reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

hej dziewczyny jestem w drugiej ciąży spodziewam się drugiej córki termin porodu mam wyznaczony na 8,08,2018 Przed urodzeniem pierwszej córki czasem tu zaglądałam a dzisiaj tak z nudów stwierdziłam i sprawdzę co u dziewczyn w podobnej do mojej sytuacji( oczekujących maleństw też w sierpniu:):)
Witaj :)
Tyleście nabazgrały przez cały dzień, a ja nie mam siły czytać. Jestem umęczona poczekalnią na SORze i czekaniem na okulistę na oddziale. W sumie zeszło mi na to 5 godzin, ale przynajmniej wiem, że to nic poważnego. Po prostu najzwyklejsze w świecie śluzowo-ropne zapalenie spojówek. Dostałam kropelki i za dwa-trzy dni powinno być po kłopocie. Gościu powiedział mi że ból głowy i oka są niezależne i tak siępo prostu przytrafiło, że zgrały się w czasie.

No i najważniejsze, umowa na najem mieszkania podpisana. Czy może mi ktoś podpowiedzieć jak to się zgłasza do urzędu skarbowego?
Fajnie, że z mieszkaniem się udało:) nie wiem jak to się zgłasza w urzędzie.
To się wysiedziałaś ale tak jak mówisz, najważniejsze, że to tylko zapalenie spojówek.
 
reklama
No to super jak już tak przygotowana :) jasne, warto pójść i zobaczyć jak to wszystko tam w szpitalu wygląda, przejść się, przyzwyczaić trochę [emoji5][emoji16] jeju, to wielka szkoda :( czyli rzeczywiście musisz wziąć wszystko co potrzebne do torby dla dzidzi [emoji85]
Też się trochę obawiam , żeby nie było tak , że ja pojadę rodzić a oni miejsca nie będą mieć :laugh2: no niestety.. podobno jeszcze pieluszki dają ale chyba wolę wziąć swoje , bo to nic pewnego.
 
Dopiero Was wspierałam i współczułam a dzisiaj sama siedze i po prostu płakać mi się chce. Będę wyła do poduszki pewnie. Taka jestem zła i jest mi tak przykro..
Tak mnie mój "milo" dzisiaj zaskoczył..
Nie wiem co mu się w głowie porobiło, czy odległość tak oddziałuje czy jakieś depresji dostał, czy stres bo blisko porodu. Nie wiem. Ale nie mam zamiaru się do niego odezwać , najlepiej niech 30ego w ogóle nie przyjeżdża tylko siedzi w tych Niemczech.
Wypili dzisiaj i poszedł spać. Nawet SMS nie pisałam bo wiedziałam ,że nie ma sensu , że po co się denerwować.. niech śpi.
Nagle wstał i zaczął pisać do mnie głupie smsy. Na prawdę przykre , zaczął mi wszystko wygadywać, od ciężkiej pracy i , że ja tylko wydaje i mówię na co potrzeba.. a tak nie jest bo wszystkie wydatki ustalamy razem.. po ciaze, że ciągle się denerwuje i przeze mnie mała się może wcześniej urodzić. Nawet w dwóch smsach napisał , że nie jestem do końca zdrowa i , żebym zeszła na ziemię. SMS : siedź na dupie i nie marudź bo źle się zachowujesz. , Kolejny : zastanów się nad sobą bo w głowie ci się psuje.
Na żadnego nie odpisywałam i nie mam zamiaru. Bardzo mnie to uraziło. Nie wiem dlaczego tak postąpił. Ale nie zapomnę mu tego.. wiem , że jutro będzie myślał o tym caly dzień i będzie mu z tym źle bo nie nawidzi jak jest mi przykro i jak się kłócimy i będzie żałował każdego słowa bo tak na prawdę tak nie uwaza. Tylko skoro tak nie uwaza to skąd te słowa w jego głowie się wzięły ? Aż mi się odechciało tego całego mieszkania i wszystkiego. A tak twierdzi całe 4 lata że jestem dla niego najważniejsza , jak to mnie nie kocha , że jestem jego całym życiem i nie da mnie skrzywdzić. A sam to właśnie zrobił...

Przepraszam , musiałam się chyba wygadać.. :(

Na pewno Ci przykro ale po alkoholu pisał więc poczekaj do jutra. Jutro Cię będzie przepraszał zobaczysz.
 
No to prawidłowy wzrost, każda z nich różnie przybiera, ja jestem ciekawa ile ta nasza córcia 30 maja będzie już miała, bo wtedy mam wizytę u lekarza na NFZ w Lubaniu to będzie już ta 3 prenatalna [emoji5] a później chciałam żebyśmy przed wyjazdem nad morze tak w 31-32 tyg poszli do tego samego lekarza, ale on też prywatnie przyjmuje w Bolesławcu i bierze za zdjęcia 3D/4D 200 zł. I za wizytę to już jest też oczywiście [emoji18][emoji846]

Do 30 maja już bliziutko :) też wtedy idę na wizytę, chyba , że się nie uda to 1ego czerwca :) nawet by mi pasowało , bo w dzień dziecka bym zobaczyła ta moja malutka :D
Fajnie , że NFZ badanie to później można sobie przeznaczyć te 200 na same zdjęcia , a , że to twój lekarz to i przy okazji zbada przed wyjazdem :) wiec 3w1 :)
 
Dopiero Was wspierałam i współczułam a dzisiaj sama siedze i po prostu płakać mi się chce. Będę wyła do poduszki pewnie. Taka jestem zła i jest mi tak przykro..
Tak mnie mój "milo" dzisiaj zaskoczył..
Nie wiem co mu się w głowie porobiło, czy odległość tak oddziałuje czy jakieś depresji dostał, czy stres bo blisko porodu. Nie wiem. Ale nie mam zamiaru się do niego odezwać , najlepiej niech 30ego w ogóle nie przyjeżdża tylko siedzi w tych Niemczech.
Wypili dzisiaj i poszedł spać. Nawet SMS nie pisałam bo wiedziałam ,że nie ma sensu , że po co się denerwować.. niech śpi.
Nagle wstał i zaczął pisać do mnie głupie smsy. Na prawdę przykre , zaczął mi wszystko wygadywać, od ciężkiej pracy i , że ja tylko wydaje i mówię na co potrzeba.. a tak nie jest bo wszystkie wydatki ustalamy razem.. po ciaze, że ciągle się denerwuje i przeze mnie mała się może wcześniej urodzić. Nawet w dwóch smsach napisał , że nie jestem do końca zdrowa i , żebym zeszła na ziemię. SMS : siedź na dupie i nie marudź bo źle się zachowujesz. , Kolejny : zastanów się nad sobą bo w głowie ci się psuje.
Na żadnego nie odpisywałam i nie mam zamiaru. Bardzo mnie to uraziło. Nie wiem dlaczego tak postąpił. Ale nie zapomnę mu tego.. wiem , że jutro będzie myślał o tym caly dzień i będzie mu z tym źle bo nie nawidzi jak jest mi przykro i jak się kłócimy i będzie żałował każdego słowa bo tak na prawdę tak nie uwaza. Tylko skoro tak nie uwaza to skąd te słowa w jego głowie się wzięły ? Aż mi się odechciało tego całego mieszkania i wszystkiego. A tak twierdzi całe 4 lata że jestem dla niego najważniejsza , jak to mnie nie kocha , że jestem jego całym życiem i nie da mnie skrzywdzić. A sam to właśnie zrobił...

Przepraszam , musiałam się chyba wygadać.. :(
Slonce.. wspolczuje ci bardzo tych slow.. naprawde.. chlopy to chlopy,oni sie nie zastanawiaja co mowia... slowa bola bardzo.. ale faceci jakby tego nie wiedzieli.. nie przejmuj sie.. naprawde.. wazniejsze jestescie wy.. Ty i Twoja coreczka,pamietaj.. a jemu wygarnij ;) nie daj sie kochana ❤
 
Na pewno Ci przykro ale po alkoholu pisał więc poczekaj do jutra. Jutro Cię będzie przepraszał zobaczysz.
Wiem ,że będzie.. ale co mi po jego przepraszam jak takich słów się nie zapomina.. w życiu jak wyszłam z koleżankami się napić , posiedzieć takich przykrości mu nie sprawiałam. Jeszcze tym bardziej pisałam , dzwoniłam bo bardziej tęskniłam .. a nie jakieś wyżywanie się bo on jest daleko , ciężko pracuje..
 
Dopiero Was wspierałam i współczułam a dzisiaj sama siedze i po prostu płakać mi się chce. Będę wyła do poduszki pewnie. Taka jestem zła i jest mi tak przykro..
Tak mnie mój "milo" dzisiaj zaskoczył..
Nie wiem co mu się w głowie porobiło, czy odległość tak oddziałuje czy jakieś depresji dostał, czy stres bo blisko porodu. Nie wiem. Ale nie mam zamiaru się do niego odezwać , najlepiej niech 30ego w ogóle nie przyjeżdża tylko siedzi w tych Niemczech.
Wypili dzisiaj i poszedł spać. Nawet SMS nie pisałam bo wiedziałam ,że nie ma sensu , że po co się denerwować.. niech śpi.
Nagle wstał i zaczął pisać do mnie głupie smsy. Na prawdę przykre , zaczął mi wszystko wygadywać, od ciężkiej pracy i , że ja tylko wydaje i mówię na co potrzeba.. a tak nie jest bo wszystkie wydatki ustalamy razem.. po ciaze, że ciągle się denerwuje i przeze mnie mała się może wcześniej urodzić. Nawet w dwóch smsach napisał , że nie jestem do końca zdrowa i , żebym zeszła na ziemię. SMS : siedź na dupie i nie marudź bo źle się zachowujesz. , Kolejny : zastanów się nad sobą bo w głowie ci się psuje.
Na żadnego nie odpisywałam i nie mam zamiaru. Bardzo mnie to uraziło. Nie wiem dlaczego tak postąpił. Ale nie zapomnę mu tego.. wiem , że jutro będzie myślał o tym caly dzień i będzie mu z tym źle bo nie nawidzi jak jest mi przykro i jak się kłócimy i będzie żałował każdego słowa bo tak na prawdę tak nie uwaza. Tylko skoro tak nie uwaza to skąd te słowa w jego głowie się wzięły ? Aż mi się odechciało tego całego mieszkania i wszystkiego. A tak twierdzi całe 4 lata że jestem dla niego najważniejsza , jak to mnie nie kocha , że jestem jego całym życiem i nie da mnie skrzywdzić. A sam to właśnie zrobił...

Przepraszam , musiałam się chyba wygadać.. :(
Kurcze, nie wiem co ci powiedzieć:( może mu koledzy coś nagadali plus rozłąka plus jego przeżywanie ciąży na swój sposób i mu się ,,ulało,, co oczywiście nie tłumaczy jego zachowania. Przytulam:happy:
 
Wiem ,że będzie.. ale co mi po jego przepraszam jak takich słów się nie zapomina.. w życiu jak wyszłam z koleżankami się napić , posiedzieć takich przykrości mu nie sprawiałam. Jeszcze tym bardziej pisałam , dzwoniłam bo bardziej tęskniłam .. a nie jakieś wyżywanie się bo on jest daleko , ciężko pracuje..

Okropne :( nienawidzę alkoholu :(
 
Dopiero Was wspierałam i współczułam a dzisiaj sama siedze i po prostu płakać mi się chce. Będę wyła do poduszki pewnie. Taka jestem zła i jest mi tak przykro..
Tak mnie mój "milo" dzisiaj zaskoczył..
Nie wiem co mu się w głowie porobiło, czy odległość tak oddziałuje czy jakieś depresji dostał, czy stres bo blisko porodu. Nie wiem. Ale nie mam zamiaru się do niego odezwać , najlepiej niech 30ego w ogóle nie przyjeżdża tylko siedzi w tych Niemczech.
Wypili dzisiaj i poszedł spać. Nawet SMS nie pisałam bo wiedziałam ,że nie ma sensu , że po co się denerwować.. niech śpi.
Nagle wstał i zaczął pisać do mnie głupie smsy. Na prawdę przykre , zaczął mi wszystko wygadywać, od ciężkiej pracy i , że ja tylko wydaje i mówię na co potrzeba.. a tak nie jest bo wszystkie wydatki ustalamy razem.. po ciaze, że ciągle się denerwuje i przeze mnie mała się może wcześniej urodzić. Nawet w dwóch smsach napisał , że nie jestem do końca zdrowa i , żebym zeszła na ziemię. SMS : siedź na dupie i nie marudź bo źle się zachowujesz. , Kolejny : zastanów się nad sobą bo w głowie ci się psuje.
Na żadnego nie odpisywałam i nie mam zamiaru. Bardzo mnie to uraziło. Nie wiem dlaczego tak postąpił. Ale nie zapomnę mu tego.. wiem , że jutro będzie myślał o tym caly dzień i będzie mu z tym źle bo nie nawidzi jak jest mi przykro i jak się kłócimy i będzie żałował każdego słowa bo tak na prawdę tak nie uwaza. Tylko skoro tak nie uwaza to skąd te słowa w jego głowie się wzięły ? Aż mi się odechciało tego całego mieszkania i wszystkiego. A tak twierdzi całe 4 lata że jestem dla niego najważniejsza , jak to mnie nie kocha , że jestem jego całym życiem i nie da mnie skrzywdzić. A sam to właśnie zrobił...

Przepraszam , musiałam się chyba wygadać.. :(
To chyba rzeczywiście jakiś kryzys przechodzi. A mówią, ze to kobiety maja różne humorku przez hormony... Nie przejmuj się, wiem ze łatwo się pisze, tym bardziej nie będąc w danej sytuacji, ale głowa do góry. Myśle, ze będzie tak jak piszesz, ze jutro będzie tego żałował. Zreszta Ty najlepiej znasz swojego faceta, będzie teraz musiał sie ładnie postarać... Ale nie mysl już teraz o tym, mysl o dzidzi i o tym jak będzie pięknie gdy już się pojawi :) Trzymam kciuki za Was!
 
reklama
Do góry