reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

maggie78 dzieki kochana za odp bo jestem w ciazy pierwszy raz i nie chce zaszkodzic wiec mam mnostwo pytan a ostatnio zmienilam lekarza prowadzacego na swietnego specjaliste i jestem wkurzona ze musze wszystko z niego wyciagac a poprzedni mial zla opinie ale przynajmniej mialam z nim swietny kontakt i sam uprzedzal moje pytania... Ciaza to nie choroba przeciez wiec chyba wyluzuje tym bardziej ze mialam zagrozona ciaze na poczatku z powodu duzego krwiaka ktory juz sie wchlonal na szczescie wiec juz powinno byc ok:) A co do pieska to ja marze o psiaku.... Nie mam zadnego problemu z zapachami (podobno przez to ze przed ciaza palilam) bo jestem mniej wyczulona zreszta to nie regula. Gdyby nie mieszkanie w bloku i ogromna klatak z krolikiem to bym juz psiaka kupila. Kocham zwiezeta:)
 
reklama
maggie, no to mamy podobny dzien i podobnego smaka. Mi na sniadanie tylko kanapki z dzemem wchodza ale o dziwo to wlasnie je zwrocilam, pierwszy raz od tygodnia, w szoku bylam. A poza tym nic normalnego. Jem slodycze ale nie dlatego, ze mam specjalna ochote ale dlatego, ze o dziwo po nich sie zle nie czuje ani mnie nie odrzuca w czasie jedzenia. Taka bezpieczna opcja.
 
karolap5 masz racje, nie bede sie juz tak spinac i skoro moge i mam ochote to bede korzystac z zycia oczywiscie ostroznie i z umiarem:-)
 
A jeżeli chodzi o jedzenie to ja mam jedynie ochotę na taki straszny syf. Jedyne normalne co mi przechodzi to kanapki z dżemem i serem białym na śniadanie ale później w ciągu dnia jest dramat. Cały czas mi się chce słodyczy i już obrastam w tłuszcz

widze ze wszystkie podobnie mamy, ja tez kanapki z serem bialym, zoltym, dzemem, pomidorkiem, zadna kielbaska nie przejdzie- sam zapach juz mnie zniecheca
co do zachciewajek to jeszcze nie mam chyba (albo ich nie widze hehe), czasami zjem sobie lody z czekolada ale jak nie mam w domu slodyczy to wcale nie szaleje i nie biegne po nie do sklepu
na obiadki moge bez problemu jesc miesko, jutro chyba zrobie sobie spagetti z sosem bolonskim mniam :-)
 
A ja mamę wysłałam do sklepu po taką bitą śmietanę proszku "śnieżkę" hm chyba taka zachcianka :)))

Dziewczyny chyba dziś poczułam ruchy :tak: jakby motylek fruwał :-)
 
OLI jesli to juz ruchy to superowo, niesamowite uczucie, prawda? ja mialam z coreczka pierwsze ruchy ok.16 tygodnia, ciekawe jak teraz.

myszka a pewnie ze korzystaj z zycia, jak wszystko jest ok, to raczej nie ma przeciwskazan!

kurcze dziewczyny wspolczuje Wam dylematow ze zwierzatkami domowymi. ja nie mam zadnych, jako nastoletka mialam przerozne, w tym myszki i jak mi sie z 2 nagle 13 zrobilo to dalam sobie spokoj ze zwierzetami i na razie tak zostaje...mam nadzieje MALGO ze przejdzie Ci wrazliwosc na zapach pieska, choc kurde cos sie te nasze objawy trzymaja..nie..najgorsze ze slyszalam ze sa kobiety ktorym niedobrze przez cala ciaza i np wymiotuja nawet w czasie porodu..sorry nie chce nikogo straszyc, u nas pewnie wkrotce bedzie ok!:-)

mi tak naprawde najbardziej smakuja owoce...oj pamietam jak pod koniec pierwszej ciazy zajadalam sie kilkoma kilogramami mandarynek na dzien he he, ale w sumie przez cala ciaze bylam "nudna" jesli chodzi o zachcianki i jak na razie poza raz chipsami i raz lodami tez tak jest...
 
