabe i płytkie. Pieniądze w życiu to nie wszystko, jasne warto je mieć, bo ułatwiają życie i podnoszą standard, ale gdy facet ma problem, że musi ciężej pracować, bo macie teraz więcej wydatków z powodu nowego członka rodziny to coś tutaj jest nie tak z jego świadomością i wartościami.. mój to się cieszy jak może zapracować i później można i odłożyć itd. Teraz np jechaliśmy do mojej mamy na Śląsk w odwiedziny to przejechaliśmy łącznie 1000 km w te 4 dni, paliwo około 350-400 zł i nic nie mówi, chociaż wiem ze mógłby to mieć na jakiś sprzęt muzyczny do studio w piwnicy swojej. Ale kurczę no, Twój musi złapać dystans i mooocno Cię przeprosić. Przecież dla Ciebei to tez w jakimś stopniu kara i męka gdy w tak ważnym momencie życia jakim jest ciąża Ty musisz być prawie ciagle sama, czekać na niego i różnie to bywa, a logiczne, że wolałabyś mieć go przy sobie częściej i bliżej.. moim zdaniem zachował się jak egoista i gówniarz. Niby tak nie myślał, ale alkohol często wyrzuca jakąś tam część prawy, wiem ze to nie pocieszenie, po prostu chce być szczera i nie mogę czytać jak „facet” tak traktuje swoja ciężarna kobietę. To chyba super, ze tak się martwisz o córeczkę i gdy tylko coś się dzieje to reagujesz, a on jeszcze to krytykuje.. Eh.. nie martw się i zrób tak jak mówiłam wyżej, bądź dzielna i trzymaj się, całuje i tule [emoji8][emoji5] pamiętaj, że po każdej burzy wychodzi słońce :)
 
reklama
Ja tez nienawidzę. U mnie w domu rodzinnym od strony mamy dziadek miał problem i ma, lubi sporo wypić i to nie zwykła wódka 40% tylko on jakieś już mocne rzeczy pije i później wydziera się i krzyczy do babci itd, masakra..

Całe szczęście mojego rodzina mało kiedy pije, tylko okazyjnie, a on sam w ogóle, serio. W ciągu miesiąca 2-3 piwa to max jak on wypije i jestem mega zadowolona z tego, a na dodatek nawet bez nadużywania alkoholu ma ogólnie problemy z trzustką. Mój za to lubiła wcześniej sobie często zapalić jointa itd, ja zreszta tez, ale teraz odkąd jestem w ciąży, odkąd zaczął naukę w tej prywatnej szkole muzyki nowoczesnej i odkąd został tatusiem prawie to pali max 2 razy w tyg na relaks i po ciężkiej zasłużonej pracy, a nie mogę powiedzieć, bo zapoeprza w Niemczech na tych klapkach, plus w domu jak ma wolne to zawsze coś ogarnia, tu skręca meble, tu piwnice szykuje. Także trafił mi się Skarb.
Moj tez nie pije ;) nawet piwa nie ruszy bo nie ma ochoty..
 
U mnie przyszła dzisiaj paczka z allegro, od tego sprzedawcy magmaris. Bardzo fajne wszystko, polecam [emoji4] kupowałam pieluchy, kocyk do wózka, smoczki, termoopakowanie, ręczniczki, szczotkę, szczotkę do butelek, nożyczki do paznokci, prześcieradło, podkłady dla mnie, przewijak [emoji4]
nasz regał wygląda już tak ładnie zapełniony + przewijak wybrany przez tatusia [emoji1]


Zobacz załącznik 859142Zobacz załącznik 859143

To super, bo do mnie tez właśnie 3 paczki w tym tyg mają dotrzeć i jedna jest od nich tez, ale już nie pamietam co :)

W każdym razie jakieś tam ostatnie już szczegóły wyprawki i będziemy za miesiąc gotowi [emoji5][emoji5]
 
Dzień dobry... @klaudiaa975 tak mi przykro ale wiem co czujesz. Podejrzewam że dochodzi do niego sytuacja ze zostanie naprawdę ojcem. Może ma kompleksy w tej sprawie a wyzyl się na Tobie, niestety często faceci tak robią... tylko nie radzę rzucić to w niepamięć tylko pokaż mu ze jego zachowanie nie było na miejscu i Cię zabolało... tsk yo jest faceci najpierw coś zrobią powiedzą a potem przepraszaja... hehe ja wczoraj też dostałam kwiata na przeprosiny [emoji2]
Zanka, ja jeszcze do Ciebie odnośnie tego rodzenia na lutyckiej. Na kiedy masz termin? Co z asortymentu zabierasz do szpitala?

W kwestii facetów to ja się nie wypowiadam. Mój na głowę upadł i nawet nie będę pisać o szczegółach bo to się nadaje albo na forum komediowe albo jakieś mega problemy w związku. Próbuje być silna i twarda ale to takie trudne. Mamy już dwoje dzieci, mieliśmy plany, budowę domu więc ciężko jest mi przejść do porządku dziennego nad aktualną sytuacja. No ale nic, zyczcie mi sily i cierpliwości bo przyda się jedno i drugie.
Alkohol owszem jest dla ludzi ale trzeba panować nad sobą. Domyślam się że jak wchodzi w grę odległość w związku i podpici koledzy to wszystko przybiera inny obrót. Oczywiście nie tłumacze nikogo bo pewnych rzeczy się nie robi i nie mówi ale ciążą to niby piękny ale niełatwy okres. Także dla faceta. Jestem pewna że dojeziecie do porozumienia i mam nadzieję że następnym razem chłop ugyzie się w język zanim coś palnie.
 
reklama
Ja nie umiem rozsądnie podejść do tematu picia.. może dlatego że mój tato jest alkoholikiem i widziałam jak to się zaczyna .. od piwa po pracy, później piwo w pracy , później 3 po pracy a za 10 lat już leciało co popadnie od rana ..
Oczywiście wiem że to nie znaczy że każdy zaraz będzie alkoholikiem ale ja nie umiem na to patrzeć inaczej ... I przez to mój mąż pije moze raz na 2 miesiące ( jak się trafi jakaś okazja ) i sama już długo nie pije .. a najgorsze jest to że mąż jak wypije pomimo tego że jest ' grzeczny ' ja nie umiem z nim rozmawiać , dotykać go .. jest dla mnie wtedy odrażający .. przypomina mi się wszystko to co było złego w domu i nie mogę :(
I tu cię rozumiem, bo masz uraz i złe doświadczenia[emoji852][emoji8]
 
Do góry