reklama
biedroneczka1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2009
- Postów
- 1 894
Marcelina piesek sliczny, uwielbiam zwierzaki, sama chcialam mieć psa, ale mój tryb pracy niestety na to nie pozwalał, a żal by mi bylo psa samego w domu zostawiać, co innego jak kiedys będziemy miec może domek, jak sie wybudujemy.
Mnie dziś od rana muli, mam sie narazie oszczedzać, więc dziś mam dzień lenia. W piatek i sobote bylam cala w stresie bo balam sie o fasolkę, no-spa pomogła na bolące skurcze, ale mam nadzieje ze juz nie bede miala potzreby jej brać. Staram sie relaksować, by mi ciśnienie nie skakalo
Zupelnie nie mam pojęcia co dzis zrobic na obiad
Mnie dziś od rana muli, mam sie narazie oszczedzać, więc dziś mam dzień lenia. W piatek i sobote bylam cala w stresie bo balam sie o fasolkę, no-spa pomogła na bolące skurcze, ale mam nadzieje ze juz nie bede miala potzreby jej brać. Staram sie relaksować, by mi ciśnienie nie skakalo
Zupelnie nie mam pojęcia co dzis zrobic na obiad
Marcelinaa
Fanka BB :)
Dziękuje , jakby się kiedyś której nudziło -|-GRANBATCAN-|-
Oli.B
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2009
- Postów
- 2 198
Oli - a byliście gdzieś na klinice weterynarii? Robiliście z tego posiew? Czasem tak się objawia grudkowe błony śluzowej zapalenie prącia, pomaga na to krioterapia. Jeśli to infekcja wtórna lub nawet pierwotna na tle bakteryjnym, to wtedy posiew i sprawdzić co tam siedzi, i w tym kierunku odpowiedni antybiotyk. Czasem u młodych, dojrzewających psów takie coś się pojawia; może też być u psów silnie się pobudzających, np w czasie cieczek - sprawdź czy przy nasadzie prącia jest zaczerwienienie - jak jest, to mogą pomóc odkażające płukanki, można też zastanowić się nad kastracją.
Megmarion byliśmy z nim nie w jednej klinice i każdy wet stwierdzał, że taki jego urok, pukanki robiłam ale nie pomogły. Co do kastracji lekarz powiedział że może pomóc, ale pewności nie ma. Więc wolę nie ryzykować. On jest i tak dość depresyjny więc nie chcemy go jeszcze bardziej narażać. Gdybyśmy mieli pewność że pomoże to tak, ale inaczej nie chcemy ryzykować.
Marcelinaa
Fanka BB :)
płukanki i antybiotyki pomagają na jakiś czas, potem prędzej czy później bakteryjne zapalenie napletka wraca, bo i o wtórne zapalenie nie trudno.
Wszystko zależy od tego jaki jest pies czysty.
Ja mam w domu teraz dwa wielkie fifolce ale problemu nie ma, bo psy są czyste.
Miałam boksera wcześniej i był "dramat", bo on miał w nosie i ślady zostawiał też wszędzie.
Nic na to nie poradzisz niestety.
Chyba, że byś po prostu leczyła 2 tyg.. miała kilkanaście tyg spokoju.. i znowu.
Wszystko zależy od tego jaki jest pies czysty.
Ja mam w domu teraz dwa wielkie fifolce ale problemu nie ma, bo psy są czyste.
Miałam boksera wcześniej i był "dramat", bo on miał w nosie i ślady zostawiał też wszędzie.
Nic na to nie poradzisz niestety.
Chyba, że byś po prostu leczyła 2 tyg.. miała kilkanaście tyg spokoju.. i znowu.
Ostatnia edycja:
Marcelinaa
Fanka BB :)
ooo super, miło mi widzieć bratnią Psiarę :-):-):-):-)ale fajnie, witaj w klubie! nie moja grupa wprawdzie, ale masz super te psiaki, i widzę że spore sukcesy
Marcelinaa
Fanka BB :)
świetny pomysł !
Marcelinaa
Fanka BB :)
Marcelina [/B tylko on nie ma żadnych zapaleń, lekarze mówią, że nie ma żadnych zmian. On jest czyściutki, wszyscy mówią nam że to jego natura. :-(
jeden weterynarz też tak moim rodzicom mówił w zamierzchłych czasach.. ale to nie prawda.
Żółto-zielona wydzielina się nie bierze znikąd.
To zapalenie napletka.
Większość samców to ma. Może dlatego jest to bagatelizowane i nazywane "psią naturą".
To normalne- ale uprzykrzające jest tylko dla właścicieli psów "brudasków"
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 700 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 366 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 69 tys
Podziel się: