U nas sytuacja wygląda bardo podobnie choć mąż pracuje 8 h dziennie plus dojazdy. Na początku mało się interesował Aleksem, ale jak mu uświadomiłam, że w tym wieku omijają go piękne ulotne chwile gdy on się szybko uczy to od tamtej pory bardzo chętnie spędza z nim czas. Wczoraj wbiegł do domu po pracy i koniecznie chciał małego na rączki, a my akurat się karmiliśmy [emoji4] To rozczarowanie w jego oczach... Bezcenne![emoji7] Jestem też pewna, że im Aleks będzie bardziej kumaty tym więcej czasu będą spędzać razem. A za parę lat pewnie pójdę w odstawkę [emoji4] Klocki lego, piłka, rower, mecze Legii itp... No przecież to oczywiste, że tata będzie najważniejszy [emoji16] Na razie się tym nie przejmuję.
Martuszka jeśli chodzi o sokowirówkę to nie mam, ale słyszałam, że fascynacja trwa ok miesiąca a później się kurzy. Może pomyśl o elektrycznym grillu ( mam i polecam) albo robocie kuchennym?
Martuszka jeśli chodzi o sokowirówkę to nie mam, ale słyszałam, że fascynacja trwa ok miesiąca a później się kurzy. Może pomyśl o elektrycznym grillu ( mam i polecam) albo robocie kuchennym?