reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Z tym becikowym to też zależy od miejsca zamieszkania jakie są progi itd.

Ja też wolałabym żeby zamiast 500+ były zagwarantowane żłobki, przedszkola, darmowe podręczniki i dojazdy do szkoły. Ale to raczej nie realne. U nas na żłobek czeka się ponad rok, jest ich bardzo mało. Dużo jest prywatnych ale koszt sporo wyższy, czasem są dopłaty ale np tylko przez 1 rok a później trzeba płacić 1500 miesięcznie.
Napewno wrócę do pracy po roku więc musimy jakiś dać radę, razem z rejestracją Dzidka w urzędzie złożymy od razu papiery do żłobka to może się jakoś uda:)
 
reklama
Moja znajoma w Gdańsku zapisywała swoje dziecko do żłobka jak była jeszcze w ciąży. Miejsce było za 3lata jak mała szła już do przedszkola. W jej miejsce poszedł jej 2 lata młodszy kuzyn. Masakra. Moje dzieci nie chodziły do żłobka, siedziałam z nimi 3lata w domu. Do przedszkola na szczęście się dostały państwowego ale muszę ich dowozić 8km w jedną stronę. Za 2kę płacę 450-500zł plus paliwo 300zł. Na osiedlu mamy 4 prywatne przedszkola ale to przy 2ce był koszt 1700zł. Na szczęście teraz nam odejdzie przedszkole bo chłopaki do idą do zerówki i pierwszej klasy i tu na miejscu do szkoły mają 200m także 750-800zł w kieszeni.
 
Luiza, tak mi się teraz przypomniało. Piałaś kiedyś, że twój facet nie widzi na jedno oko. Mój mąż też i ma na to orzeczenie. Dzięki temu orzeczeniu mieliśmy pierwszeństwo przy przyjęciu dzieci do przedszkola. Z małą jak będę załatwiała żłobek też się to orzeczenie ustawowo liczy jako pierwszeństwo kandydata.
 
U nas nie można zapisać dziecka jak się jeszcze nie urodziło, ale może to i lepiej.
Moja córka siedziała z moją mamą póki nie poszła do przedszkola ale teraz już tak się nie da. Ja za przedszkole publiczne płacę 300 zł wcześniej za prywatne było ok 700 ale żłobki są dużo droższe niż przedszkola.
 
Luiza, tak mi się teraz przypomniało. Piałaś kiedyś, że twój facet nie widzi na jedno oko. Mój mąż też i ma na to orzeczenie. Dzięki temu orzeczeniu mieliśmy pierwszeństwo przy przyjęciu dzieci do przedszkola. Z małą jak będę załatwiała żłobek też się to orzeczenie ustawowo liczy jako pierwszeństwo kandydata.
Mój się na orzeczenie nie zgodzi z tego względu, że z czymś takim nie dopuszczą go do pracy (a przynajmniej tak będzie się tłumaczył). Oczywiście mogę się Krzyśka, o to zapytać, ale jak go znam to uśmiechnie się pod nosem i tyle będzie tematu :)
 
U nas gdzieś rok temu otworzyli prywatny "klub malucha" i kuzynka tam zapisała synka. Ceny kalkulują się tak: wpisowe 300 zł, czesne 500 zł za 5 godzin, wyżywienie 3 posiłki 11 zł za dzień. Jak ostatnio rozmawiałyśmy to mówiła że co chwile dostaje SMSy żeby pampersy przynieść a nosi największe paczki....
 
Hej dziewczynki :)ja dziś zadzwoniłam do diabetologa i wizyta dopiero za tydzień we wtorek :( może orientujecie się czy jak pójdę po receptę na paski do glukometru (mam w domu)to zwykły lekarz mi przepisie ze zniżką czytam na necie że powinien ale czy to wypali???bo wiecie staram się jakoś jeść pod tą dietę ale co z tego jak nie mierze cukru i nie wiem czy dobrze dobieramy produkty a ja z przezywaczek jestem i się stresuje okropnie a to też na cukier dobrze nie wplywa:( zarejestrowalam się dziś do ogólnego zobaczymy co powie
 
A co do pieniędzy należnych z państwa to cos Wam napisze byłam ostatnio w Mops zapytać czy jak będę pobierala 80% macierzyńskiego i mój dochód będzie niższy o ponad 400 zł miesięcznie to czy mogę starać się o rodzinne bo wtedy by mi się należało to Pani powiedziała mi że wg ustawy to nie jest dochód utracony i będzie brany pod uwagę dochód z 2017 czy gdzie miałam wypłatę po prostu fantastycznie ...pytam a jakbym pobierala rodzinne i zeszła z macierzyńskiego 80% na pensje to musiałabym podać zwiększone dochody i rodzinne byście mi zabrAli??odpowiedź brzmiała TAK ...więc same widzicie że ten kraj normalny nie jest mniejszy dochód się nie liczy ale żeby zabrać to wszystko się liczy to jest właśnie Polska.
 
U nas gdzieś rok temu otworzyli prywatny "klub malucha" i kuzynka tam zapisała synka. Ceny kalkulują się tak: wpisowe 300 zł, czesne 500 zł za 5 godzin, wyżywienie 3 posiłki 11 zł za dzień. Jak ostatnio rozmawiałyśmy to mówiła że co chwile dostaje SMSy żeby pampersy przynieść a nosi największe paczki....
No to jest u nas najlepsze ....ja miałam córkę w przedszkolu dzieka Bogu w państwowym bo oboje pracowaliśmy i udało nam się zapisać mała od wakacji jak miała 4 lata placilismy od 6-15 z posiłkami 220 zł i było to przedszkole super a później przeprowadzka na wieś do domku i coraz do zerówki dojeżdża autobusem szkolnym 12 km a obiad z pudełka i jogurt lub jabłko mini na deser i to za 160 xl za same posiłki bo w szkole od 8-13 czyli ustawowo a obiady takie ze.....od lutego córka nie je bo takie "pyszne "były a moje dziecko niejadkiem nie jest.Morał taki ze zamiast tych 500 +mogliby zrobić żłobki przedszkola naprawdę darmowe i większą ich ilość a nie mama do pracy wrócić nie może bo do przedszkola albo daleko albo się dziecko nie dostanie u nas coraz miała 17 miesięcy jak wróciłam do pracy dobrze ze pracodawca zgodził się żebym robiła na same popołudnia dzięki temu xmienislismy się z mężem a później po 9 miesiącach już mamy na zmianę pomagały a później przedszkole.Teraz to nie wiem jak będzie będę myśleć za rok;)
 
reklama
Dzień dobry dziewczynki !
Mi mojego męża rozłożyło jak nigdy.
Gorączki wracające po 4h od podania leków, bóle kości i mega ból gardła!
Zaraz idę na zakupy, zrobić mu obiad (dobrze że zupa że wczoraj została), a ja z młodym mamy dziś wycieczkę busem 70km do dentysty [emoji14]
Ale mały jeszcze tak daleko nigdzie nie jechał busem to będzie miał frajdę :)

Oj.. chory facet w domu to gorzej niż dziecko. Przynajmniej u mnie tak jest. Żebyś tylko Ty nic nie załapała albo synek. Ja od jakiegoś czasu ratuję rodzinę i siebie nalewką z czosnku. Córka jak dostanie kataru to od razu 3 razy dziennie po łyżce i po dwóch dniach po katarze. Żadnych innych leków nie stosuję. Drugi w życiu antybiotyk mała wzięła w styczniu i wtedy zaczęłam z tym czosnkiem. Raz dziennie daje jej łyżeczkę nalewki. Odpukać tylko katar ją nieraz złapie ale tak jak napisałam wtedy większą dawkę jej daje i po 2 dniach nie ma śladu.
Ty do dentysty masz czy syn?
 
Do góry