maaga
Zaangażowana w BB
dziewczynki tragedia!!! moja mała zwymiotowała cały kisielek i dostała gorączki ponad 38,5... robiłam normalnie nie wiem co się dzieje po za tym mała całą noc nie spała... strasznie się bałam że to rota ale mała je już normalnie i sporo pije jak nigdy!!! prawie 300 ml wody wychłeptała teraz czuje się już lepiej gorączka jej spadła po nurofenie na szczęście tylko śpiąca jest... nie wiem a może to ząbki ale nic nie widać dziąsełka nawet nie rozpulchnione...
ogólnie nawet nie mam z kim pogadać siedzę drugi tydzień w domu sama mąż pracuje od rana do świętej nocy przychodzi tylko spać... nie moge wyjść nawet na spacer bo nie dość że mróz to robią nam windę ponad miesiąć już a ja mieszkam na 8 piętrze... całe dnie z małą, nawet nie ma do kogo buzi otworzyć w sensie pogadać i uzyskać odpowiedź nie wiem, nikt mnie nawet nie odwiedzi bo w tym cholernym Olsztynie mam tylko ze dwie koleżanki i to te ze szpitala...:-----(
a i słuchajcie jeśli się martwicie o te przewroty itp. a próbowałyście dzieciaki nauczyć moja też nie znosiła a teraz kiedy co chwila musze z nią ćwiczyć to sama co chwila ląduje na brzuchu i się kręci niesamowicie po prostu po jakimś tygodniu kiedy jej pomagałam się przekręcać polubiła to i sama zaczęła tak robić teraz stara się robić to w drugą stronę ale nie bardzo jeszcze wychodzi
a z tą 3 godziną to ja mam pobudki od narodzin nie wiem czemu... marzę żeby przespała ale nic z tego
ogólnie nawet nie mam z kim pogadać siedzę drugi tydzień w domu sama mąż pracuje od rana do świętej nocy przychodzi tylko spać... nie moge wyjść nawet na spacer bo nie dość że mróz to robią nam windę ponad miesiąć już a ja mieszkam na 8 piętrze... całe dnie z małą, nawet nie ma do kogo buzi otworzyć w sensie pogadać i uzyskać odpowiedź nie wiem, nikt mnie nawet nie odwiedzi bo w tym cholernym Olsztynie mam tylko ze dwie koleżanki i to te ze szpitala...:-----(
a i słuchajcie jeśli się martwicie o te przewroty itp. a próbowałyście dzieciaki nauczyć moja też nie znosiła a teraz kiedy co chwila musze z nią ćwiczyć to sama co chwila ląduje na brzuchu i się kręci niesamowicie po prostu po jakimś tygodniu kiedy jej pomagałam się przekręcać polubiła to i sama zaczęła tak robić teraz stara się robić to w drugą stronę ale nie bardzo jeszcze wychodzi
a z tą 3 godziną to ja mam pobudki od narodzin nie wiem czemu... marzę żeby przespała ale nic z tego
Ostatnia edycja: