reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Co do wózka to się zgadzam [emoji106] dla mnie za dużo różu wszędzie [emoji14] no i co jak urodzi się chłopczyk ? :) Na Facebooku jestem na takiej grupie gdzie jest dużo dziewczyn w ciąży i jednej od początku mówili że chłopczyk a tu nagle okazuje się że dziewczynka :) ja bym chyba zwariowała :D chociaż lepiej będzie mi ubrać dziewczynkę w te ciuszki chłopięce niż na odwrót.. :D
Fajnie że dostałaś prezent :) mam nadzieję że ja kiedyś też się doczekam :D
Na szkole rodzenia 2 pary opowiadały też o 2 przypadkach wśród swoich znajomych. Jedni mieli mieć chłopca a urodziła się dziewczynka, a drudzy odwrotnie :D a wszyscy lekarze całą ciążę potwierdzali płeć :D
 
Pierwsza i ostatnia w miesiącu chyba to handlowa. :)
Screenshot_2018-05-19-17-05-01-461_com.opera.browser.png
 

Załączniki

  • Screenshot_2018-05-19-17-05-01-461_com.opera.browser.png
    Screenshot_2018-05-19-17-05-01-461_com.opera.browser.png
    111,4 KB · Wyświetleń: 354
Dokładnie. Nie wspominając już o kasie na wymarzony mały parterowy domek..
Gdyby wszystko było takie proste to wszyscy by spłacali do banku ratę 1000zl co miesiąc niż dawać tyle za wynajem.. ale jest ciężko wziąć kredyt 50tysiecy a gdzie 200 000..
My będziemy chcieli tyle wziąć jak K przejdzie do lepszej firmy, ale na pewno nie w Polsce, tylko w Niemczech. I wtedy 500euro niech sobie idzie co miesiąc na ratę a my mieszkamy na swoim , a nie ciągle się trzeba martwic , że robi się ale u kogoś, stawia meble u kogoś. I w każdej chwili można zostać bez dachu nad głową..
Mi się kultura wynajmu w Niemczech podoba. Moja mama wynajmuje pół domu i płaci za to grosze w porównaniu do naszego kraju. Nie ma sensu przekładać € na złotówki, ale zarabiając tam 2000 jest łatwiej żyć niż u nas zarabiając 2000. Bat wynajmuje dwupokojowe mieszkanie i właściciel go wręcz błaga by kupił jego mieszkanie, ale brat nie chce... ma w planie wrócić do Polandu, ale będzie jak poprzednio, po 3 mcach wróci z powrotem bo standard życia inny. Poza tym Wam, tak podejrzewam, łatwiej by było wziąć w Niemcowni 50tysi € niż 200tysi u nas.
 
Na szkole rodzenia 2 pary opowiadały też o 2 przypadkach wśród swoich znajomych. Jedni mieli mieć chłopca a urodziła się dziewczynka, a drudzy odwrotnie :D a wszyscy lekarze całą ciążę potwierdzali płeć :D
Ee tam trudno jak się okaże inaczej to tak będzie :) tak naprawdę to ja tylko w różowe nie ubralabym chłopca a reszta kombinacji kolorystycznych mi nie przeszkadza :) i to chyba głównie dlatego że nie za bardzo lubię ten kolor :)

Zobaczymy w sierpniu ( oby ) czy każdej z nas sprawdzi się płeć :)
 
No właśnie już dogadaliśmy z K , że ten pierwszy śliczny ale jednak za różowy no i w dodatku używany, mimo , że nowy kosztuje ponad 2tys to lepiej kupić w cenie używanego nowy bebetto. Ładnie na różowo przystroić i tez będzie ślicznie :) dziękuje za opinie :**

Cudowny prezent :**
Wszystkiego Dobrego dla Was !!:**

A ja dzisiaj przechodzę jakiś marudny dzien.. jeszcze jestem zła na K ale już mu nie będę tego okazywać , bo ja 7miesiecy siedzę na tyłku a on bo pracuje to mu wolno.. dzisiaj skończyli wcześniej i chcą jechać do K kuzyna i reszty kolegów którzy zostali na innej budowie i mieszkają gdzie indziej. Czyli szykuje się grill, picie i ogólnie męska imprezka. Napisał , że może zostać sam i nie jechać bo ważniejsze jest dla niego żebym się nie denerwowala, zwłaszcza teraz. Ale przecież nie każe mu zostać jak wszyscy jadą.. niech ma jakąś odskocznię.. dla mnie ważniejsze jest dziecko niż jakieś imprezy i wyjścia, całą ciążę tak uważałam i chyba dzisiaj hormony mną kierują bo też bym chciała wyjść do znajomych, napić się, odreagować... I czuję się z tą mysla jak wyrodna matka która nawet jeszcze nie jestem...
Jak dla mnie to nie ma w tym nic złego, że K pojedzie na imprezkę, bo właściwie czemu by nie? I tak nie ma go tu na miejscu żebyście mieli spędzić ten wieczór razem :) mój mąż dość często wychodzi z kolegami na piwo a ja też wychodzę na babskie spotkania. Ty też możesz umówić się z koleżankami i iść na "piwo" (ty soczek, one piwo) albo na kawę albo do kina :)
 
Mi się kultura wynajmu w Niemczech podoba. Moja mama wynajmuje pół domu i płaci za to grosze w porównaniu do naszego kraju. Nie ma sensu przekładać € na złotówki, ale zarabiając tam 2000 jest łatwiej żyć niż u nas zarabiając 2000. Bat wynajmuje dwupokojowe mieszkanie i właściciel go wręcz błaga by kupił jego mieszkanie, ale brat nie chce... ma w planie wrócić do Polandu, ale będzie jak poprzednio, po 3 mcach wróci z powrotem bo standard życia inny. Poza tym Wam, tak podejrzewam, łatwiej by było wziąć w Niemcowni 50tysi € niż 200tysi u nas.
Otóż to. Ja czasem jak słucham opowieści rodziny czy znajomych z zagranicy to mam wrażenie że tylko u nas jest tak że lepiej kupić mieszkanie niż wynająć bo kasa miesięcznie prawie ta sama.. najlepszy przykład jak wujek mój pracował w sklepie w Anglii i wynajmował dom szeregowy 3 pokojowy i był w stanie utrzymać żonę i dwójkę dzieci . No kurcze a u nas pensja sprzedawcy to może byc mało na same opłaty związane z wynajmem szeregówki [emoji848] i oni mówią że po co kupować tam dom skoro teraz jak oboje pracują spokojnie ich stać na wynajem i wiele innych rzeczy
 
Mi się kultura wynajmu w Niemczech podoba. Moja mama wynajmuje pół domu i płaci za to grosze w porównaniu do naszego kraju. Nie ma sensu przekładać € na złotówki, ale zarabiając tam 2000 jest łatwiej żyć niż u nas zarabiając 2000. Bat wynajmuje dwupokojowe mieszkanie i właściciel go wręcz błaga by kupił jego mieszkanie, ale brat nie chce... ma w planie wrócić do Polandu, ale będzie jak poprzednio, po 3 mcach wróci z powrotem bo standard życia inny. Poza tym Wam, tak podejrzewam, łatwiej by było wziąć w Niemcowni 50tysi € niż 200tysi u nas.

Dokładnie, masz rację w 100%.
Życie tam jest dużo tansze, jeśli się nie przelicza oczywiście. My niestety przeliczać musimy bo co K zarobi tam , wydajemy tu. Dlatego nawet nie kupuje chemii bo na jedno wychodzi jak się na polskie przeliczy. Chyba , że jest promocja. A jeśli o kredyt chodzi to nie wiem czy K dobrze zrozumiał kolegę ale podobno jak się bierze tam 50tys euro to tyle samo należy oddać.? Coś mi się nie wydaje. Bo jednak też muszą mieć jakiś zysk
 
Ee tam trudno jak się okaże inaczej to tak będzie :) tak naprawdę to ja tylko w różowe nie ubralabym chłopca a reszta kombinacji kolorystycznych mi nie przeszkadza :) i to chyba głównie dlatego że nie za bardzo lubię ten kolor :)

Zobaczymy w sierpniu ( oby ) czy każdej z nas sprawdzi się płeć :)

Mam nadzieję, że nie będzie żadnych niespodzianek u żadnej z nas :D
 
reklama
Jak dla mnie to nie ma w tym nic złego, że K pojedzie na imprezkę, bo właściwie czemu by nie? I tak nie ma go tu na miejscu żebyście mieli spędzić ten wieczór razem :) mój mąż dość często wychodzi z kolegami na piwo a ja też wychodzę na babskie spotkania. Ty też możesz umówić się z koleżankami i iść na "piwo" (ty soczek, one piwo) albo na kawę albo do kina :)
Jeśli zostaja pod swoim mieszkaniem i robią grilla, napiją się to okej ale nie lubię jak jadą do tamtych.. bo to sami imprezowicze. Alkohol, laski i tyle mają w głowie..
Mój K taki nie jest i zawsze zostawał w domu jak reszta jechała na dyskotekę ale jednak nie lubię tamtego towarzystwa.. będa jeszcze ojcowie dwóch chłopaków więc nigdzie nie pojadą, ale nerwy mimo wszytko mam..
 
Do góry