Ja się w sumie też ze szkoły nie dowiedziałam (a jestem z rocznika '89). Dopiero na naukach przedmałżeńskich (btw fantastycznie prowadzone te nauki były) mieliśmy zajęcia z babką z poradni rodzinnej, która nam wszystko wyjaśniła i kazała się 2 - 3 miesiące obserwować, robić wykresy temperatury i póbować coś z tego wyczytać a potem nas przyjmowała w tej poradni i oceniała czy skumaliśmy wszystko Wcześniej nie miałam o tym bladego pojęcia. Wiedziałam rzeczy podstawowe. Gumki, pigułki, spiralki i wstrzemięźliwość
Podobne tematy
- Solved