reklama
T
taycia
Gość
Agula - mi też osobiście nie przeszkadza czy kobieta ślubuje w ciąży ,czy nie. Sami staraliśmy się o dzidzię już 3 miesiące przed ślubem (co prawda wtedy brzuszek byłby mały). Jeśli dzidzia jest owocem miłości,a osoby, które chcą ślubować kochają się na dobre i na złe to ja przeszkód nie widzę :-)
Petunia
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2010
- Postów
- 125
A więc i na mnie przyszła pora, żeby pochwalić się kopniaczkami:-) U mnie od początku ciąży w brzuchu mam rewolucje (jelitka mi chodzą i mam wieczorne wzdęcia), więc trudno było mi stwierdzić czy czuję maluszka czy nie. Ale wczoraj i dzisiaj rano jak leżałam w łóżku w brzuchu nic z powyższych się nie działo i czułam takie pojedyńcze puknięcie, za każdym razem tylko jedno i przeważnie w tym samym miejscu :-) Mam nadzieję, że to co czuję naprawdę jest działaniem maleństwa.
Co do omdleń, to ja już raz ostatnio zemdlałam :-( Całe szczęście, że miało to miejsce w domu. Świat mi runął pod nogami, biało miałam przed oczami. Dobrze, że poleciałam na ściane, bo mogło się gorzej skończyć. Ale po jakimś czasie doszłam do siebie, poleżałam i było już dobrze. Oby mi się po raz kolejny nie przydażyło.
Co do ślubu to ja osobiście nie chciałabym brać z brzuszkiem. Wiadomo, że jest to owoc naszej miłości, ale nie ma co się oszukiwać rodzina jak rodzina, wiadomo, że dużo jej się zjeżdża na ślub i napewno były by komentarze, że szybki ślub z powodu dziecka. U mnie sytuacja jest taka, że mogę mianem narzyczonej pochwalić sie od 25 grudnia, bo wtedy mój luby mi się oświadczył. Wiedził już, że maleństwo jest w drodzę i jak się później "tłumaczył" moim rodzicom, że nie zrobił tego ze względu na zaistniałą sytuację tylko już dawno to planował. No i tego samego dnia moi rodzice się dowiedzieli, że zostaną dziadkami ;-) Więc taka podwójna niespodzianka ;-)
Co do omdleń, to ja już raz ostatnio zemdlałam :-( Całe szczęście, że miało to miejsce w domu. Świat mi runął pod nogami, biało miałam przed oczami. Dobrze, że poleciałam na ściane, bo mogło się gorzej skończyć. Ale po jakimś czasie doszłam do siebie, poleżałam i było już dobrze. Oby mi się po raz kolejny nie przydażyło.
Co do ślubu to ja osobiście nie chciałabym brać z brzuszkiem. Wiadomo, że jest to owoc naszej miłości, ale nie ma co się oszukiwać rodzina jak rodzina, wiadomo, że dużo jej się zjeżdża na ślub i napewno były by komentarze, że szybki ślub z powodu dziecka. U mnie sytuacja jest taka, że mogę mianem narzyczonej pochwalić sie od 25 grudnia, bo wtedy mój luby mi się oświadczył. Wiedził już, że maleństwo jest w drodzę i jak się później "tłumaczył" moim rodzicom, że nie zrobił tego ze względu na zaistniałą sytuację tylko już dawno to planował. No i tego samego dnia moi rodzice się dowiedzieli, że zostaną dziadkami ;-) Więc taka podwójna niespodzianka ;-)
Witam wieczorową porą
Co do ślubu to ogóle sobie teraz tego nie wyobrażam żebym musiała gonić i załatwiać wszystko.... Poza tym mam dużo leżeć więc pewnie lekarz na tańce by się nie zgodził więc dziękuję za takie wesele. A w ogóle do tańca to ja potrzebuję drineczka więc ciężko by byłoale jak ktoś ma siłę i ochotę to czemu nie...
My bierzemy cywilny w kwietniu ale tylko z rodzeństwem i mamami a później obiadek.
A kościelny myśleliśmy ,że zrobimy z chrzcinami w grudniu w Święta ale ponieważ nie wiem jak mama będzie się czuła więc prawdopodobnie przełożymy na przyszły rok....
Co do ślubu to ogóle sobie teraz tego nie wyobrażam żebym musiała gonić i załatwiać wszystko.... Poza tym mam dużo leżeć więc pewnie lekarz na tańce by się nie zgodził więc dziękuję za takie wesele. A w ogóle do tańca to ja potrzebuję drineczka więc ciężko by byłoale jak ktoś ma siłę i ochotę to czemu nie...
My bierzemy cywilny w kwietniu ale tylko z rodzeństwem i mamami a później obiadek.
A kościelny myśleliśmy ,że zrobimy z chrzcinami w grudniu w Święta ale ponieważ nie wiem jak mama będzie się czuła więc prawdopodobnie przełożymy na przyszły rok....
Widzę, że dziewczyny macie podobne zdanie na temat ślubowania w ciąży. Sam ślub jak ślub- błahostka ale biegać i załatwiać teraz to wszystko?
