reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2015

Cześć dziewczyny :-) widzę że dziś sporo wizyt więc mam nadzieję że to będzie dzień samych dobrych wiadomości ;-)
Ja miałam fatalną noc... Strasznie bolały mnie piersi jakby ważyły po pięć kilo jedna i co raz czułam ciągnięcie w dole brzucha... Jak pomyśle, że jeszcze miesiąc do następnej wizyty to nie wiem jak ja wytrzymam :-( Zastanawiam się czy nie pójść prywatnie na początku roku żeby sprawdzić czy wszystko w porządku. Co myślicie doświadczone mamy? Warto iść wcześniej czy radzicie czekać cierpliwie tyle czasu?? Najchętniej to sprowadziłabym sprzęt do usg do domu i podglądała maluszka co parę dni :-D
 
reklama
Hej Maartuszkaa ja bym nie wytrzymala :-) Sama sie teraz bije z myslami czy po jutrzejszej wizycie nie isc jeszcze zaraz po swietach bo nastepna wizyte bede miala 5 stycznia :-) Wszystko zalezy jak sie czujesz i czy wszystko bylo ok. Ja ze wzgledu na poronienie musze wiedziec czy wszystko jest ok bo sie za bardzo stresuje i tez bardzo chetnie bym chciala miec domowe usg :-)
 
Akuku – to na fajną grupę trafiłaś J
U nas okazało się, że kilka dziewczyn utworzyło prywatną grupę i obmawiało obecne dziewczyny na ogólnej (1 się wyłamała na koniec i wygadała, albo została wydalona z tajnej grupy – nie wiem). A te „madre” wchodziły tylko co jakiś czas na wątek ogólny, aby coś złośliwie skomentować. A ostateczna burza wywołała się, bo 1 z dziewczyn za radą położnej dała starte jabłko dwumiesięcznemu dziecku na zaparcia (dosłownie łyżeczkę). Nawyzywały się od idiotek itp. J
Mam kontakt tylko z 1 osobą, do dziś piszemy codziennie i atmosfera między nami jest siostrzana, widzę że i tu jest miło J

Anulk@ właśnie – baby J oby tu było miło do końca hehe

Oglądałam poród Kossakowskiego i też mi się podobal J a mój m nie obejrzał, stwierdził, że to bujda, bo jak by trzeba było, to by każdy wytrzymał – bez komentarza, w sumie nie wiemy tego J

Beata88 bardzo mi przykro z powodu brata – no właśnie, dzieci nie powinny chorować! Są takie bezbronne i zdane na łaskę dorosłych L

Lucale też czasem miewam sny „od czapy” J

Anney ja w pierwszej ciąży przez pierwsze 3 tyg. Latałam na betę z 8 razy – teraz się z tego śmieję i wspominam z rozrzewnieniem, ale wtedy tylko dzięki temu mogłam pozytywnie myśleć o dalszym rozwoju ciąży

Maartuszkaa89 ja często chodziłam i doskonale rozumiem obawy, nie ma nic ważniejszego niż spokojna mama w ciąży, więc jeśli Cię to uspokoi, to idź.

A ja dziś na święta bigos robiłam - 4 godziny zeszło, 3 gary (2x5l i 1x3l - 1 duży dam mamie, drugi duży zjemy pewnie a mniejszy zamrożę na zaś). cieszę się, że już po.
 
Dzisiaj znalazłam moje opaski uciskowe na nadgarstki przeciw mdlosciom pamiętam w poprzedniej ciąży się z nimi nie rozstawalam :)
 
Witam,


ale produkcja, znów ma zaległości


goosiak16, aaga84 – witajcie, gratuluję


beata88 – nic mi nie mów o szalejących dwulatkach, sama ma takiego w domu i ostatnio tak przywalił w kant łóżka że rozciął policzek tak blisko oka, później wyszła mu taka śliwa pod okiem że jak maltretowane dziecko wyglądał, a mi ze strachu prawie serce stanęło, a jak córcia, już dobrze?


Lizosomek – ja chodzę prywatnie, ale mam pakiet medyczny więc prawie za darmo wszystko


muffi – współczuję zamieszania z wizytami, a udało ci się coś przyśpieszyć czy czekasz do wtorku?


