reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Nie mieszkam w Rudzie. W całej Polsce ratują mega wcześniaki. To zależy też pewnie, jak nie przede wszystkim, od stopnia referencyjnego/referencyjności danego szpitala[emoji4] Nie wszędzie się oddziały neonatologii. U mnie w mieście np. jest tylko porodówka. Tam, gdzie chcę rodzić jest już wyższy stopień referencyjności II, najwyższy stopień to III i to są szpitale kliniczne, takie jak np.na Śląsku Ruda Śląska, o której wspomniałam. [emoji16]
I też jest 3 stopień referencyjnosci :)
 
reklama
Ja mieszkam na przeciwko szpitala z III stopniem referencyjności jeśli chodzi o ginekologię i położnictwo. Ale powiem Wam że różnie to bywa. W takim też niby rodziłam Jasia, a nie wspominam dobrze drugiego porodu, opieki okołoporodowej i w ogóle, masakra jakaś. Albo trafiłam na nieciekawą obsadę tamtego dnia.

A co do programów w TV, które mocno działają na uczucia, to nie oglądam. Po urodzeniu Janka zrobiłam się mega wrażliwa, głupia melodia potrafi mnie wzruszyć, a jak widzę cierpiące dziecko, to już kaplica :)
 
Dopiero teraz doczytałam dokładnie wszystko o moim szpitalu. wybrałam najlepszy z całego województwa. M.in. ratuje się w nim wczesniaki od 22tc od 500g. Jest w nim wszystko co powinno być. Jestem z siebie dumna, bo wybierałam na chybił trafił :)
 
Dostałam dziś pięknego misia w rossmanie :) wystarczy przy zakupach pokazać kartę :) jeszcze trafił się niebieski a czekam na synka :)
Ja dziś byłam w Rossmanie zrobiłam duże zakupy z kartą i nic nie dostałam :(
Właśnie tam gdzie ja i @karkula30 mamy lekarzy i będziemy rodzić jest III stopień referencyjności.
I mimo że oddział wygląda jak za czasów PRL - to nie brałam innego szpitala pod uwagę, raz że mam tam lekarza któremu ufam w 1000% i inni cudowni lekarze i właśnie ze względu na tą referencyjnośc.
Rodziłam tam syna i bardzo, ale to bardzo też chwale sobie głównego neonatologa. Facet niezastąpiony. To on pierwszy przychodził i tłumaczył i uspokajał jak mały stracił pół kg od wagi urodzeniowej, okazało się że jest odwodniony. Położne też świetne (tzn zależy od zmiany, ale większość na prawdę super, to położne zauważyły u mnie wtedy początki depresji poporodowej, nasz pan położny był nawet w dzień dobry TVN :) akurat jak miałam CC z synem miał dyżur i się cała noc mną zajmował ). Raz właśnie jak przyszłam po mleko dla syna do położnych, akurat było dzieciątko właśnie urodzone mierzone około 26 TC. Aż mnie zamurowało jak zobaczyłam. Mała , czerwona kruszynka bo jeszcze bez tkanki tłuszczowej, aż zapomniałam po co przyszłam do położnych...
Dobrze Kasiu że piszesz bo trochę się martwię że urodzę za wcześnie.. jakoś ciągle mam ten scenariusz ale jak mi tak piszesz o tym szpitalu to jakoś czuje się bezpieczniej
 
Ja dziś byłam w Rossmanie zrobiłam duże zakupy z kartą i nic nie dostałam :( Dobrze Kasiu że piszesz bo trochę się martwię że urodzę za wcześnie.. jakoś ciągle mam ten scenariusz ale jak mi tak piszesz o tym szpitalu to jakoś czuje się bezpieczniej
Kochana skoro nic się nie dzieje to nie nakręcaj się na takie scenariusze :* na którego dokładnie masz termin ?
 
Kochana skoro nic się nie dzieje to nie nakręcaj się na takie scenariusze :* na którego dokładnie masz termin ?
Nakręcam się bo leżałam tam na szopena w 5 tygodniu przez tydzień i mowili że to poronienie . Już byłam na to nastawiona i chciałam tylko mieć to za sobą bo bardzo to przeżywałam. Na koniec powiedzieli mi ' pani pójdzie do domu poronić to można i w domu ' i na drugi dzień po wyjściu okazało się że to krwiak a nie poronienie.. już raz czułam się tak jakbym straciła mojego robaczka i dlatego teraz tak wszystko przeżywam i tak się boje .. bardziej czuje ' kruchość ' ciąży przez to wszystko co przeszłam na początku
 
reklama
Do góry