Współczuję dylematów z psiakami. Jednak zwierzę, przynajmniej to większe to poważne zobowiązanie.

Oli to superby było z tymi ruchami.....Ja też czasmi się po jedzeniu położę i nasłu****ę :rofl2:. Ale na razie cisza. W drugiej ciąży ponoć szybciej się czuje. Franka poczułam w 18 tygodniu. Wiercił się niemiłosiernie ale był szczupły dlatego go tak późno poczułam. Teraz pewnie też mi "kluseczka" nie rośnie hehehe. Więc cierpliwie czekam :happy:

Co do smaków to ja jadam wszystko na co mam ochotę. Ani za pierwszym razem ani teraz nie mam "odrzutów" zapachowych. Może kwasi mnie czasem po słodkim. Ale scenariusz się powtarza - słodkie owszem raz dziennie ale za to słono ostre smaki.....I love it. Zachcianek nie mam.
 
Ja dzisiaj dzien mam fatalny. Zle samopoczucie od rana, potem spotkanie z kibelkiem, potem placz i uzalanie sie nad soba, a teraz dreszcze, bol glowy i ogolne oslabienie.

Do tego mam straszny dylemat. Chyba bede musiala oddac psa. Mam 7 miesiecznego zlotego cocker spaniela, slodziak straszny, duzo pracy wlozylismy w jego trening i jest do rany przyloz, potrafi sam zostac w domu do 9h i nie brudzi ani nic nie niszczy. Problem to jego zapach. Caly dol domu ma okropny zapach, jakis taki slodkawy i ja zwracam od jednego wdechu. Marek tak nie czuje ale to moj ciazowy wech. Zamknelam sie wiec na gorze, nie mam dostepu do kuchni ani dziennego pokoju i siedze taka zamknieta w sypialni. Probowalismy wszystkiego, specjalnych szamponow, srodkow na psi zapach, zmany poslan, non top sprzatania, masa kasy poszla i nic, jest corac gorzej. W akcie desperacji zdecydowalismy sie wymienic dywany na panele (wczoraj wybralismy, dzisiaj M. jedzie kupic) i wymiane zaslon i firan na rolety, zeby zapach nie mial w czym siedziec. Ale jesli to nie pomoze to bede musiala go oddac. Liczylam na to ze po 3 miesiacach ta wrazliwosc na zapachy minie ale nie jest ani odrobine lepiej.
Przepraszam, ze tyle pisze i Wam glowe zawracam ale dla mnie to dramat, bo uwielbiam tego psiaka a skazalam sie na zycie od 2 miesiecy w jednym pokoju....

Malgo, ja niestety dzisiaj oddałam swojego psa i serce mi pękło na drobne kawałki...świat mi się zawalił, płaczę non stop. U mnie skomplikowały się sprawy mieszkaniowe bardzo i nie mogłam zabrać jej ze sobą:-( Trafiła w super miejsce, do dobrych ludzi, którzy mają ogromny ogród i kochają zwierzęta. Mimo wszystko ból jest nie do opisania..nie wiem jak się podniosę po tym co się stało. Była z nami 6 lat, a to na prawdę długo..To wszystko stało się tak szybko, wczoraj rano jeszcze byłam pewna, że przeprowadza się z nami, a dzisiaj wróciłam do domu bez pieska......
Dzisiaj miałam najgorszy dzień w życiu..ja i mój pies...:-:)-:)-(
 
reklama
szuszu współczuję bardzo, czas leczy rany kochana :-(

ja ruchy w pierwszej ciąży poczułam w 16 tyg.
już sama nie wiem czy teraz to ruchy bo już się nie powtórzyły
 
Ostatnia edycja:
Do góry