Oj żebyś Ty wiedziała jakie tam są węszenia, w przypadku kiedy bierzesz coś więcej niż tylko rodzinne. To nasz piękny kraj jest bez porównania łatwiejszy
W DE co prawda składasz wniosek raz, potem Ci wysyłają tylko, raz w roku, decyzję ile co i jak. Ale jak jest ktoś już na socjalu, to nie dość że musi chodzić na takie spotkania w biurze, które współpracuje z Arbeitsamtem (jeśli mowa o niepracującym i niezarejestrowanym ichnim UP) i się tłumaczyć musi ze wszystkiego, to musi wysyłać swoje CV (a oni potrafią zadzwonić do danej firmy czy to się zrobiło). A jeśli chodzi o pieniądze, to taki delikwent mus wysyłać co trzy miesiące wyciąg z konta, na co idą pieniądze, czy na pewno z tego są płacone rachunki. A jak zostają oszczędności, to potrafią o zaoszczędzoną kwotę uciąć siano. Wiem, bo moa mama po rozwodzie przez to przechodziła, teraz pracuje to ma spokój, ale i tak gehennę miała z ichnimi urzędami.
No a jeśli chodzi o dochody Twojego Bratka, no niestety, w naszym pięknym kraju jest ojcem Waszego dziecka, uznaje je i niestety jego dochody się liczą, bo de facto jesteście razem, nie ważne ze ślubem czy bez.Najlepiej niech Twój składa TAM wniosek o rodzinne i srać na polskie, bo więcej z tego zachodu i biegania niż pieniędzy.
W ogóle to jest drażliwy temat, bo to co teraz czytam, co się w MOPS dzieje i jakie oni ograniczenia nałożyli, to po prostu przerąbane ma kobieta, która spodziewa się dziecka, potem facet ją olał, zaraz po uznaniu dziecka i de facto taka mama jest w czarnej d....e. Bo sprawa w sądzie w toku, on nie daje dokumentów i prawnie kobieta nie ma prawa do niczego. To jest dopiero chore.