reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dopiero Was wspierałam i współczułam a dzisiaj sama siedze i po prostu płakać mi się chce. Będę wyła do poduszki pewnie. Taka jestem zła i jest mi tak przykro..
Tak mnie mój "milo" dzisiaj zaskoczył..
Nie wiem co mu się w głowie porobiło, czy odległość tak oddziałuje czy jakieś depresji dostał, czy stres bo blisko porodu. Nie wiem. Ale nie mam zamiaru się do niego odezwać , najlepiej niech 30ego w ogóle nie przyjeżdża tylko siedzi w tych Niemczech.
Wypili dzisiaj i poszedł spać. Nawet SMS nie pisałam bo wiedziałam ,że nie ma sensu , że po co się denerwować.. niech śpi.
Nagle wstał i zaczął pisać do mnie głupie smsy. Na prawdę przykre , zaczął mi wszystko wygadywać, od ciężkiej pracy i , że ja tylko wydaje i mówię na co potrzeba.. a tak nie jest bo wszystkie wydatki ustalamy razem.. po ciaze, że ciągle się denerwuje i przeze mnie mała się może wcześniej urodzić. Nawet w dwóch smsach napisał , że nie jestem do końca zdrowa i , żebym zeszła na ziemię. SMS : siedź na dupie i nie marudź bo źle się zachowujesz. , Kolejny : zastanów się nad sobą bo w głowie ci się psuje.
Na żadnego nie odpisywałam i nie mam zamiaru. Bardzo mnie to uraziło. Nie wiem dlaczego tak postąpił. Ale nie zapomnę mu tego.. wiem , że jutro będzie myślał o tym caly dzień i będzie mu z tym źle bo nie nawidzi jak jest mi przykro i jak się kłócimy i będzie żałował każdego słowa bo tak na prawdę tak nie uwaza. Tylko skoro tak nie uwaza to skąd te słowa w jego głowie się wzięły ? Aż mi się odechciało tego całego mieszkania i wszystkiego. A tak twierdzi całe 4 lata że jestem dla niego najważniejsza , jak to mnie nie kocha , że jestem jego całym życiem i nie da mnie skrzywdzić. A sam to właśnie zrobił...

Przepraszam , musiałam się chyba wygadać.. :(



Ależ nie przepraszaj, od tego jest to forum i my :) myśle, że to idealne miejsce by móc się wygadać gdy coś nas boli i niekoniecznie chcemy ludziom z naszego otoczenia mówić niektórych spraw..

Słuchaj, zachował się jak kretyn i palant. Ja Ci napisze bardzo szczerze, jak dla mnie nie ma tutaj żadnego tłumaczenia typu „biedny, zmęczony zapierdziela i jak się uchlał to mu się pomieszało i wypisuje bzdury”. Strasznie zrąbał sprawę i powinien Cię przepraszać dziś od rana do południa, a jak wróci za ten tydzień to duuuzy bukiet róż i karta podarunkowa do rossmana hah :) Ty dziś powinnaś trzymać dystans tzn nie pisać do niego pierwsza, nie odzywać się, żeby odczuł jak to przeżyłaś, jak bardzo Ci przykro i jak spieprzyl sprawę. On będzie ojcem za 2 miesiące, już w sumie jest i nic nie tłumaczy jego wstrętnego zachowania. Jak ktoś nie potrafi pic to tego nie robi. Stres, stresem, ale nie rozumiem co to za teksty i wypominanie. No trudno żebyś Ty z wielkiej brzuchem szła zapieprzac do pracy, litości.. nienawidzę wypominania, bo to jest słabe i płytkie. Pieniądze w życiu to nie wszystko, jasne warto je mieć, bo ułatwiają życie i podnoszą standard, ale gdy facet ma problem, że musi ciężej pracować, bo macie teraz więcej wydatków z powodu nowego członka rodziny to coś tutaj jest nie tak z jego świadomością i wartościami.. mój to się cieszy jak może zapracować i później można i odłożyć itd. Teraz np jechaliśmy do mojej mamy na Śląsk w odwiedziny to przejechaliśmy łącznie 1000 km w te 4 dni, paliwo około 350-400 zł i nic nie mówi, chociaż wiem ze mógłby to mieć na jakiś sprzęt muzyczny do studio w piwnicy swojej. Ale kurczę no, Twój musi złapać dystans i mooocno Cię przeprosić. Przecież dla Ciebei to tez w jakimś stopniu kara i męka gdy w tak ważnym momencie życia jakim jest ciąża Ty musisz być prawie ciagle sama, czekać na niego i różnie to bywa, a logiczne, że wolałabyś mieć go przy sobie częściej i bliżej.. moim zdaniem zachował się jak egoista i gówniarz. Niby tak nie myślał, ale alkohol często wyrzuca jakąś tam część prawy, wiem ze to nie pocieszenie, po prostu chce być szczera i nie mogę czytać jak „facet” tak traktuje swoja ciężarna kobietę. To chyba super, ze tak się martwisz o córeczkę i gdy tylko coś się dzieje to reagujesz, a on jeszcze to krytykuje.. Eh.. nie martw się i zrób tak jak mówiłam wyżej, bądź dzielna i trzymaj się, całuje i tule [emoji8][emoji5] pamiętaj, że po każdej burzy wychodzi słońce :)
 
reklama
Ja tez nienawidzę. U mnie w domu rodzinnym od strony mamy dziadek miał problem i ma, lubi sporo wypić i to nie zwykła wódka 40% tylko on jakieś już mocne rzeczy pije i później wydziera się i krzyczy do babci itd, masakra..

