Marcelinaa
Fanka BB :)
Mam dokładnie to samo.... Czytam, czytam ale nic nie pisze bo nic nie upiekłam, nie posprzątałam, nie chce mi się nic, jestem mega obojętna... W sumie to nie moge nazwać tego dołem tylko raczej taką obojętnością... - na wszystko tylko wzruszam ramionami i snuję się po domu....................
dokładnie.. to nie że nie mam humoru, tylko niewiele mnie rusza.. robię mechanicznie to co trzeba.. wstaje rano, jem śniadanie, idę z psami, sprzątam po nich, wpadam z powrotem do wyrka, zaglądam do kompa i nie robię nic.. o 15 zabieram się za obiad, po 16 wraca M. z pracy i wtedy czasem coś się dzieje innego.. ale od rana do tej 16 każdy dzień wygląda tak samo..
Normalnie to bym torbę dopakowała.. pojechała po jeszcze jedną piżamę.. porządek sobie w szafie zrobiła, pojechała do jednej koleżanki na kawę, do drugiej.. zrobiła sobie wymaz, który i tak mnie czeka.. ale nie chce mi się nic więc leżę.. a koleżanki zwodzę i wizyty odkładam, bo o czym mam z nimi rozmawiać jak u mnie każdy dzień taki sam...
Mam wrażenie, że od kiedy znam termin CC żyje w próżni do tego czasu..
Ostatnia edycja: