reklama
Tonya
Zadowolona z życia :)
Już z grubsza nadrobiłam czytanie, na szczęście nie naskrobałyście w weekend za dużo...też zauwazyłam, że więcej chłopaków lekarze rozpoznają, ale to pewnie dlatego, że łatwiej ich wypatrzyć na poczatku.
kasica nie martw się, że ruchów nie czujesz, niektóre przy pierwszej ciąży czują ruchy dopiero koło 20 tyg. ale tez już się nie moge doczekać...i odliczam dni do tego wydarzenia :-)
JJ ale miałaś tydzień z przygodami, mam nadzieję, że czujesz sie juz lepiej i Twoja rodzinka też :-) Oby z maleństwem tez było wszystko ok
Malgoo i Dali jak tam samopoczucie?
Lana za Twoją wizytę tez kciuki zacisnięte :-)
Mal-gosia też się cieszę, ze sie pojawiłaś, bo się zastanawiałam co u Ciebie...
A ja na weekend po raz pierwszy wyruszyłam w dłuższą trasę od Świąt....i w aucie było okropnie...ale poza tym już u mnie ok. Wreszcie piję cos innego niż wodę i jem duzo więcej, no i powrót energii zauważam, a brzusio rośnie jak na drożdżach :-)
a85 zobaczysz, tez się doczekasz dobrego samopoczucia, choć faktycznie trzeba czekac cierpliwie....
Dziś cudne słoneczko za oknem, a w planach sprzątanie szaf, a wieczorem M. mnie porywa na kolację w jakieś nowe nieznane mi miejsce....muszę zostawić dużo miejsca w żołądku ;-)
kasica nie martw się, że ruchów nie czujesz, niektóre przy pierwszej ciąży czują ruchy dopiero koło 20 tyg. ale tez już się nie moge doczekać...i odliczam dni do tego wydarzenia :-)
JJ ale miałaś tydzień z przygodami, mam nadzieję, że czujesz sie juz lepiej i Twoja rodzinka też :-) Oby z maleństwem tez było wszystko ok
Malgoo i Dali jak tam samopoczucie?
Lana za Twoją wizytę tez kciuki zacisnięte :-)
Mal-gosia też się cieszę, ze sie pojawiłaś, bo się zastanawiałam co u Ciebie...
A ja na weekend po raz pierwszy wyruszyłam w dłuższą trasę od Świąt....i w aucie było okropnie...ale poza tym już u mnie ok. Wreszcie piję cos innego niż wodę i jem duzo więcej, no i powrót energii zauważam, a brzusio rośnie jak na drożdżach :-)
a85 zobaczysz, tez się doczekasz dobrego samopoczucia, choć faktycznie trzeba czekac cierpliwie....
Dziś cudne słoneczko za oknem, a w planach sprzątanie szaf, a wieczorem M. mnie porywa na kolację w jakieś nowe nieznane mi miejsce....muszę zostawić dużo miejsca w żołądku ;-)
mal-gosia tez to zauwazyłam hih
dziewczyny u was dziś tez tak zimno na dworze jest??? byłam na chwilkę w piekarni i w spożywczym i tak zmarzłam ze szok... brryy..słonko świeci ale to nic nie daje.. a wiatr taki ze myślałam ze mi głowę urwie..
dziewczyny u was dziś tez tak zimno na dworze jest??? byłam na chwilkę w piekarni i w spożywczym i tak zmarzłam ze szok... brryy..słonko świeci ale to nic nie daje.. a wiatr taki ze myślałam ze mi głowę urwie..
Witam
Umnie też prawdopodobnie chłopczyk, potwierdzimy to 23.02 na następnym USG.
Dziewczyny co wy z tymi pączkami, jak tyle ich będziecie jadły to w tłusty czwartek już nie będziecie na nie mogły spojrzeć......., dobra koniec tego głupiego gadania idę po pączka
Umnie też prawdopodobnie chłopczyk, potwierdzimy to 23.02 na następnym USG.
Dziewczyny co wy z tymi pączkami, jak tyle ich będziecie jadły to w tłusty czwartek już nie będziecie na nie mogły spojrzeć......., dobra koniec tego głupiego gadania idę po pączka
Witam Sierpnióweczki poniedziałkowo-walentynkowo
J.pojechał dzisiaj sam cos załatwiać,wiec ja korzystam z chwili i wpadam do was.
Za chwilke poczytam zaległości.
Co do ruchów to ja w pierszej ciązy,która dokładnie wypadała tak jak ta teraz,ruchy poczułam dopiero w połowie marca,także spokojnie...wszystko bedzie w swoim czasie
Zimnica dzisiaj straaszna,słoneczko zdradliwie świeci,na termometrze ,ktory jest akurat teraz na słonku jest uwaga uwaga 34 stopnie!! ale tak naprawde to chyba z -10!!