Aaga84, Siloe, Aga_Z, kamelle – gratuluję udanych wizyt


cinamona – szczęśliwej podróży


anney – współczuję przeżyć, tyle przeszłaś że chyba twarda z Ciebie babka, zdrówka wam życzę i oby takie rzeczy omijały was szerokim łukiem


lucalew – to miałaś wesoły poranek w takim razie, hmm zielona panda:)


aaga84 – 4 godziny przy bigosie, podziwiam, nie dziwię Ci się że się cieszysz że już po:)


a ja dziś po wizycie, i mam mieszane uczucia, a w zasadzie to się bardzo boję, niby z bąbelkiem jak na ten czas wszystko w porządku, ale mam mega torbiel na jajniku i jak się nie wchłonie lu przynajmniej nie zmniejszy to może być źle

kciuki za wszystkie dzisiejsze i jutrzejsze wizyty
 
Miałam dzisiaj wizytę. W badaniach krwi wyszło wszystko w porządku, toksoplazmozy nie mam, mimo posiadania kota, dostałam tylko zakaz bawienia się z obcymi kotami, szczególnie takimi wychodzącymi. Cytologia ok, morfologia i reszta też. Dostałam od razu kolejne skierowanie na badanie krwi i moczu. Dostałam też kartę ciąży. 14 stycznia mam USG, mniej więcej w tym czasie mam też zrobić badanie krwi, a 21go mam umówioną wizytę do gina z tymi wszystkimi wynikami. Najważniejsze, że czuję się w tamtej przychodni dobrze, położna, która jednocześnie zajmuje się rejestracją wszystkiego pilnuje, mówi, jakie badania mnie czekają, od razu zaznaczyła, że jak tylko będzie taka potrzeba, to zlecają dodatkowe badania "a nie tylko to, co minister zalecił". Lekarz też jest ok, pokazał, jakiej mniej więcej wielkości jest pęcherzyk, który mam w brzuchu. Nic dziwnego, że jeszcze nie widać, ale ciasnych spodni już dopiąć nie mogę.

Anulk@ ja tylko proszę o opieranie się na faktach. Każda z nas chce urodzić dziecko zdrowe. Test Pappa jest testem przesiewowym, który sugeruje większe ryzyko różnych chorób. Jeżeli w tym teście wyjdzie to większe ryzyko, to wtedy kobieta jest kierowana na amniopunkcję, badanie z małym, ale jednak pewnym ryzykiem. Kiedy zrobisz badania genetyczne i wyjdą Ci 3 chromosomy zamiast dwóch, to wtedy masz pewność. Tu nie tylko chodzi o Zespół Downa, który jest najłagodniejszą z trisomii - większość innych tego typu wad prowadzi po prostu do poronienia. Ja z kolei nie wyobrażam sobie do końca ciąży denerwować się, że coś może być nie tak. Test genetyczny również wyklucza wadę i wtedy jesteś spokojna i cieszysz się na nowe dziecko, a przy okazji ze 100% pewnością dowiadujesz się, że to jest chłopiec (chromosomy XY) lub dziewczynka (XX). Przypomnę również, że wczesne wykrycie problemu pozwala nawet leczyć dziecko jeszcze w łonie matki.
 
Ostatnia edycja:
marand tak z córcią już dobrze, bo jak się jaj pytam czy ją główka boli to się tylko zastanowi i mówi taaak ale to takie tak no wiesz... a ten torbiel tam przeszkadza jakoś dzidziusiowi?? dla mnie to czarna magia nie znam się

JInx gratuluje dobrych wyników, zawsze to jakoś uspokaja człowieka. To każda przyszłą mamę tam tak szczegółowo badają?

a mi dziś mdłości cały dzień nie odpuszczają i mi wszystko śmierdzi :no:
 
Na USG z serduszkiem się niestety nie załapałam, bo nie było terminów, ale badania krwi - tak, jak najbardziej. Teraz mi zrobili wszystko, co powinni: morfologię, mocz, glukozę, przeciwciała (Toksoplazmoza, HIV, HCV, różyczka), grupa krwi. Za miesiąc tylko mocz i morfologia.
Ciągle się trochę zastanawiam, czy nie szkoda, że nie mam tego wczesnego USG, ale z drugiej strony jednak na nim i tak niewiele widać i po prostu ono dla lekarza nie jest istotną informacją, dlatego w zaleceniach NFZ tego badania nie zawarto. To oczywiście byłaby przyjemność, usłyszeć bicie serca, ale jednak wiem też, że to nie daje żadnej gwarancji, że wszystko jest w porządku.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny :) wczoraj się dowiedzialam że jestem w ciąży. Termin na koniec sierpnia. Zrobilam glupia bete i teraz sie stresuje że za niska. Wynosi 57. Mam za soba jedno poronienie i jedną szczesliwie donoszona ciążę. Wg om jestem w 4tc2dniu. Juz sjednąie wiem co o tym myśleć. Bylam wczoraj u gin. Zaopatrzyla mnie w leki i kazala odpoczywac. Tak strasznie sie boje....
 
reklama
Do góry