reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Ja bym już się nie ruszała. Chyba , że nie było by dla was problemem , rodzić w Polsce :)
Nie raczej w PL nie chce rodzic, Wiec już się nie będziemy ruszać z kraju.

Tez wg słyszałam, ze jakby dziecko się urodziło np w Polsce to nic na dziecko nie dostaniemy w Niemczech, co dla mnie jest głupota, bo niby dlaczego nie, skoro podatki odprowadzamy oboje w DE, tam się rozliczamy, jesteśmy ubezpieczeni. Myśle, ze to wyssane z palca jest...
 
reklama
My zamówiliśmy pościel miesiąc temu na targach i teoretycznie miała być w piątek najpóźniej, jest już niedziela i cisza, na razie nam się nie spieszy ale troche niefajnie.wanienke właśnie dostaliśmy i taka jak miałam zakupić czyli z ikei. Teoretycznie np: moja mama nie używała laktatora bo nie miała problemów z bolącymi piersiami od nadwyżki pokarmu, może sobie kupię laktator już w czasie ciąży jak bedzie mi konieczny, w sumie mamy taki dostęp do wszystkiego ze nie będzie problemów w zakupie na tzw ,, już”
Dokladnie,chyba tez sie wstrzymam z laktatorem zobaczymy,najwyzej maz mi kupi w aptece z canpola :p
Moj komplet minky bedzie w przyszlym tyg dopiero.. juz mi pisali ze mieli opoznienia..
 
Ostatnio kolezanka mi mowila ze skoro nie jestesmy z moim po slubie to najlepiej przed porodem jeszcze uznac w urzedzie ojcostwo. Inaczej po urodzeniu bedziemy musieli sie tluc razem po miescie i zalatwiac. Konkubiny wiecie cos na ten temat? :D
Z mojego doświadczenia sprzed kilku lat wygląda to tak: możesz urodzić i dziecko dostaje automatycznie twoje nazwisko, po wyjściu ze szpitala udajesz sie z partnerem (koniecznie we dwoje, nie może żadnego z Was brakować) do urzędu stanu cywilnego i nadajecie dziecku imię i nazwisko i oświadczacie że dziecko jest wspólne biologicznie. Sytuacja nie jest kłopotliwa tylko musisz sie w tym połogu targać sie do urzędu i próbujesz zostawić z kimś dziecko lub zabierasz je ze soba, co najprzyjemniejsze nie jest. Wszystko trwa chwilę, plus ewentualne oczekiwanie w kolejce. Druga opcja-Możesz udać się z partnerem do urzędu przed porodem i oświadczyć że dziecko które sie urodzi jest wspólne. Nadajecie mu nazwisko za obupólnym oświadczeniem. Po porodzie do urzędu wystarczy że przyjedzie partner, wówczas dziecko zarejestruje i poda imię. Ty możesz w tym czasie siedzieć spokojnie w domu i się relaksować (czyt. zajmować się maluchem).

Zdecydowałam jednak, że nie maluję łóżeczka i komody. Jestem superzadowolona. Kupiłam łóżeczko z opuszczanym bokiem, trzypoziomowe na kółkach wraz z ochraniaczem simaboo, nową pościelą i komodą z zestawu drewex za 150zł :) Więc większe rzeczy już mam :) Jest bujak, wózek i łóżeczko, troszke akcesoriów i ciuszki :p Zostały kosmetyki, wanienka, materac, aspirator do noska i kocyk minky.

Ja dziś leniuchuję, zażyczyłam sobie kebab na obiad i mc flurry na deser :) więc dzis jemy na mieście.
 
Z mojego doświadczenia sprzed kilku lat wygląda to tak: możesz urodzić i dziecko dostaje automatycznie twoje nazwisko, po wyjściu ze szpitala udajesz sie z partnerem (koniecznie we dwoje, nie może żadnego z Was brakować) do urzędu stanu cywilnego i nadajecie dziecku imię i nazwisko i oświadczacie że dziecko jest wspólne biologicznie. Sytuacja nie jest kłopotliwa tylko musisz sie w tym połogu targać sie do urzędu i próbujesz zostawić z kimś dziecko lub zabierasz je ze soba, co najprzyjemniejsze nie jest. Wszystko trwa chwilę, plus ewentualne oczekiwanie w kolejce. Druga opcja-Możesz udać się z partnerem do urzędu przed porodem i oświadczyć że dziecko które sie urodzi jest wspólne. Nadajecie mu nazwisko za obupólnym oświadczeniem. Po porodzie do urzędu wystarczy że przyjedzie partner, wówczas dziecko zarejestruje i poda imię. Ty możesz w tym czasie siedzieć spokojnie w domu i się relaksować (czyt. zajmować się maluchem).

Zdecydowałam jednak, że nie maluję łóżeczka i komody. Jestem superzadowolona. Kupiłam łóżeczko z opuszczanym bokiem, trzypoziomowe na kółkach wraz z ochraniaczem simaboo, nową pościelą i komodą z zestawu drewex za 150zł :) Więc większe rzeczy już mam :) Jest bujak, wózek i łóżeczko, troszke akcesoriów i ciuszki :p Zostały kosmetyki, wanienka, materac, aspirator do noska i kocyk minky.

Ja dziś leniuchuję, zażyczyłam sobie kebab na obiad i mc flurry na deser :) więc dzis jemy na mieście.
A jak jest z pracodawca po porodzie ? Ile mam czasu żeby donieść akt urodzenia dziecka żeby zaczęli mi wypłacać macierzyńskie ? Mogę poinformować ich telefonicznie o narodzinach ?
 
A jak jest z pracodawca po porodzie ? Ile mam czasu żeby donieść akt urodzenia dziecka żeby zaczęli mi wypłacać macierzyńskie ? Mogę poinformować ich telefonicznie o narodzinach ?
Nie wiem dokładnie. Mi ZUS wypłacal zawsze macierzyńskie ale akt urodzenia donioslam zdaje się jakieś 2 tyg po porodzie.musialam podpisać dokumenty również te o wyborze opcji macierzyńskiego.wiec telefonicznie bym tego nie załatwiła. L4 kończy się w dniu porodu. Macierzyński zaczyna się automatycznie. Czy i jakie terminy obowiązują to niestety nie pamiętam.
 
Z mojego doświadczenia sprzed kilku lat wygląda to tak: możesz urodzić i dziecko dostaje automatycznie twoje nazwisko, po wyjściu ze szpitala udajesz sie z partnerem (koniecznie we dwoje, nie może żadnego z Was brakować) do urzędu stanu cywilnego i nadajecie dziecku imię i nazwisko i oświadczacie że dziecko jest wspólne biologicznie. Sytuacja nie jest kłopotliwa tylko musisz sie w tym połogu targać sie do urzędu i próbujesz zostawić z kimś dziecko lub zabierasz je ze soba, co najprzyjemniejsze nie jest. Wszystko trwa chwilę, plus ewentualne oczekiwanie w kolejce. Druga opcja-Możesz udać się z partnerem do urzędu przed porodem i oświadczyć że dziecko które sie urodzi jest wspólne. Nadajecie mu nazwisko za obupólnym oświadczeniem. Po porodzie do urzędu wystarczy że przyjedzie partner, wówczas dziecko zarejestruje i poda imię. Ty możesz w tym czasie siedzieć spokojnie w domu i się relaksować (czyt. zajmować się maluchem).

Zdecydowałam jednak, że nie maluję łóżeczka i komody. Jestem superzadowolona. Kupiłam łóżeczko z opuszczanym bokiem, trzypoziomowe na kółkach wraz z ochraniaczem simaboo, nową pościelą i komodą z zestawu drewex za 150zł :) Więc większe rzeczy już mam :) Jest bujak, wózek i łóżeczko, troszke akcesoriów i ciuszki [emoji14] Zostały kosmetyki, wanienka, materac, aspirator do noska i kocyk minky.

