Kasiulla_88
Aktywna w BB
witaj. ja w lipcu mialam poronienie i lyzeczkowanie w 10tc (serduszko zatrzymalo sie w polowie 8 tygodnia) dzis bylam u gina i powiedziala mi ze narazie widac tylko pecherzyk i spotkamy sie 9 stycznia. na moje pytanie czy napewno wszystko jest ok powiedziala: wiesz jak jest dzis jest ok jutro niekoniecznie. nie ma co sie denerwowac tylko dbac o siebie i sluchac lekarzy jak karza lezec to lezec..Hej Dziewczyny, jestem mamą 3letniego chłopca i chciałabym nieśmiało dołączyć do Waszego grona. I dzielić się swoim szczęściem. Ale póki żyję w stresie i bardzo się martwię. Może są tutaj przyszłe mamy co miały podobną sytuacje do mojej. Mianowicie jestem aktualnie 7tydz+1 w ciąży. W tamtym tygodniu robiłam badanie HCG wynik był 20929mlU/mL, a po 48h wynik wyszedł 26015mlU/mL. Przyrost niby 30%. To bardzo mało, ledwie 30%, idę jutro do lekarza. A gdy dziś odebrałam wynik, to cały czas płaczę. Nie umiem się uspokoić. Może dlatego,że we wrześniu w 10tyg ciąży poroniłam i miałam łyżeczkowanie. A tak bardzo chciałabym zostać kolejny raz mamą.
z powodu bolow dostalam luteine i musze jak najwiecej odpoczywac plus brak seksu do nastepnej wizyty z czego maz srednio zadowolony ale czego nie zeobi sie dla malenstwa wiec glowa do gory i myslimy pozytywnie