Cinamona, z tymi godzinami moze byc roznie, bo u ciebie troche pozniej dzien sie zaczyna.
Moi normalnie ok 6-6.30 wstaja a u dziadkow juz 2giego dnia sue przestawiaja na 8-9. Takze ta 7.40 brzmi naprawde dobrze jak na PL, ale wiem, ze to mega wczesnie w ES.
Moi zaczeli przesypiac noc tak majac 2-3 latka. Pierwszy troche pozniej. Teraz jeszcze zdarza im sie przychodzic do nas, ale juz sie nie wierca tylko od razu zasypiaja.
No i pamietam noce byly meczace wiec po jakims czasie podzielilismy sie z M i spalismy 1 stary + 1 mlody, mialam wtedy wiecej sil w ciagu dnia dla 2ki. Bo najgorsze wbrew pozorom bylo jak sie budzili czy spali na zmiane. W nocy wiadomo dlaczego, a w dzien przez to tez nie moglam nic zrobic. Teraz bedzie latwiej, bo noce spokojniejsze a w dzien ich nie bedzie, wiec nawet jak maly bedzie krotko spal to i tak chwile na siku czy prysznic bede miala :-) az mi sie smiac chce jaka bylam ostrozna z pierworodnym, jak sie nie ogarnelam przed wyjsciem meza do pracy to czasem az do popoludnia nie moglam sie wykapac i wyjsc z domu, tak slabo spal. Oczywiscie szybko sie nauczylam ogarnac wszystko w ciagu 30 min, ale poczatki byly trudne