Wolę najpierw ochrzcić dziecko w pierwszej kolejności
Może nasz potomek będzie sypał kwiaty na naszym ślubie
Wolę najpierw ochrzcić dziecko w pierwszej kolejności
Może nasz potomek będzie sypał kwiaty na naszym ślubie
biedroneczka1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2009
- Postów
- 1 894
Witam z rana
Ja wlaśnie przy herbatce
Co do ślubu w ciaży no coz trudno decydować, wiele moich znajomych bierze np tylko cywilny, my osobicie jesteśmy z moim tylko narazie po cywilnym i to wcale mi nie przeszkadza. I powiem wam ze z cywilnym zawsze jest mniej zalatwiania, bo tylko bierzesz akt urodzenia oplacasz oplate skarbowa i przychodzisz na okreslony termin, a u księdza to trochę zachodu jest i w ciaży ta bieganina, szczegolnie za jakims poradnictwem przedmalżenskim itp to by mnie przerazalo
A tak dodatkowo powiem moze z innej sytuacji jak mialam ok 18 lat jak zmarł moj tata mama musiala znaleść wszystkie rodzinne papiery itp do spraw spadkowych i wogole, no i pech chcial że ja zobaczylam ich akt malżeństwa, pamiętam że przez kilka dni bylo mi źle ztym faktem ze dowiedzialam sie ze rodzice wzieli slub grubo po moim urodzeniu. Ale to tylko odczucia dziecka w wieku mlodzieńczym, no i inne czasy wtedy byly.
Ja wlaśnie przy herbatce
Co do ślubu w ciaży no coz trudno decydować, wiele moich znajomych bierze np tylko cywilny, my osobicie jesteśmy z moim tylko narazie po cywilnym i to wcale mi nie przeszkadza. I powiem wam ze z cywilnym zawsze jest mniej zalatwiania, bo tylko bierzesz akt urodzenia oplacasz oplate skarbowa i przychodzisz na okreslony termin, a u księdza to trochę zachodu jest i w ciaży ta bieganina, szczegolnie za jakims poradnictwem przedmalżenskim itp to by mnie przerazalo
A tak dodatkowo powiem moze z innej sytuacji jak mialam ok 18 lat jak zmarł moj tata mama musiala znaleść wszystkie rodzinne papiery itp do spraw spadkowych i wogole, no i pech chcial że ja zobaczylam ich akt malżeństwa, pamiętam że przez kilka dni bylo mi źle ztym faktem ze dowiedzialam sie ze rodzice wzieli slub grubo po moim urodzeniu. Ale to tylko odczucia dziecka w wieku mlodzieńczym, no i inne czasy wtedy byly.
Witam z rana
a bym dzis orła wywinela...robie sobie rano sniadanie, zaczynam jej jesc i jakos dziwnie sie czuje...ciepło, swiat mi sie oddala, P. sie pyta czy cos mi jest a ja "Słabo mi" ...w ostatniej chwili chyba mnie złapał pod pachy bo mówi ze juz mu sie osunełam :/ Nie straciłam przytomnosci (no chyba ze na kilka sekund) ale jakies dziwne to było...P. pojechal dzis do Poznania a ja mialm wracac do domu autobusem ale chyba dłuzej zostane w pracy bo po tej akcji jakos mam stracha sama wracac w zatłoczonej komunkacji miejskiej :/
A co do ślubów z brzuszkiem..nie mam nic przeciwko koscielnemu jednak tez bardziej mi pasuje skromna, cywilna uroczystość
a bym dzis orła wywinela...robie sobie rano sniadanie, zaczynam jej jesc i jakos dziwnie sie czuje...ciepło, swiat mi sie oddala, P. sie pyta czy cos mi jest a ja "Słabo mi" ...w ostatniej chwili chyba mnie złapał pod pachy bo mówi ze juz mu sie osunełam :/ Nie straciłam przytomnosci (no chyba ze na kilka sekund) ale jakies dziwne to było...P. pojechal dzis do Poznania a ja mialm wracac do domu autobusem ale chyba dłuzej zostane w pracy bo po tej akcji jakos mam stracha sama wracac w zatłoczonej komunkacji miejskiej :/
A co do ślubów z brzuszkiem..nie mam nic przeciwko koscielnemu jednak tez bardziej mi pasuje skromna, cywilna uroczystość
Witam jejciu super ze już mogę wejść na forum ojj dziewczynki ostatnie dwa dnia to był koszmar tak sie zle czułam ze szok leżałam cały czas w łóżku i nie mogłam nawet książki czytac bo tak mnie oczy bolały ze szok.. wczoraj było juz o niebo lepiej a dziś jest już o 2 nieba lepiej hihh ale sie za Wami steskniłam... ja juz po sniadanku...
Oli.b super gratuluje kopniaczkowtez bym juz chciała je czuc
Oli.b super gratuluje kopniaczkowtez bym juz chciała je czuc
reklama
biedroneczka1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2009
- Postów
- 1 894
Monilla to super że samopoczucie lepszeWitam jejciu super ze już mogę wejść na forum ojj dziewczynki ostatnie dwa dnia to był koszmar tak sie zle czułam ze szok leżałam cały czas w łóżku i nie mogłam nawet książki czytac bo tak mnie oczy bolały ze szok.. wczoraj było juz o niebo lepiej a dziś jest już o 2 nieba lepiej hihh ale sie za Wami steskniłam... ja juz po sniadanku...
Oli.b super gratuluje kopniaczkowtez bym juz chciała je czuc
Ja dzis chcialam porządki zrobic, ale jakos nie wiem czy mam chęci i czy czuje sie na siłach. mam lenia hehhe. Oczywiscie mimo iz jestem juz po sniadaniu znów jestem glodna hehehe
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 707 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 372 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 138 tys
Podziel się: