reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

szuszu współczuję bardzo, czas leczy rany kochana :-(

ja ruchy w pierwszej ciąży poczułam w 16 tyg.
już sama nie wiem czy teraz to ruchy bo już się nie powtórzyły

Wiem Oli...:-(
Też dwa dni temu poczułam motyla w brzuchu, raczej jestem pewna że to była fasolka, ale też już się nie powtórzyło.
 
reklama
Kochane jak ja wyniosłam sie od matki nie mogłam zabrać mojego psa którego od 12roku życia. Minął miesiąc a ja nadal bardzo za nią tesknie :(
Nie moglam jej zabrac ze sobą bo tutaj gdzie tereaz jestem (u Ojca) jest bokserka. A niestety one sie nie dogadywały z moją sunią...
Jest mi ciężko... serce mi pęka jak o niej myśle.. ale niestety nic na to nie poradze... :( niestety mus to mus...
 
Witam
Nie bylo mnie trochę, ale kiepsko sie czulam :-(, mialam bole brzucha i takie bolące skurcze, że bylam zaniepokojona, bylam u lekarki kazala wziąść no-spę i pojawiać sie na oddziale w razie kolejnych niepokojących objawów. Na szczęście wczoraj wszystko przeszło, ale caly weekend wolalam spędzić w lożku, w domu.
Zaraz postaram sie was nadrobić
 
Hejj:)

Ja się witam na szybciutko,ponieważ musze lecieć po odbior paszportów...Oczywiście Nati jak na złośc smacznie sobie śpi a ja nie mam sumienia jej budzić,wiec wskoczyłam na szybko do was:).

POczytam jeszcze co tam naskrobałyście i jak wroce to postaram sie pobyc z wami dłuzej i pogadać,hmm tzn popisać:).

Tymczasem papa buziaków 1000002:)
 
ojejjjj....jak czytam o tych waszych historiach z rozstawaniem sie z pupilami to az mi serce peka....Jak dobrze,że moja Megi jest z nami i nic nie wskazuje na to zeby miało byc inaczej:). To jest członek rodziny i wiem,ze jak bliźniaki sie urodzą,J.nie bedzie bo jedzie do tego Farnkfurtu do pracy,wiec wszystko na mojej głowie...ale co zrobic...nie wyobrazam sobie pozbyc sie jej tylko dlatego,że mi teraz nie wygodnie chodzic na spacerki. Kupilismy ją jako szczeniaka,jest z nami 3 lata( to taki slubny prezent sobie zrobiliśmy:)),ona nie widzi poza nami śwata i vice versa i jak to teraz tak ja oddać do kogos innego??? Ja sobie myśle ,ze najgorszy bedzie okres jak te najmłodsze dzieci nie osiągnął roczku,potem jest juz łatwiej( wiem jak jest z Natka). I coz zacisne zęby i tyle.

Ale oczywisci rozumiem,że czasem nie ma wyjscia. Współczuje wam,że musiałyscie podjać takie decyzje...bo serce naprawde wtedy peka!!!choć ktos powie ,że to tylko(!!!) zwierzak...ale kocha sie go jak członka rodziny i juz!
 
malgo bardzo współczuję Ci. Ja mam też problem z psem. Niestety nie mogę go oddać 3 lata jest z nami i obawiam się, że oddanie równałoby się z rozwodem :-( bo to pupil mojego K. Mój problem jest jednak innej natury nasz goldi (przepraszam za taki opis) ale tryska żółtawą wydzieliną z fiutka. nic by się nie działo jakby brudził podłogę, ale ja mam dziewczyny całe ściany brudne do połowy. Kropka koło kropki. Wżera się to w ściany i nie da się usunąć. Okropność.

To jest niestety u psa normalne.
U każdego.

Mi przeszło.
Moje psy to moje psy i to się nigdy nie zmieni.
Od 5 lat były ze mną na dobre i na złe.
Elmunio chrapie, kłaczy, ślini się strasznie.
Ale takiego psa chciałam i mam.
To nie jego wina.
Nie może mi się tak nagle on odwidzieć, bo zaszłam w ciążę.
Nie zasługuje na to.
Tak se powtarzałam i mi pomogło.
Zresztą jak pewnego dnia przyszedł , położył się obok i spojrzał na mnie:
167262_190690054279206_100000146370266_815826_3797624_n.jpg167563_190692337612311_100000146370266_815833_6552976_n.jpg
Nie można było być obojętnym.

Witam po łikendzie.
Mdłości wróciły.
Jest pięknie :nerd:
 
reklama
Do góry