reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2015

Jinx u nas podobnie to wyglada.. Ja siedzę z małym cały czas w domu, na zakupy czy do lekarza czy jak musze w ciagu dnia cos to jego biore ze soba.. Moj tez pracuje sporo i ciagle go nie ma.. A wiec ten sam mam problem..
 
reklama
Mój mąż też pracuje, ale przez pierwszy miesiąc był z nami cały czas bo dostał opiekę nad nami jak wychodziłam ze szpitala. A co drugi dzień jest teraz w domu bo chodzi na 12stki.moja córa czadem mnie traktuje tylko jaka dostawa mleka. :(
Zobaczymy jak to będzie dalej.
 
Moj tez sam z dziecmi nie zostanie. On taki typ co sie nie nadaje do opieku nad malym dzieckiem. Z mloda juz sobie poradzi ale z niemowlakiem nie. Ja sie do tego przyzwyczailam jeszcze jak Maja byla malutka i juz mi to nie przeszkadza.
On pracuje i dzieki temu zyjemy na bardzo dobrym poziomie i gotuje co jest dla mnie bardzo duzym plusem bo ja nie znosze gotowac. A dzieci to moja dzialka.
Jestem przywzyczajona ze wszedzie ciagam ze soba mlodego bo nie mam go z kim zostawic. Ale w sumie czas tak szybko leci,
przynajmniej nie trace zadnej chwili z nim [emoji3]
Mysle ze jak wyszysko bedzie ok to gdzies na wiosne posle go na 4 godziny do zlobka. Wtedy zajme sie soba. Silownia, paznokcie itp. Tych kilka miesiecy moge sie calkowicie poswiecic mlodemu
Choc nie powiem, czasem mam dosc tej monotonii...

No i Hugito konczy dzis 3 miesiace[emoji7][emoji7][emoji7]
 
Ostatnia edycja:
Jlnx, Bunia, Cina - u mnie to samo. Tylko, że mój generalnie nie przejmuje się tym, że młody go średnio akceptuje. A jak chce go zostawić z młodym to wola moją siostrę, a później sciemnia, że sobie dał radę. Generalnie doprowadza mnie to do szału. Jak mu małego nie wcisne na ręce to sam go nie weźmie. Opowiada, że jest zmęczony. Kiedyś go udusze. Za to młody ma super ciocie i wujka, którzy pomagają kiedy tylko chce. W dodatku mama przyjechała na długi weekend więc mogę trochę poszaleć :) nuniek ma się lepiej po Bebilon Comfort więc jest super. Jeszcze, żeby nie chciał być non stop noszony i było by idealnie, ale trzeba się cieszyć tym co jest :)
 
Cinamona oj ta monotonia mnie na początku zabijała.. Myślałam ze depresji dostanę bo tylko w tym domu i tylko cyc i pieluchy i tylko gdzie ja to i to dziecko.. I brakowało mi tego mogłam tu czy tam pójść czy pojechać, brakowało mi czasu w samotności.. Teraz czasem tez ale co zrobić, mam synka i mam sie z czego cieszyć przecież :)
 
Pewnie Bunia ze tak. Czas tak szybko leci ze trzeba korzystac z kazdej chwili z dzieckiem. Nim sie obejrzymy zaczna biegac i interesowac sie swiatem i nie bedzie czasu przytulic sie do mamy
 
Ja mam w domu córeczkę tatusia i powiem wam że u nas do mniej więcej pół roku liczyła się tylko mama. To zmieniło się później i zostało do dziś :) Tylko że mój m bardzo się angażuje i czynnie bierze udział w wychowaniu dzieci. Kąpie, przewija, karmi i zostaje z dziećmi ile tylko potrzebuję. Zresztą jak Marta miała pół roku to ja wróciłam do pracy a że pracuję w systemie 12h to ona często z tatą była.
 
Mój mężuś też stara się aktywnie uczestniczyć w życiu maluszka ale niestety jak u większości często nie ma go w domu bo dużo pracuje i do tego czasami chodzi pokopać piłkę z kolegami a doba ma niestety tylko 24 godziny.. Tak więc siłą rzeczy mały spędza większość czasu tylko ze mną. Staram się jednak jak najczęściej odwiedzać babcie żeby i z nimi się oswajał bo nauczona doświadczeniem innych mam w rodzinie wiem że później ciężko wyjść na dłuższe zakupy czy wrócić do pracy jak dziecko ma 100% wyłączność na mamę :-D

A teraz z innej beczki :-) w wolnej chwili wypełniam ankiety i nazbierałam trochę pieniążków za które chcę kupić coś do domu i zastanawiam się nad sokowirówką, macie może? Przydaje się?
 
reklama
Ja przez pierwszy rok siedziałam z najstarszym w domu, m tez sie nim zajmował ale głownie ja. Jakos lepiej sobie radzi ze starszymi maluchami. Jak wróciłam do pracy i wracaliśmy razem do domu to mały mnie mijał jak powietrze i leciał sie przytulić do taty.
Teraz ma 6 lat i uwielbia sie do mnie przytulać :-) jeszcze... Korzystam poki mogę. Dziś mi powiedział po 2gim śniadaniu: mamo, a teraz czas na cos bardzo ważnego - przytulanie!
 
Do góry