Aneczqa, moze sprobuj karmić z nakładkami silikonowymi. To nie jest rozwiązanie na dłuższa metę, ale daje czas na zregenerowanie sie poranionych sutków. Trudno mi doradzić czemu was tak boli jesli maluszki dobrze chwytają pierś. Sutki z kazdym karmieniem sie hartuja, z czasem powinno byc coraz lepiej.
Ja przy pierwszym synie miałam takie problemy, od poczatku zle go dostawiałam i dopiero wlasnie te nakładki mi pomogły. Z córka juz wiedziałam co robic a czego nie i karmienie było bezproblemowe, a karmiłam rok. Teraz mielismy troche problemow na poczatku, musiałam rozhulać sobie laktację ale teraz tez jest juz w porzadku. Zastanawiam sie tylko czy na pewno sie najada, ale skoro rośnie i kupczy po kazdym karmieniu to zakładam, ze jest ok. Przyznam tez, ze jestem momentami sfrustrowana ograniczeniem jakie sie wiąże z kp ( dzis na zebranie do szkoły starszaków musiałam isc z Ludkiem w nosidle, bo on nie zostanie z nikim innym), ale wiem ze to przejściowe i szybko minie.
Trzymam za was kciuki!
Sent from my iPhone using Forum BabyBoom