reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
Hej!
Ikulka Ty jeszcze w szpitalu? Miałaś wychodzić...czy coś przeoczyłam?

dzag82 myycha też pochodzę ze Śląska:) dokładnie z Bytomia. Moi rodzice i rodzeństwo tez na Śląsku tylko mnie wywiało i teraz zastanawiam się jak tu wrócić.

Angelika współczuję zamieszania ze skierowaniem wrrr

Mojego męża stan ciąży omija. Chyba ze jeszcze go dopadnie :)

Dzisiaj się dowiedziałam ze jutro tez mnie czeka wywiadówka u najstarszej córci. Chodzi do 2 klasy.

Nasiedziałam się dzisiaj z dzieciakami u okulisty. Wyprawa na całe popołudnie. Wyjechaliśmy z domu po 13, jeszcze do przychodni musiałam podjechac po skierowania do specjalisty a potem na Wrocław. Wróciliśmy 20.30. No i Synek dołączy do klubu okularników. Juz się zastanawiam jak go do tego przekonam. Ciężko będzie..
Tak kochana miałam wychodzić ale zrobili jeszcze badania by stwierdzić ze jest napewno ok.
 
reklama
Aga co do zimnej wody/chusteczek to kiedyś przypadkiem na giełdzie trafiłam na podgrzewacz wielorazowych chusteczek... wtedy kupiłam nie wiedząc do końca co to jest wiedziałam że to jakiś gadżet dla dziecka(po firmie) Kupiłam go za chyba 10zł z czystej ciekawości. Mam go na strychu i mimo że sama nie będę uzywać wielorazowych to sprawdzałam czy nada się do jednorazowych... i nie było źle... myślę że przez pierwszy okres będę go używać bo pamiętam jak mała wzdrygała się od zimnych chusteczek, to na początku kładłm je w nocy na udo i czekałam aż temperatura będzie przyjemniejsze,potem jak już była wieksza to nie było problemu ale w okresie norodkowym czemu nie skorzystać jak już taki sprzęt mam...
Ale tak na serio to gdybym na to nie trafiła to nie wpadłabym na to że ktoś może wymyślić podgrzewacz do chusteczek!!!!

Ja kocham tego kto wymyslił wilgotne chusteczki! Mogłabym używać ich do wszystkiego!!!![emoji16]

Zawsze mi się wydawało, że takie gadżety jak podgrzewacze do chusteczek są niepotrzebne [emoji23][emoji23][emoji23] do czasu jak ktoś mi podarował na baby shower. Stał sobie i stał. Jak się młody urodził zaczął od samego początku sikać w górę i to tak porządnie przy podcieraniu zimnymi chusteczkami, że jak w nocy mąż go przebierał i miał zbyt wolne ruchy dostawał w oko [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] albo gdzieś w twarz. Przy podgrzewanych juz nigdy nie było problemu [emoji12]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Emikaa moje córeczki tak samo miały...do dziś walą twarde kupki jak kamienie.
Ja używam chusteczek nawilżających do dziś.Bardzo dobrze zmywają np.mazaki z rączek dzieci czy nawet z moich paneli.
Mój mąż ma większy brzuch niż ja.To chyba tyle z przeżywania ciąży ze mną.Rzucił w czerwcu fajki i aż 20 kg mu się przytyło.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja i tak sądzę, że mokre chusteczki krzywdy nie robią. Można mówić, że jestem wygodna, bo pewnie jestem :) ale tak jak siebie myję przu użyciu żeli itp, tak nie wyobrażam sobie myć ciągle tylko wodą. Woda jest do buźki :) Miałyśmy się nie oceniać, zaakceptować zdanie innych :) Chcesz myć samą wodą, okej, twój wybór. Dla mnie to jest zbędne i nie wniesie nic dla maleństwa. Powietrze zabija, płyny do prania to też sama chemia, w jedzeniu same zło. Nie ochronimy maleństwa przed wszystkim niestety.. Więc wolę się zająć innymi aspektami opieki, a wodę i waciki zostawić dla innych. :) Jak maleństwo będzie miało kilka miesięcy to z chęcią wrócę do tematu i porównamy pupcie, mam nadzieję, że tak jak to było u wszystkich znajomych i rodziny - i moje maleństwo będzie miało wszystko z tym okej ;)
 
Mój mąż może nie marudzi tak jak Twój ale jestem bardzo zaskoczona postawą swojego bo rzucił papieroski od nowego roku, dietka, zaczął ćwiczyć, normalnie szok szczególnie, że dużo pracuje i ma dość stresującą tą pracę :) Ale jedno mu zostało, piwka przy wyjściu nie odmówi, a ja siedzę jak kołek z soczkiem :D

Mój podobnie. Nie ma czasu na narzekanie [emoji23][emoji23] albo w pracy, albo na wyjeździe, w domu podłogi kładzie, remont łazienki robi teściowej (moja mama wraca do nas po 5 miesięcznych wakacjach), w garażu kolejne Audi (jego kolejny "projekt" do naprawy. Silnik właśnie dostarczono, ale kiedy on go wymieni to nie wiem). Jak juz powie, że jest zmęczony czy coś go boli to wierzę. I zaraz wiozę do kuzynki [emoji16] jest niesamowitą certyfikowaną masażystką. Cała rodzinka masaże free (nie chce pieniędzy wiec kupuje coś i wysyłam przez neta, a ona za każdym razem grozi i mówi ze nic nie chce) [emoji12]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
W temacie chusteczki kontra waciki- przez pierwsze miesiące też używałam wacików i wody. Na noc ciepła woda do termosu i dawaliśmy radę. Potem jak nie było problemów ze skórą przechodziliśmy na chusteczki.
Podgrzewacza nigdy nie miałam. Kiedyś ktoś pisał że w zastępstwie takiego gadżetu zostawiał opakowanie chusteczek na grzejniku ale to taki patent sprawdza się tylko w okresie grzewczym.
 
