reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

reklama
Witam !!

Jejku jeszcze mnie o tej godzinie tu nie było :szok: zwykle przewracałam sie na drugi bok :eek: ! Oczywiście nie musze mówić jaką wspaniale przespaną noc miałam :wściekła/y::-( !!! Chyba mnie nera nawala bo ból w plecach z lewej strony na maksa - z przerwami a wtedy spie :eek:... Ja już chce urodziććććććććć !!!! Wiem że po porodzie też bólu nie omine ale bede już bliżej lepszego samopoczucia.... Dzisiaj to już dopiero bede wrak człowieka :-(. Jedno mnie tylko cieszy - że to pierwsze ciąża i że siedze w domu mogąc się położyć kiedy chce !! Współczuje kobietką które muszą zajmować sie teraz swoimi pocieszkami i zmagać się z tymi wszystkimi dolegliwościami !!!! Chyle czoła !!!


Mam nadzieje że Wy bedziecie miały lepszy dzionek :tak: pewnie bede Was podczytywać jesli braknie mi sił pisać... :tak:
 
Ej no nie mówicie że śpicie :-D:rofl2: !!!???

Mnie plecy troche póściły za to głowa napitala - ide szybko do łózka może jeszcze przymkne oko na chwile :tak:


Nie szalejcie z postami bo dopiero łeb mnie rozboli :szok: :-D
 
Witam,
i zaczynam od narzekania. Boli mnie wszystko- dosłownie. Strasznie mnie muli, już witałam się z porcelanką. Nie wiem co się ze mną dzieje :( Brzuch non stop napięty, twardy i okropnie boli.
Brak mi sił...
W końcu słońce wyszło i pranie mogę wstawić - no i może dzisiaj uda mi się spakować do szpitala. W planach mam też szarlotkę:)
 
to ja trzecia Nadzieja drzemaj.. noc mialam tak samo do d*** ja TY juz nawet pisac mi sie o niej nie chce...
AKutan widze ze samopoczucia baniaste dalej nie odpuszcza przykro mi i lacze sie z Waami ... podobno 3 trymestrze wracaja dolegliwosci z poczatku ciazy tez mialam spotkanaie z porcelana ndz pon i przeszlo wrocily bole glowy i tysiac innych rzeczy ... jak jestes niespokojna zadzwon do gina...
Igasia ale kapa wspolczuje mam nadzieje ze synus wyjdzie jak najszybciej....
Mucha jak tam LI???
Szuszu Malgoo jak sytuacja u Was???
ma ktos nr do Mlodam?????
 
Cześć Kobietki:-)

Nie mam szans Was nadrobić. Mam taki sajgon, że szok. U nas wszystko ok, młody ważył wczoraj 1430 g. Przedwczoraj lekarze zalecili dodawać "wspomagacz" do mojego pokarmu bo niby wolno przybiera na wadze. Wczoraj się z teog wycofali bo raz przybrał w ciągu doby 90 g:szok: a dwa jak przeanalizowali ile przybrał od porodu doszli do wniosku, że jednak przybiera normalnie a nawet odrobinę zbyt szybko!:szok: Piorę i prasuję ciuszki na potęgę bo w przyszłym tygodni może będzie już wyciągany z inkubatora do odkrytego łożeczka. Jutro przyjeżdzają moi rodzice i jeszcze siostra jest nad morzem, coś pobąkiwała, że wapadnie, zajebiście krótko mowiąc. Nie wiem kiedy będe mieć więcej czasu, na razie jestem tu z doskoku i wybaczcie, że nie odpisuję na posty, nie mam czasu ich wszystkich przeczytać:-(

Anulek miała wczoraj wyjść z Borysem ale nadgorliwa pani doktor napędziła jej stracha i zafundowała nieprzespaną noc (że niby ma jakaś infekcję, że niby to od matki infekcja i że trzeba podawać antybiotyk i że ma złe wyniki, babszyl jakiś się zagalopował i wpędził Anię w nerwówkę). Na szczęście pani doktor "trochę" przesadziła i najprawdopodobniej anulek i Borysek wyjdą dzisiaj do domu.
 
a tutaj to chyba jakaś cisza przed burzą! Co to ma być, że odpalam kompa i nie mam problemu z nadrobieniem? :-D

sagaa, właśnie trzyma mój telefon i udaje że przez niego gada (chyba za często rozmawiam:-D). Ale noc mieliśmy okkkkkkropną. Oczywiście Li twardziel - nie płacze(o tyle dobrze), ale pół nocy siedziała na łóżku. Nie mogła spać(choć tarła oczy na potęgę), miała okropną gorączkę, próbowałam jej zbić -ale leki nie pomagają :-(. Do tego wypiła tyle wody w nocy ile czasami przez cały dzień. Musiałam wywalić Tomka z łóżka, wziąć ją do siebie i ją pieścić. Dopiero usnęła a i tak miała lekki sen, wszystko ją wkurzało.
Ty zostawiłaś komuś numer tel. w razie czego?

Cieszę się tylko tyle, że mi szczególnie z ciążowych dolegliwości obecnie nic nie dolega (albo się już przyzwyczaiłam) i mam siłę, żeby z Li obchodzić się jak z jajkiem i nawet nie wpędza mnie to w zły nastrój.

dominic, ale bije z Ciebie pozytywna energia i siła. Ja bym już dawno oświrowała (jeśli można jeszcze bardziej:-D). Podziwiam wytrwałość- naprawdę!
 
Cześć Kobietki:-)

Nie mam szans Was nadrobić. Mam taki sajgon, że szok. U nas wszystko ok, młody ważył wczoraj 1430 g. Przedwczoraj lekarze zalecili dodawać "wspomagacz" do mojego pokarmu bo niby wolno przybiera na wadze. Wczoraj się z teog wycofali bo raz przybrał w ciągu doby 90 g:szok: a dwa jak przeanalizowali ile przybrał od porodu doszli do wniosku, że jednak przybiera normalnie a nawet odrobinę zbyt szybko!:szok: Piorę i prasuję ciuszki na potęgę bo w przyszłym tygodni może będzie już wyciągany z inkubatora do odkrytego łożeczka. Jutro przyjeżdzają moi rodzice i jeszcze siostra jest nad morzem, coś pobąkiwała, że wapadnie, zajebiście krótko mowiąc. Nie wiem kiedy będe mieć więcej czasu, na razie jestem tu z doskoku i wybaczcie, że nie odpisuję na posty, nie mam czasu ich wszystkich przeczytać:-(

Anulek miała wczoraj wyjść z Borysem ale nadgorliwa pani doktor napędziła jej stracha i zafundowała nieprzespaną noc (że niby ma jakaś infekcję, że niby to od matki infekcja i że trzeba podawać antybiotyk i że ma złe wyniki, babszyl jakiś się zagalopował i wpędził Anię w nerwówkę). Na szczęście pani doktor "trochę" przesadziła i najprawdopodobniej anulek i Borysek wyjdą dzisiaj do domu.
3maj sie DOminic powodzonka. Pozdrow Anulek coz za walnieta pani Doktor..;/porazka....
Mucha ma kilka osob moj kontakt wiec spoko jak cos bedziecie nabiezaco...
przekichane z Li mam nadzieje ze szybko jej przejdzie do learza sie z jia nie wybieracie??? wiesz czemu taka cisza bo ja mam czas a jak znikne bedzie milion stron do nadrobienia;p;-)
 
Ostatnia edycja:
sagaa, ja mam tak super pediatrę, że wiszę z nią na telefonie, ona mną steruje. Dopiero przyszły tydzień wizyta, jeśli nic się nie poprawi. A do przychodni nie pójdę, bo kiedyś byłam z Li (miała kilka tyg.) i mówię, że widzę że jej coś dolega, to wzięła mnie za nastolatkę, która sobie dziecko zrobiła i świruje. Olała mnie totalnie, nie chciała spojrzeć na Li (mimo próśb i czekania - nie chcieli mnie zapisać). Okazało się potem, że ma bakterie w kale, które mogłyby doprowadzić do sepsy, że wyniosła to ze szpitala jak byłyśmy na żółtaczce. Przyrzekam, pierwszy raz bez skrupułów bym kogoś zabiła!
I co do produkcji.. odnoszę to samo wrażenie - jak mam czas, relaksik, to cisza (ewentualnie nadrabiam), jak mnie nie ma to jebz :-D
 
reklama
witam wszystkie nowe koleżanki,
z tego co czytam to nie tylko ja cierpie. jestem w 39tc jutro zaczne 40. Wczoraj miałam cały czas naprężony brzuch. Wieczorem zaczeły mnie łapać skurcze, takie długie i nieregularne. budziłam się w nocy kilka razy i cały czas kontrolowałam zegarek ze skurczami. Stwierdziłam, ze nie budzę męża. Rano wszystko przeszo. wczoraj byłam u lekarza. Mówił, ze wszystko jest gotowe do porodu. Mały artysta waży już 3500. Tak bym chciała juz urodzić.
 
Do góry