Maljan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Grudzień 2017
- Postów
- 7 886
10h w jedną stronę miesiąc przed terminem to może rzeczywiście już trochę ryzykowne. No ale najlepiej jak zapytasz lekarza.Hej, mój mąż nie ma tyle urlopu co ja, wiec nie mam auta. Poza tym 10h w aucie to niezbyt ciekawa alternatywa na częste podróże. Samolotem to raz dwa i na miejscu jeestem.
Chciałam w połowie lipca jechac do polski autem, bo moja przyjaciółka wychodzi za mąż, ale mój się boi i mówi ze już nigdzie nie będziemy jechac, bo termin 24 sierpnia. I sama nie wiem czy ma racje, żeby już nigdzie z kraju się nie ruszać czy może jednak jakies nadzieje są. Bardzo bym chciała być na jej ślubie, ale są rzeczy ważne i ważniejsze. A wy co o tym myślicie?
My jedziemy miesiąc przed terminem nad morze polskie, będziemy jechać ok 5-5,5h, to moja lekarka powiedziała że nie widzi przeciwskazań, tylko żeby robić przerwy co 2h