hej,
wpadam na chwilkę a tu tyle naskrobane.....ja za Wami nigdy nie nadążę...
Na wątku usg po krótce opisałam dzisiejszą wizytę. Niestety dostałam Biofer 3 x 1 tabletka Jutro zacznę, więc zobaczymy jak samopoczucie będzie.....
Po za tym same dobre wieści. Z bąblem wszystko ok. No i mamy kolejnego siusiaka w gronie sierpniowych pociech . I już wiem czemu czułam ruchy takie delikatne jakby dama kopała a nie syn....mam po prostu tym razem łozysko na ścianie przednie a z F. miałam w dnie. No i mały wali se w łozysko a matka tak tego nie czuje, bo gabczasty twór to tłumi .
A mój F. chory. Wczoraj nieswój był jakiś a w nocy tempka 38 i tak go trzymała do dziś. Teraz chyba juz mniej. Poza tym zero innych objawów czyli jakiś gówniany wirus się przyplatał....wrrrrr. A tak chciał iść dziś palić Marzannę.....i jak na złość wychodząc z przychodni spotkalismy maszerujące przedszkolaki z jego przedszkola :-(....smutno mu było :-(.
Dostałam zgodę na basen więc z okazji ocieplenia wkońcu się wybiorę.
Pozdrawiam. I zyczę zdrowia, bo pewnie te świńskie wirusy nie tylko nas się zcepiają.
wpadam na chwilkę a tu tyle naskrobane.....ja za Wami nigdy nie nadążę...
Na wątku usg po krótce opisałam dzisiejszą wizytę. Niestety dostałam Biofer 3 x 1 tabletka Jutro zacznę, więc zobaczymy jak samopoczucie będzie.....
Po za tym same dobre wieści. Z bąblem wszystko ok. No i mamy kolejnego siusiaka w gronie sierpniowych pociech . I już wiem czemu czułam ruchy takie delikatne jakby dama kopała a nie syn....mam po prostu tym razem łozysko na ścianie przednie a z F. miałam w dnie. No i mały wali se w łozysko a matka tak tego nie czuje, bo gabczasty twór to tłumi .
A mój F. chory. Wczoraj nieswój był jakiś a w nocy tempka 38 i tak go trzymała do dziś. Teraz chyba juz mniej. Poza tym zero innych objawów czyli jakiś gówniany wirus się przyplatał....wrrrrr. A tak chciał iść dziś palić Marzannę.....i jak na złość wychodząc z przychodni spotkalismy maszerujące przedszkolaki z jego przedszkola :-(....smutno mu było :-(.
Dostałam zgodę na basen więc z okazji ocieplenia wkońcu się wybiorę.
Pozdrawiam. I zyczę zdrowia, bo pewnie te świńskie wirusy nie tylko nas się zcepiają.