Całe szczęście mojego rodzina mało kiedy pije, tylko okazyjnie, a on sam w ogóle, serio. W ciągu miesiąca 2-3 piwa to max jak on wypije i jestem mega zadowolona z tego, a na dodatek nawet bez nadużywania alkoholu ma ogólnie problemy z trzustką. Mój za to lubiła wcześniej sobie często zapalić jointa itd, ja zreszta tez, ale teraz odkąd jestem w ciąży, odkąd zaczął naukę w tej prywatnej szkole muzyki nowoczesnej i odkąd został tatusiem prawie to pali max 2 razy w tyg na relaks i po ciężkiej zasłużonej pracy, a nie mogę powiedzieć, bo zapoeprza w Niemczech na tych klapkach, plus w domu jak ma wolne to zawsze coś ogarnia, tu skręca meble, tu piwnice szykuje. Także trafił mi się Skarb.
Moj tez nie pije ;) nawet piwa nie ruszy bo nie ma ochoty..
 
U mnie przyszła dzisiaj paczka z allegro, od tego sprzedawcy magmaris. Bardzo fajne wszystko, polecam [emoji4] kupowałam pieluchy, kocyk do wózka, smoczki, termoopakowanie, ręczniczki, szczotkę, szczotkę do butelek, nożyczki do paznokci, prześcieradło, podkłady dla mnie, przewijak [emoji4]
nasz regał wygląda już tak ładnie zapełniony + przewijak wybrany przez tatusia [emoji1]


Zobacz załącznik 859142Zobacz załącznik 859143

To super, bo do mnie tez właśnie 3 paczki w tym tyg mają dotrzeć i jedna jest od nich tez, ale już nie pamietam co :)

W każdym razie jakieś tam ostatnie już szczegóły wyprawki i będziemy za miesiąc gotowi [emoji5][emoji5]
 
Dzień dobry... @klaudiaa975 tak mi przykro ale wiem co czujesz. Podejrzewam że dochodzi do niego sytuacja ze zostanie naprawdę ojcem. Może ma kompleksy w tej sprawie a wyzyl się na Tobie, niestety często faceci tak robią... tylko nie radzę rzucić to w niepamięć tylko pokaż mu ze jego zachowanie nie było na miejscu i Cię zabolało... tsk yo jest faceci najpierw coś zrobią powiedzą a potem przepraszaja... hehe ja wczoraj też dostałam kwiata na przeprosiny [emoji2]
Zanka, ja jeszcze do Ciebie odnośnie tego rodzenia na lutyckiej. Na kiedy masz termin? Co z asortymentu zabierasz do szpitala?

W kwestii facetów to ja się nie wypowiadam. Mój na głowę upadł i nawet nie będę pisać o szczegółach bo to się nadaje albo na forum komediowe albo jakieś mega problemy w związku. Próbuje być silna i twarda ale to takie trudne. Mamy już dwoje dzieci, mieliśmy plany, budowę domu więc ciężko jest mi przejść do porządku dziennego nad aktualną sytuacja. No ale nic, zyczcie mi sily i cierpliwości bo przyda się jedno i drugie.
Alkohol owszem jest dla ludzi ale trzeba panować nad sobą. Domyślam się że jak wchodzi w grę odległość w związku i podpici koledzy to wszystko przybiera inny obrót. Oczywiście nie tłumacze nikogo bo pewnych rzeczy się nie robi i nie mówi ale ciążą to niby piękny ale niełatwy okres. Także dla faceta. Jestem pewna że dojeziecie do porozumienia i mam nadzieję że następnym razem chłop ugyzie się w język zanim coś palnie.
 
reklama
Ja nie umiem rozsądnie podejść do tematu picia.. może dlatego że mój tato jest alkoholikiem i widziałam jak to się zaczyna .. od piwa po pracy, później piwo w pracy , później 3 po pracy a za 10 lat już leciało co popadnie od rana ..
Oczywiście wiem że to nie znaczy że każdy zaraz będzie alkoholikiem ale ja nie umiem na to patrzeć inaczej ... I przez to mój mąż pije moze raz na 2 miesiące ( jak się trafi jakaś okazja ) i sama już długo nie pije .. a najgorsze jest to że mąż jak wypije pomimo tego że jest ' grzeczny ' ja nie umiem z nim rozmawiać , dotykać go .. jest dla mnie wtedy odrażający .. przypomina mi się wszystko to co było złego w domu i nie mogę :(
I tu cię rozumiem, bo masz uraz i złe doświadczenia[emoji852][emoji8]
 
Do góry