Boże... właśnie rozmawiałam z kumplem z pracy, jego żona rodziła w sobotę. Uparła się durna krowa na naturalny poród chociaż maluszek był źle ułożony. Rodziła w końcu po tyg leżenia na oddziale tak jak chciała. Maluszka praktycznie z niej wyszarpnęli. Był owinięty pępowiną wokół nóżek i siny - dostał tylko 6, a parę godzin później okazało się, że ma złamany obojczyk. Dziewczyna co rodziła obok niej w tym samym czasie po godzinie się poddała i poprosiła o cc. Nie wiem jak można być taką bezmyślną osobą i dbać tylko o siebie. Normalnie szok.

Są takie co chcą poczuć ta mityczna więź tworzącą się niby przy porodzie. Znam osobiście. To jak się urodzi dziecko nie decyduje o tym jaką więź z dzieckiem się będzie miało. Wielokrotnie widziałam dzieci adoptowane mające niesamowite relacje z rodzicami nie biologicznymi. Dla mnie nie ma sensu ryzykować zdrowia dziecka i matki dla głupoty. Od samego początku wiedziałam że dla mnie jest tylko cesarka. Raz mi ktoś zasugerował, że nie ma się co bać naturalnego porodu i być samolubnym, bo każda kiedyś tak musiała urodzić. Na co mojemu mężowi jadaczka się otworzyła i powiedział: kiedyś może. Ale ile z tych kobiet przy porodzie umierało? Nie znasz historii medycznej mojej żony to nie ******* mi tu o strachu. Chce mieć żonę i dziecko, a nie ryzykować zdrowie jednego z nich dla czyichś chorych upodobań [emoji33][emoji33][emoji33]
Nikt ale to nikt mi potem juz nic nie powiedział.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Emikaa pisze:
A Wogole ja pochodzę z s-ca sąsiadko
Mój były był z Sosnowca. Na pewno jesteś fajniejsza niż on :laugh2: Ratujesz honor Sosnowiczan :laugh2:.

Magena_85, no co Ty mówisz!!! :laugh2: Poważnie z Mysłowic? O jak miło :blink: No tego bym się tu nie spodziewała. Super. A mieszkasz w Mysłowicach, czy tak jak ja, gdzieś się wyprowadziłaś?

Aga, klusek, pewnie ze wszędzie jest chemia teraz, tylko ze czasem może być tej chemii trochę mniej :tak: Tak samo z solą, tłuszczem, cukrem... Jak się tu i ówdzie uszczknie po trochu, to w sumie się sporą ilość świństwa eliminuje z życia. Można wybrać chusteczki z ekstraktem z rumianku na czele składu, zamiast konserwantów. I owszem, na zdrowej skórze żadnej różnicy nie zauważysz. Ale z jakiegoś powodu w obecnych czasach jest więcej chorób niż kiedyś. Jestem przekonana, że tak jak organizm nie jest obojętny na działanie aloesu, tak samo nie jest obojętny na działanie przerobionej ropy naftowej czy czegoś równie szacownego dodawane do środków pielęgnujących nasze ciała. Po prostu w miarę możliwości ograniczać i być świadomym.
Co do mycia pupy wacikami i wodą - ja się nie patyczkowałam, jak dzieci zmieniły się z noworodków w niemowlaka i nad głową zaczęły panować to w sytuacjach awaryjnych szły pod kran i już :laugh2:

Kurektyna, podgrzewacz do chusteczek :rofl2: Koniec świata.
Ja po prostu wyciągałam z opakowania dwie czy trzy chusteczki chwilę trzymałam je w zaciśnięte dłoni. Tak podgrzewałam :blink:.

Patik80 pisze:
dzag82 myycha też pochodzę ze Śląska:) dokładnie z Bytomia. Moi rodzice i rodzeństwo tez na Śląsku tylko mnie wywiało i teraz zastanawiam się jak tu wrócić
A gdzie Cie wywiało? Gdzieś pod Wrocław? A w awatarze Bieszczady widzę? :rolleyes2:

Kurde, pogadankę miałam dzisiaj przy odbieraniu Tymka. Jutro do przedszkola nie idzie, bo kaszle sucho. Tzn teraz od kilku godzin nie kaszlnął ani razu, ale może to przez syrop.. Świetnie, bo ja jutro zaczynam rehabilitację, przez dwa tygodnie o 8:00, i nie wiem co ja z nim zrobię. Szlag mnie trafi. Jutro mąż ma wolne, bo ja dodatkowo usg na NFZ mam, to posiedzi z nim. Ale po prostu wyć się chce. Jakiegokolwiek lekarza dla siebie zaplanuję, wiecznie któreś dziecko mi te plany krzyżuje.
 
Do góry