Ja dziś leniuchuję, zażyczyłam sobie kebab na obiad i mc flurry na deser :) więc dzis jemy na mieście.
Dzieki za informacje :) chyba nic przez pare lat sie nie zmienilo, jeszcze muszę sie dowiedziec
 
Nie wiem dokładnie. Mi ZUS wypłacal zawsze macierzyńskie ale akt urodzenia donioslam zdaje się jakieś 2 tyg po porodzie.musialam podpisać dokumenty również te o wyborze opcji macierzyńskiego.wiec telefonicznie bym tego nie załatwiła. L4 kończy się w dniu porodu. Macierzyński zaczyna się automatycznie. Czy i jakie terminy obowiązują to niestety nie pamiętam.
Będę musiała zadzwonić do personalnej bo jak mam termin na 27 sierpnia to 10 września będę miała wypłacone za cały miesiąc ? Czy bez tych kilku dni? Jak ZUS to rozpatrzy jak do września im nie zgłoszę urodzenia dziecka?
 
Dobra, zaczynamy :) Poruszyłyście temat, na który mogę się z pełną odpowiedzialnością wypowiedzieć :) Nie będę Was cytować, bo to troszkę za gruby post wyjdzie, a rozchodzi się o uznanie ojcostwa, zasiłek rodzinny z DE oraz becikowe.
Po pierwsze jeśli ojciec nie uzna dziecka, to FAKT matka jest samotnym rodzicem, ale ojciec dziecka, TU pracujący w DE nie złoży wniosku o rodzinne na dziecko. Co ja polecam mamom, których partnerzy pracują za granicą i płacą za granicą podatki, żeby TAM skłądać wnioski, wtedy należy im się wszystko co dany kraj oferuje na dziecko. W tym przypadku wchodzi w rachubę stety-niestety uznanie ojcostwa.
Po drugie jeśli ojciec dziecka uzna je, to jego dochody wliczają się do sprawozdania w MOPS ponieważ zasiłki na dzieci podlegają koordynacji (ojciec mojego starszego dziecka jest Niemcem i przechodzę po prostu komedię z MOPSem i Arbeitsamtem w DE) co za tym idzie, oba państwa kontaktują się ze sobą czy jednocześnie nie są pobierane zasiłki na dziecko (te same) w obu krajach, czyli tak jak wcześniej wspomniana znajoma musi oddać pieniądze.
Po trzecie, mogę się dopytać mamy ile dokładnie w DE dostaje się z tytułu urodzenia dziecka, rodzinnego i co tam jeszcze przysługuje. Dodam, że ojciec takiego maleństwa z automatu będzie miał niższy podatek odprowadzany z wypłaty, bo oni mają tam te śmieszne progi: kawaler, mąż, mąż i ojciec.
Jeśli o czymś zapomniałam, to pisać, poprawiać mnie, bo nie jestem nieomylna. :)

Poza tym nie jechałabym nigdzie autem/busem/pociągiem/autokarem dalej niż 200-300km. Jak byłam w ciąży z Kubą wpadłam na pomysł, że pojadę sobie do mamusi do DE, ona mieszka pod Szwajcarią, 1000km, autokar jedzie 16h... Po powrocie miałam problemy z ciśnieniem i zatrzymywaniem wody, lekarz zamknął mnie w szpitalu z objawami zatrucia ciążowego :) było rześko.

No i na targowisku kupiłam sobie pijamkę do karmienia w żyrafki, taką jakie w sklepie widziałam, w tej samej cenie, spodenki ciążowe, takie do kolan, ładną koszulkę. I widziałam jedną śliczną, ale kuwa...różiowa ... mam alergię na ten kolor, noszę go na prawdę rzadko i to jako dodatek.
 
reklama
Do góry