reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

Akuku, mi pomagały gorące polewania wodą na piersi - stałam pod prysznicem i raczyłam się ciepłym strumieniem.

Ja rodziłam na Inflanckiej, ogólnie polecam, choć miałam cc, nie wiem, jak przy sn.

Badania też bym robiła tuż przed wizytą lekarską.

Czekam 2 tygodnie z bijącym sercem na zobaczenie bicia serduszka mojego drugiego maleństwa, to będą długie dni...

Pozdrawiam wszystkie mamy, dużo nas jest :) mam nadzieję, że atmosfera do końca będzie na tej grupie zdrowa :) na mojej poprzedniej wyszły kłótnie i było na sam koniec niesmacznie :)
 
reklama
Aaga84 dzieki dzis sprobuje jak zawioze starszakow ze szkoly i m z pracy wroci..no i kapuste kupie.. w nocy tak bolalo ze az llakac mi sie chcialo :( normalnie wziąć noz i amputowac !!!

A o co sie klociliscie tam ?
Ja na styczniowkach i do tej pory piszemy.. po porodzie bylo kilka zgrzytow..
 
Akuku - mnie z kolei na studiach uczyli, żeby stanów zapalnych nie traktować ciepłem, ale z kolei ciepło relaksuje i rozluźnia, więc jak te zatory nie są ciepłe w dotyku to może faktycznie ok. w każdym razie powodzenia i ulgi bólu

Anney - o ludzie! ale miałaś "przygody" wow nie zazdroszczę, włosy stają dęba na samą myśl, ale - co nas nie zabije, to nas wzmocni, też bym chciała mieć takie podejście jak Ty

Jlnx - no widzisz o to mi chodziło właśnie, najpierw piszesz o Chazanie teraz o kimś innym eh ...zostawmy to
różnimy się zdecydowanie poglądami, bo ja sobie nie wyobrażam na jednej wizycie cieszyć się z serduszka, a na drugiej je zabić w imię mniejszego cierpienia - moje dziecko to moje dziecko - jakiekolwiek by miało nie być
co do Pappa - moja gin miala prawdopodobieństwo 1:43 a więc ogromne dziecka z z. Downa, ale zdecydowała się urodzić i dziś ma zdrową Marysię

Aaga84 - ja tez piszę z grudniówkami na zamkniętym i jest super, duże wsparcie radą i słowem, a pamiętam, że na poczatku na otwartym była wojna o to kiedy kto idzie na L4 - ehh baby...

ale - kończmy o trudnych porodach i choróbskach, bo trudno sobie wyobrazić potem, że dziecko w ogóle może być zdrowe a poród mimo wszystko piękny...
a propos oglądałyście filmik z "porodu" Kossakowskiego? - dla mnie meega

Cinamona - szczęśliwego lotu i spokojnych, radosnych Świąt w Pl
 
Drogie mamusie :)
Jestem ogromnie wdzięczna każdej z Was, która znajduje na to chwilę na wypełnienie ankiety (dostępna w działce ankiet). Jestem położną całym sercem i u kresu studiów psychologicznych, bez waszej pomocy nie udało by się ich pozytywnie ukończyć.

Gorące dzięki wszystkim mamom, które już wypełniły ! Każda ankieta jest na wagę złota! <3
 
Ostatnia edycja:
Witam się z rana :-)

Anma14 ale ty masz dobrego męża i taki troskliwy :-) jak ty go tak wychowałaś??:-D

Akuku ja też słyszałam o tej kapuście i mi pomagała, tylko na sutki jej nie nakładaj, tylko dookoła. Naprawdę współczuję bólu :no:

dziewczyny wizyt oczywiście gratuluję, każde dobre wiadomości cieszą ogromnie!

ja też chodzę na NFZ ale juz prywatnie tez się zapisałam do dobrego lekarza, zawsze czuje się wtedy spokojniejsza, na nfz sprzęt nie jest najlepszy a tu mi wszystko sprawdzi i nie będę sie denerwować.

Aga_Z no widzisz a taka nagonka jest na te biedne koty :-D u mnie w domu też jeden chodzi ale ja się do niego nie zbliżam w razie w :-D a on tak się łasi biedaczek..

blerka małe ubranka sa takie śliczne :-)

maartuszkaa89 dowiedz się ile musisz czekać na wyniki, bo ja ok 2 tygodni więc już je zrobiłam. I czekam.

cinamona szczęśliwej podróży bez przygód! :tak: ja ze swoim oszołomem bym sama się nie odważyła

anney to cię to życie doświadczyło nie powiem:no: a jeśli chodzi o nowotwory u dzieci to ja akurat znam to z własnych doświadczeń - mój brat w wieku 7 lat na to zachorował:no: no i wiadomo..
[*] ale to co tam przeszedł ból i cierpienie mam do dnia dzisiejszego przed oczami, najgorszemu wrogowi nie życzę! najgorsze że chorują dzieci!! Nie rozumiem tego świata!

aaga84 na mojej poprzedniej grupie też były ostrzejsze wymiany zdań i już tam nie zaglądam bo i po co się denerwować nie temu ma służyć forum w którym łączy nas jeden cel - DZIECKO

Ok biorę się za uzupełnianie tabelki;-)
 
akuku z masazami bardzo uwazaj bo mojej kuzynke po masazach zrobil sie ropien i miala przecinana piers,(tesciowa i mama tak jej kazaly a ona posluchala) absolutnie nie wolno masowac, co nawyzej delikatnie, bardzo delikatnie, najlepiej pod prysznicem, mi pomagal laktator, sciagalam wszystko co sie da a potem oklady zimne dookola piersi zeby przestaly tyle produkowac po 30 min po kazdym karmieniu, dobrze wziac tez ibuprom bo dziala przeciwzapalnie, mozesz tez zadzwonic do jakiejs poradni laktacyjnej to moze cos doradza
 
Dzien dobry wszystkim :-)
Trzymam mocno kciuki za wszystkie dzis wizytujace mamusie.

Ja dzis juz po badaniach przed jutrzejsza wizyta, juz sie stresuje ajjj :-(

Na poprawe nastroju przypominam sobie dzisiaj moj sen hehhe
Snilo mi sie dzisiaj ze z moja mama jechalysmy tramwajem juz nie pamietam celu podrozy ale wysiadajac stwierdzilysmy ze pojdziemy przez park no i w tym parku byla cukiernia i moja mama zaproponowala ze moze cos kupimy jakies ciastko i wode do picia cieplo bylo :-) Weszlysmy do tej cukierni w tym parku i ja wybieram ciastko ktore chce sobie kupic a mama sie mnie byta czy chce moze ciastko zielony mis panda hahha zielony bo z jabłkiem i jak juz kupilysmy te misie panda i mialam je zjesc to moj narzeczony mnie obudzil i jak mu to powiedzialam ten sen to nie mogl sie uspokoic ze smiechu :-):-):-)
 
beatka, pryzkro mi. i tak, nei zrozumiem nigdy cierpinia dzieci.

ale powiem wam historie z dzisiejszym happy endem, cala noc maialm koszmary.
moj akochan bratowa jest rowniez w ciazy, termin ma o 2tygonie i 2 dni wczesniej niz ja ;) czyli 8ti 2dni.
we wtorek robila bete kontrolnie (miala zrobic do jej gin na wizzyte) i 35300 a wczozraj, czyli po 48h 38002
wiecie jakie byly mysli nie? ze nie zyje, odkleilo sie, pozamaciczna, w koncu to 1%przzyrost w 48h
szukala kogokolwiek na usg, wlasnie wyszla, maluszek 16mm, serduszko bije, wszystko dobrze.
czzyli wczesnie zaczela jej spadac beta.
ale co za stres :angry:
 
reklama
Dlatego dobrze że ja nie robilam bety. Kurcze tyle jest tych badań testów tyle musimy się biedne nadenerwowac. Że to nie można tak jakoś inaczej te 9 mc przeżyć
 
Do góry