Tonya,fajnie,ze u ciebie juz lepiej z samopoczuciem,nooo i miłego romantycznego wypadu z mężusiem.
Sylvi,ha! to wstępnie mozna ci juz gratulować syneczka.
Rybko! kciuki juz zaciśnięte!!!mówisz,masz
J.pojechał dzisiaj sam cos załatwiać,wiec ja korzystam z chwili i wpadam do was.
Za chwilke poczytam zaległości.
Co do ruchów to ja w pierszej ciązy,która dokładnie wypadała tak jak ta teraz,ruchy poczułam dopiero w połowie marca,także spokojnie...wszystko bedzie w swoim czasie
Zimnica dzisiaj straaszna,słoneczko zdradliwie świeci,na termometrze ,ktory jest akurat teraz na słonku jest uwaga uwaga 34 stopnie!! ale tak naprawde to chyba z -10!!
Tonya,fajnie,ze u ciebie juz lepiej z samopoczuciem,nooo i miłego romantycznego wypadu z mężusiem.
Sylvi,ha! to wstępnie mozna ci juz gratulować syneczka.
Rybko! kciuki juz zaciśnięte!!!mówisz,masz
Ostatnia edycja:
Tonya
Zadowolona z życia :)
Jaskółka słoneczko świeci cudnie, ale raczej zimnica jest na zewnątrz, choć nie wiem czy się na krótki spacer nie skuszę...
A co do pączków własnej roboty to jak już zrobisz, to podrzuć trochę tu na forum - amatorów pączkowych jest tu wielu...;-) sama tez się piszę...
A co do pączków własnej roboty to jak już zrobisz, to podrzuć trochę tu na forum - amatorów pączkowych jest tu wielu...;-) sama tez się piszę...
T
taycia
Gość
Hejka!
Ja też miałam ochotę przyrządzić dzisiaj coś słodkiego,chociaż w lodówce jeszcze sernik z weekendu został,więc tak się grubo zastanawiam. Póki co piję sobie cappucino i cieszę się,że za oknem świeci słoneczko.
Za dwa dni idę do gino,a potem do mojej lekarki. Chciałabym dostać jeszcze zwolnienie na 2 tyg. Czy jeśli ginekolog powie ,że z dzidzią wszystko ok..myślicie ,że jest szansa by dostać zwolnienie od ogólnego? Mama z moim Mężem upierają się,że lekarze nie robią z tym problemów,a ja naprawdę jeszcze nie czuję się na siłach by wejść w ludzi i znosić codzienne 'katusze'. Jak myślicie? macie jakieś doświadczenie w tej sprawie? ja chociażby się martwię tym,że dobrze nie śpię,bo niby jak mam być efektywna jeśli nie będę potrafiła się skupić? wiem,że brzmię teraz jak śmierdzący leń,ale dużo by tu opowiadać o mojej pracy. Nikomu się nie chce robić i wszyscy z niecierpliwością czekają na mnie,by mojej pracy już nie wykonywać...
Całuśnych walentynek :-)
Ja też miałam ochotę przyrządzić dzisiaj coś słodkiego,chociaż w lodówce jeszcze sernik z weekendu został,więc tak się grubo zastanawiam. Póki co piję sobie cappucino i cieszę się,że za oknem świeci słoneczko.
Za dwa dni idę do gino,a potem do mojej lekarki. Chciałabym dostać jeszcze zwolnienie na 2 tyg. Czy jeśli ginekolog powie ,że z dzidzią wszystko ok..myślicie ,że jest szansa by dostać zwolnienie od ogólnego? Mama z moim Mężem upierają się,że lekarze nie robią z tym problemów,a ja naprawdę jeszcze nie czuję się na siłach by wejść w ludzi i znosić codzienne 'katusze'. Jak myślicie? macie jakieś doświadczenie w tej sprawie? ja chociażby się martwię tym,że dobrze nie śpię,bo niby jak mam być efektywna jeśli nie będę potrafiła się skupić? wiem,że brzmię teraz jak śmierdzący leń,ale dużo by tu opowiadać o mojej pracy. Nikomu się nie chce robić i wszyscy z niecierpliwością czekają na mnie,by mojej pracy już nie wykonywać...
Całuśnych walentynek :-)
reklama
Tonya
Zadowolona z życia :)
Taycia jak masz gina w porządku, to lepiej jego poproś o przedłużenie L4 jeszcze na dwa tygodnie, powiedz to co tu napisałaś, że nie czujesz się na siłach wracać, że jeszcze źle się czujesz, masz mdłości i takie tam... Co do lekarzy ogólnych to wszystko zależy jednak od tego na kogo trafisz, zresztą z ginami jest podobnie. Jak Ci zależy to warto podkoloryzować własne objawy...tak na wszelki wypadek
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 703 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 369 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 124 tys
Podziel się: