reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Masakra z tym forum. Ja korzystam teraz z lapka i to samo co na telefonie. Posty najwcześniejsze są przed tymi sprzed paru godzin. Ciężko się połapać kto na co odpisuje i na jaki temat.
 
reklama
Szczerze mówiąc my będziemy mieli skromny ślub jednodniowy. Orkiestry nie mamy tylko DJ'a który jest znajomym zza czasów gimnazjum (w moim rejonie DJ bierze 2500-3000 za jednodniowe wesele, a ten znajomy poprowadzi nam wesele za 40% tej ceny). Wesele będzie w gościńcu w stylu góralskim - wszystko z drewna, zamiast krzeseł ławki, kominek..ogólnie taki swojski klimat. Samo wesele będzie w stylu rustykalnym. Dla ok 15 osób musimy załatwić nocleg na 2 doby i 3 posiłki - goście dojeżdżający 400-500km którzy przyjadą w piątek. Sam koszt jedzenia bez ciast i ciastek kosztuje nas 11 tys. Nie będziemy mieli ani kącika słodkości dla dzieci ani swojskiego stołu. Do ślubu będzie nas wiózł brat mojego więc jedynie wydam jakieś 50 zł na przystrojenie samochodu. Żadnych petard, fajerwerków nic z tych rzeczy. Aha fotografa też nie mamy - kupiliśmy 2 lata temu dość drogą lustrzankę więc zdjęcia będą robione naszym aparatem. Ciasta piecze moja babcia więc tylko koszt składników. Tort z cukierni 700 zł. Nie będzie też dość teraz modnych upominków dla gości. Dochodzą koszty ubioru i tych wszystkich pierduł typu ozdoba do włosów, bukiet, prezent dla rodziców, spinki, fryzjer i kosmetyczka itd. Aha no i 72 butelki wódki + 10 butelek wina. Pieniążki dla księdza. Z mojego kosztorysu wyszło 28-30 tys. Wesele cięte po kosztach a i tak wg mnie bardzo drogie :(:D

Fantastyczny klimat wesela. A koszt to nawet w miarę Ci powiem. Pamiętam jak mój wujek brał ślub, a było to 20 lat temu, to babcia wywaliła 10 tysi a weselicho też było skromne, że nie wspomnę o tym jak szesnastolatka nudziła się wśród bawiących się zgredów :D z kuzynem, który siedział na przeciwko mnie marzyliśmy o powrocie do domu i obejrzeniu meczu NBA hehe...

Masakra z tym forum. Ja korzystam teraz z lapka i to samo co na telefonie. Posty najwcześniejsze są przed tymi sprzed paru godzin. Ciężko się połapać kto na co odpisuje i na jaki temat.

Mam to samo i powiem, że działa tak tylko w tym wątku. Nie wiem o co kaman.
 
Nasze wesele też było super :) Najlepsza impreza na jakiej byłam. Oczywiście kupę hajsu to wszystko kosztowało, ale zwróciło się w całości ;) Też nie mieliśmy żadnych fajerwerków, ale DJ tak poprowadził zabawę, że wszyscy się świetnie bawili do rana! Do domu wróciliśmy ok 8 ale padaliśmy na twarz oboje. Jeszcze znajomi u nas spali, więc jak zaszliśmy to nawet nie było spania, tylko dalsza część imprezy.
Ogólnie super wspominam i wesele i przygotowania. My dość szybko się hajtaliśmy, bo w 7 miesięcy po zaręczynach już byliśmy po ślubie, ale akurat tak trafiliśmy ze wszystkim, że super :) Zawsze wracam z uśmiechem do tego czasu :D
 
Jeśli o pakowanie chodzi to chyba racja, czas się spakować w razie co, ale ja będę pakować wszystko na oczach tatusia by wtedy kiedy ja będę zwijać się z bólu on będzie wiedział od razu gdzie co jest.
Wolę uniknąć sytuacji kiedy będę musiała tłumaczyć w której kieszeni są chusteczki na przykład itp :)

Moj juz dzis sie pytal czy mam ciuchy do szpitala,bo jak wody mi odejda to nie bede myslec o tym,a 14 lat temu,z cora, jak wody mi poszly to zdarzylam jeszcze przescieradlo i reszte wywiesic nad wanna zeby wyschlo :D mowie mu ze mam ale spokojnie z miesiac przed porodem wszystko uszykuje w torbe juz :D
 
Moj juz dzis sie pytal czy mam ciuchy do szpitala,bo jak wody mi odejda to nie bede myslec o tym,a 14 lat temu,z cora, jak wody mi poszly to zdarzylam jeszcze przescieradlo i reszte wywiesic nad wanna zeby wyschlo :D mowie mu ze mam ale spokojnie z miesiac przed porodem wszystko uszykuje w torbe juz :D
Mi jak wody odeszły w ciąży, z Jankiem, to mąż przerażony po chacie biegał i mamrotał "o ku***a, o k***a, co teraz? A ja na spokojnie, że loozik, muszę napić się kawki i wtedy możemy zadzwonić po karetkę, bo taksa mnie żadna nie weźmie :D Ale jego mina, bezcenna... do końca życia to zapamiętam,
 
Mi jak wody odeszły w ciąży, z Jankiem, to mąż przerażony po chacie biegał i mamrotał "o ku***a, o k***a, co teraz? A ja na spokojnie, że loozik, muszę napić się kawki i wtedy możemy zadzwonić po karetkę, bo taksa mnie żadna nie weźmie :D Ale jego mina, bezcenna... do końca życia to zapamiętam,
Haha faceci, zresztą tak jak my różnie reagują na sytuację stresowe[emoji16] ale właśnie wyobraziłam sobie mojego męża biegającego po domu w takiej sytuacji[emoji23][emoji23][emoji85]
Ja już mam forum chyba ogarnięte .. wydaje mi się że działa już ok :)
Teraz widzę, że już działa poprawnie[emoji848]
 
reklama
Co do cukrzycy to nie jest to bajka ale da się z nią żyć . Mi wyszła cukrzyca ciążowa na pierwszym badaniu krzywej. Trafiłam do diabetologa i przez pierwsze dwa tygodnie mierzyłam i zapisywałam cukier kontrolnie stosując sie do diety. Na kolejnej wizycie diabetolog stwierdziła że mam za wysoki cukier na czczo i dostałam insulinę . W tej chwili mam i dietę i insulinę. Trzeba pilnować dietyto najważniejsze .
 
Do góry