reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
Emikaa, trzymam mocno mocno kciuki.

Klaudia, krwiaki mogą się zdarzyć. I całkiem naturalnie wchłonąć bez powodowania niebezpieczeństwa dla Maleństwa. Trzymam kciuki żeby tak było i u Ciebie :-) . Lekarz będzie to miał na oku na bieżąco.

Aluska, jeśli dostałaś po prostu karteczkę z listą badań, a nie skierowanie z pieczątką poradni z umowa z NFZ, to musisz za badania zapłacić. Rodzinny może Ci nie wystawić, bo to badania potrzebne ginekologowi, a nie rodzinnemu. Niestety. Kasa. Z każdego skierowania rozlicza się dana jednostka. Jak masz dobre relacje z lekarzem pierwszego kontaktu, albo po prostu jest spoko, to może chociaż na część Ci wypisze skierowanie. Takie, które można podciągnąć pod leczenie u lekarza pierwszego kontaktu.
Znam ten ból, bo moja lekarka tez tylko prywatnie przyjmuje, a ja za żadne skarby jej nie zmienię. A nie potrafię jakoś ogarnąć sytuacji, żeby chodzić po same skierowania na badania do giną na NFZ. Nie wiem jak to ugryźć :-p

Kasku2012, to jest minus tych czasów. Wszystko chcemy za wcześnie, bo się da :-p Oczywiście trzymam mocno kciuki. Ale taki stres, jaki sobie fundujesz, zdecydowanie nie działa na Waszą korzyść. Po diabły w pierwszy dzień spodziewanej miesiączki lecisz do lekarza oglądać ciążę i robisz betę? Rozumiem, że nie możesz się doczekać. Ale stres źle wpływa również na Maleństwo. A co do wysokości bety - kiedyś testowałam jak dzika, kiedy staraliśmy się o drugie dziecko. Betę na poziomie około 5, miałam 1 dzień po spodziewanej miesiączce, równo 15 dni od owulacji. Wiadomo, każda z nas ma inną gospodarkę hormonalną i ciężko porównywać liczbę do liczby. Ale najwyraźniej coś tam się u Ciebie podziało, chyba że po prostu umysłem napędzasz hormony. tak niestety też może być. Na pewno nieprawidłowy jest spadek. Nie ma opcji, żeby przy prawidłowej ciąży i prawidłowym badaniu (!!!) spadała. Powtórz betę po prostu.
 
reklama
I ja stresu chwile temu sie najadłam:/ :( bo wydawało mi sie ze wyszedł śluz jakiś podbarwiony krwią:/ a niestety w tej 2 nieudanej ciąży tez tak miałam, ten sluz, początkowo tylko przy Hm większym parciu...przy załatwianiu potrzeby, a pózniej co jakiś czas:/ nigdy nie doszło do krwawienia, bo brałam duphaston, pózniej luteinę i to tylko one podtrzymywały sztucznie,pęcherzyk rósł a zarodka nie było:/ boszzeee ja juz tego nie przeżyje drugi raz, dzisiaj nawet zrobiłam betę( a mialam nie robić), ale nie wytrzymałam, czekam na wynik w internecie, ale co tam beta :/ teraz to nic mi nie powie:/ czekam na rozwój sytuacji... narazie cisza... trzymajcie kciuki:(


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Kochana nie martw sie ja w poprzedniej ciazy krwawilam 4 razy!! I mam dzis sliczna coreczke:):) tak ze baaardzo rzadko jest pusty pecherzyk jestem pewna ze bedzie dobrze:):)
 
Emikaa, trzymam mocno mocno kciuki.

Klaudia, krwiaki mogą się zdarzyć. I całkiem naturalnie wchłonąć bez powodowania niebezpieczeństwa dla Maleństwa. Trzymam kciuki żeby tak było i u Ciebie :-) . Lekarz będzie to miał na oku na bieżąco.

Aluska, jeśli dostałaś po prostu karteczkę z listą badań, a nie skierowanie z pieczątką poradni z umowa z NFZ, to musisz za badania zapłacić. Rodzinny może Ci nie wystawić, bo to badania potrzebne ginekologowi, a nie rodzinnemu. Niestety. Kasa. Z każdego skierowania rozlicza się dana jednostka. Jak masz dobre relacje z lekarzem pierwszego kontaktu, albo po prostu jest spoko, to może chociaż na część Ci wypisze skierowanie. Takie, które można podciągnąć pod leczenie u lekarza pierwszego kontaktu.
Znam ten ból, bo moja lekarka tez tylko prywatnie przyjmuje, a ja za żadne skarby jej nie zmienię. A nie potrafię jakoś ogarnąć sytuacji, żeby chodzić po same skierowania na badania do giną na NFZ. Nie wiem jak to ugryźć :-p

Kasku2012, to jest minus tych czasów. Wszystko chcemy za wcześnie, bo się da :-p Oczywiście trzymam mocno kciuki. Ale taki stres, jaki sobie fundujesz, zdecydowanie nie działa na Waszą korzyść. Po diabły w pierwszy dzień spodziewanej miesiączki lecisz do lekarza oglądać ciążę i robisz betę? Rozumiem, że nie możesz się doczekać. Ale stres źle wpływa również na Maleństwo. A co do wysokości bety - kiedyś testowałam jak dzika, kiedy staraliśmy się o drugie dziecko. Betę na poziomie około 5, miałam 1 dzień po spodziewanej miesiączce, równo 15 dni od owulacji. Wiadomo, każda z nas ma inną gospodarkę hormonalną i ciężko porównywać liczbę do liczby. Ale najwyraźniej coś tam się u Ciebie podziało, chyba że po prostu umysłem napędzasz hormony. tak niestety też może być. Na pewno nieprawidłowy jest spadek. Nie ma opcji, żeby przy prawidłowej ciąży i prawidłowym badaniu (!!!) spadała. Powtórz betę po prostu.
Zgadzam sie co do ostatniego akapitu. Ja osobiscie troche zaluje, ze nakrecilam sie na ciaze za wczesnie, poszlam teraz w 5tyg a moze nawet to dopiero 4tyg do gina, krecil glowa, ze nic mi pokazac nie moze, potwierdzic w 100% ciazy tez nie, jedynie wziac 170pln za porade zebym siedziala cierpliwie na dupie i przyszla za 3 tygodnie. Zla na siebie za ta ciazowa sraczke, siedze na tej dupie i czekam, bo co mi pozostalo.

3jgxskjo6pg8usu5.png
 
@Klaudia1993 ja miałam krwiaki w poprzednich ciążach. Brałam leki na podtrzymanie ciąży, miałam dużo odpoczywać i po prostu się wchłonęły. Nie miałam żadnych plamień ani krwawienia.
Zaraz wypiję herbatę z imbirem, cytryną i sokiem malinowym. Mam nadzieję, że mikstura mi pomoże i jutro będę czuła się już dobrze
 
Znalazł dziś porównanie witamin dla kobiet w ciąży:-) Może komuś się przyda...
 

Załączniki

  • nprzau.png
    nprzau.png
    33,7 KB · Wyświetleń: 70
reklama
Ja ostatnio kupiłam sobie vita-miner pregnant ze względu na cene ale czytałam różne opinie na jego temat i zaopatrzylam się też w fembion natan 2 plus
Witaminki łykam na zmianę raz te raz te ale też nie codziennie tylko w dni kiedy nie zjem np. owoców czy warzyw co mi się ostatnio częściej zdarza bo jeżeli mam już na coś ochotę to nie są to ostatnio zdrowe przekąski :/
 
Do góry