reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Wiem wiem dziekuję słonko:) eh jakoś lepiej jak moge sobie popisać z Wami. Ciesze sie tez że mam mega wsparcie u męża i przyjaciół oraz rodziny:) Długo już mieszkasz w Norwgii jesli mogę zapytać jak tam jest>?? mój brat tam jeżdził popracowac dwa razy w wakacje mówił że całkiem le to całkiem inaczej niz u nas:)
 
reklama
Jestem tu 2latka z mężem. Norwegia jest pięknym krajem i wegłóg mnie pozwala na łatwiejszy "start". Najwiekszym minusem jest brak bliskich prz boku. Tęsknota niestety doskwiera... Ale daje sie rade :) Oczywiście nie uważam ze Norwegia jest najwsapnialsza i nie ma zadnych minusów - pewnie że ma jak każdy kraj, ale i tak jest tu łatwiej niż w Polsce :)
 
No tak ja bym chyba nie dała rady bez bliskich...Ale najważniejsze że masz męża przy sobie:) A jak sie czujesz ?? Jak mąz zreagował na 2 kreseczkę???:-)
 
Czuje sie dobrze, wsumie oprócz brku miesiaczki to zadnych objawow ciąży nie mam - narazie nie moge narzekać :)oby tak dalej ze szczęśliwym zakończeniem :). Jeśli chodzi o reakcje meża na 2kreseczkę - to musze powiedzieć ze mnie zaskoczył :) o tym że zrobiłąm test, na dodatek z pozytywnym wynikiem - powiedziłam mu przez telefon bo od 6 czasem 7 juz pracuje... Bardzo się cieszył i powtarzał żebym przypadkiem sie nie martwiła :) bo napewno teraz nam sie uda :) ( i oby! :) ). Przyszedł z pracy z pięknym kwiatkiem :) i gratulacjami :) hehe A Twój mąż :) ?
 
No to pięknie widze megaa podobieństwo z moim:):) A więc w piątek jak już wczesniej pisałam zrobiłam test bo mega zle sie czułam od środy a miałam zrobic w poniedziałek i tak też myślał mój mąż, jednak zrobilam w pracy i jak zobaczylam 2 kreski poplakalam sie ze szczescie pozniej zrobilam drugi i to samo (mega emocje) powstrzymałam sie do wieczora jak wrócił z pracy zrobiłam kolację i po dalam mu oby dwa teściki ze smoczkiem w paczuszce:)UCIESZYŁ SIE I OCZKA MU SIE ZASZKLIŁY choć TROCHE SIE TEŻ ZMARTWIŁ ALE PÓŹNIEJ PO KOLEJNYCH TESTACH I PO BECIE NIE DOPUSZCZA ZADNYCH ZŁYCH MYSLI JA TEŻ NIE ! Oboje jesteśmy przeszczęśliwi i juz mówi do Fasolki to takie słodkie:)
 
Zostac możesz z nami jak najbardziej bez wzgledu na wynik!!! poza tym żadna z nas jeszcze nie jest pewna na 100%:p i Zawsze możesz założyc dodatkowy wątek wrześnióweczek::D:D Pozytywne myślenie i wszystko bedzie Git!:)
 
reklama
Do góry