Mój mąż był przy pierwszym porodzie, nie był za chętny ale dziękuję mu za to że był bo bez niego nie dała bym rady. To on mi pomagał przy bólach jak padłam na kolana wstać. Ale ja miałam ciężki poród zakończony wyciąganiem wakum. I teraz się ze mną droczy że nie pójdzie ze mną tylko po moją mamę pojedzie.Mój mąż pocztkowo też chciał być przy porodzie ale po rozmowie ze znajomym który w zeszłym roku był przy rodzącej żonie opowiedział mu jak on to odebrał to chyba się przerazil. A zzo czytałam o tym że przedłuża poród no i przy wkuciu nie można się poruszyć, a co jeśli w tym momencie będzie skurcz?
reklama
Kochana kaktusy są do lipca tego roku akurat ale część nawet i do 2020 roku.Zazdroszczę. Kaktusy najlepsze. Czemu to takie tanie? Krótka data? Z resztą, my byśmy nawet i sto kaktusów zjedli w 24h. [emoji14]
Są to lody z produkcji z tamtego roku. Sklep jest firmowy i wyprzedają lody z poprzedniego roku (lepiej sprzedać za grosze niż wyrzucić i nawet tyle nie zarobić) żeby zrobić miejsce na magazynie na produkcję tegoroczna
oliwiapatrycja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2017
- Postów
- 4 610
Po dwóch godzinach prawie wcale Ci nie spadła.?Wkoncu sprawdziłam wybkiki krzywej cukrowej i chyba cukrzycy nie mam tak mi się wydaję, nie znam się jakie powinny być normy..Zobacz załącznik 849160
oliwiapatrycja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2017
- Postów
- 4 610
No nie wiem tam jest w wynikach ,nie mam pojęcia .. to moze mam cukrzycę o matko nie chcę tego powtarzacPo dwóch godzinach prawie wcale Ci nie spadła.?
Boziu ale mnie zgaga męczy. Jeśli ona ma zwiasowac włosy u malucha to mój syn będzie miał nawet pięty kudłate...
Umeczylam się dziś. Mój pies ucieka z posesji i nameczylam się z nim sporo dziś.
Co do porodów to mój mąż przy porodach był.w niczym nam to później nie przeszkadzało A teraz sama nie wiem. Mam wątpliwości. Zobaczymy jak nasze relacje będą wyglądać za parę tygodni bo na dzień dzisiejszy to bym wolała sama.
W ogóle to nie wiem zupełnie od czego ale czuje dziś zakwasy w mięśniach. Chyba mam tak kiepska kondycję że przyniesienie zakupów skutkuje zakwasami
Umeczylam się dziś. Mój pies ucieka z posesji i nameczylam się z nim sporo dziś.
Co do porodów to mój mąż przy porodach był.w niczym nam to później nie przeszkadzało A teraz sama nie wiem. Mam wątpliwości. Zobaczymy jak nasze relacje będą wyglądać za parę tygodni bo na dzień dzisiejszy to bym wolała sama.
W ogóle to nie wiem zupełnie od czego ale czuje dziś zakwasy w mięśniach. Chyba mam tak kiepska kondycję że przyniesienie zakupów skutkuje zakwasami
G
gosc12
Gość
W ten sposób właśnie podchodzilo mi dużo sukienek które kupiłam specjalnie na ciążę. Bo brzuszek urósł i poszły do góry i są za krotkie. Dobrze , że polubiłam chodzić w sukienkach i będę chodzić po ciążyU mnie przed ciąża xs/s, spodnie i tak dalej 34, ale koszule/koszulo sukienke kupuję M. Wolę by była nawet delikatnie za duża, aniżeli przez brzuch miała się podwinąć, uściskać i odkrywać pupę.
XS/S to ty chudziutka jesteś , drobniutka
Kochana lekarzem nie jestem i nie chce Cię straszyć broń Boże. Skonsultuj z lekarzem. Ale ja miałam tak że po 1h urosła, a po 2 h była spowrotem niższa.No nie wiem tam jest w wynikach ,nie mam pojęcia .. to moze mam cukrzycę o matko nie chcę tego powtarzac
Anulaa88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2018
- Postów
- 15 428
@KatiNails skopiuj sobie tekst o lodach[emoji23][emoji16][emoji16][emoji16]
reklama
G
gosc12
Gość
A no rozumiem , to jest bardzo ciężko w takim razie. Ja mam luz bo niby mieszkanie, ale trzy pokojowe. Jeden mamy, drugi brata a trzeci mój w którym mieszkam od zawsze i jest w sam raz, miejsce na łóżeczko, metrowa komode resztę mebli. I mieszkamy tu z K.U mamy w ogóle brak miejsca. Mieszkanie dwa pokoje, a rodzice mieszkają z babcią jeszcze. Więc nie ma nawet opcji by wstawić dodatkowe krzesło, a co dopiero komodę hah [emoji1] uroki bloków niestety... I tak cud, że jest małe dodatkowe łóżko u nich, bo tak to bym nie miała gdzie spać, a hotel jedyny w naszym mieście jest drogi. Więc mój biedny T. będzie i tak spał w mieszkaniu remontowanym na materacu, bo no nie ma fizycznej możliwości byśmy się zmieścili w mieszkaniu rodziców, a nasze musimy sprzedać by mieć kasę na zakup nowego... Będzie to bardzo ciężki czas. Ale wtedy już wszyscy razem w wymarzonym mieszkaniu, z wymarzoną córeczka i naszym adopciakiem że schroniska. Więc zaciskam zęby i do przodu! Też życzę Ci powodzenia w przenosinach [emoji173]️ niech będzie szybko, sprawnie i bez przeszkód. [emoji1]
Ważne , że macie już kupione nowe i w trakcie remontu. Teraz już z górki. A co zostało do zrobienia ?
Dziękuje było już gotowe, brakowało tylko mebli. Ale nas zalało i całe szczęście ich nie było jeszcze. Bo byl problem z ubezpieczeniem. Właścicielka mieszkania która mieszka w stanach nie chciała nam wysłać upoważnienia do odbioru pieniędzy. Czekamy już drugi tydzień. Ma wysłać w tym tygodniu.. później to już będzie cudownie. Marzę o tym od zawsze. O wspólnej wannie z K , małej w łóżeczku. Mojej kuchni, i ogólnie miejscu gdzie jestem Panią swojego.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: