Dziewczyny, w kwestii zapisywania się do różnych specjalistów: jest taka strona:
Index - Ogólnopolski Informator o Czasie Oczekiwania Na Świadczenia Medyczne - można sobie znaleźć w swojej okolicy miejsce, gdzie się dane świadczenie uzyska najszybciej.
Tak Was czytałam co jakiś czas, ale nie miałam siły odpisać. W środę byłam na treningu w Kampinosie, 3 godziny pojeździłam, a W. z Kają sobie poradzili całkiem nieźle i udało się z butelki ją nakarmić. W czwartek i piątek miałam kurs dla osób pracujących na zwierzętach, a Kaja pod opieką dziadków. Niestety od początku tygodnia pokasłuje mi trochę. Byłam u pediatry we wtorek, to stwierdziła, że gardło czyste i może tylko trochę katarek, ale potem miałam wrażenie, że bardziej kaszle. Dzisiaj jakby lepiej jest ale jak do poniedziałku/wtorku nie przejdzie, to będę musiała przełożyć czwartkowe szczepienia. Poza tym ćwiczymy stópki, ale będę musiała poprosić o skierowanie do neurologa, bo wg. fizjoterapeutki jest strasznie napięta, chociaż mam wrażenie, że jak też w domu z nią ćwiczę, to jakby lepiej już trochę jest.
Ciuszka specjalnego na święta nie kupuję, chociaż trochę kusiły ładne ubranka w Auchan. Mam z tych dostanych ubranek ładną sukieneczkę i pewnie w nią się ubierzemy na święta, bo tak na co dzień to tylko body nosimy. Za to kupiłam kombinezon - na razie sporo za duży, bo rozmiar 68, ale całkiem fajny i tani - 50 zł w Auchan.
Na brzuchu mam jeszcze kreskę, ale nie bardzo widoczną, tylko trochę. Nadal ten 1 kg ponad normę mi się od jakiegoś czasu utrzymuje, ale to w sumie ok. Przede wszystkim muszę zamienić 2,5 kg tłuszczu na 1 kg mięśni, bo niestety taka niekorzystna zmiana zaszła w moim organizmie, co wyszło podczas pomiaru składu ciała.
Ja to mam ze 20 porcji zamrożonego odciągniętego mleka w zamrażalniku, więc raczej podawanie mm mi nie grozi. Zastanawiam się, co z tymi pierwszymi porcjami zrobić, bo tego chyba w zamrażalniku też w nieskończoność przechowywać nie można.