reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

reklama
Oli Szuszu współczuje Wam bardzo, ale wierze w to, ze i do Was szczeście sie usmiechnie, czyli jednak zaświeci to słońce. :-) Pamietajcie jednak, ze ludzie maja gorsze problemy, a nasze, Wasze sa tylko przejsciowe.
 
Oli a gdzie był Twój małż jak malowałaś to łóżeczko??? normalnie nie mogę....!!!!!!!!!

Spał do 11.00 potem wstał, napił się kawy, przyszedł na balkon (jak malowałam) zapytał czy mi tu nie gorąco, odpowiedziałam że gorąco. Chyba liczył na inną odpowiedź bo wyszedł nic nie odpowiedziawszy. Siadł na facebooku, poszedł z kundlem i wziął dziecko do zoo. Nie wiem po jakiego h...a jak o 12.00 on zasypia. Efekt, zadzwonił z zoo jak się rozkłada wózek do spania (dziecko 2 lata a on nadal tego nie wie), czyli młody w samochodzie usnął. Jest 13.36 mały nie jadł obiadu, nie zabrał mu ani pampersów na zmianę, ani ubrań... No tatuś, głowa k.....a rodziny. Sierściuch na balkonie ledwo zipie, bo wody nie ma ale ja mam to w dupie do domu go nie wpuszczam, a wody nie nalewam bo to nie mój kundel.

Szuszu jakieś zacieki się porobiły i ogólnie wygląda jak ze śmietnika
 
Dziewczyny widzę, że nie jestem sama z tym dołem. Też ostatnio nic mi się nie chcę, zero chęci do do czegokolwiek. Mąż pracuje od 7.00 do 22-23.00 wraca i od razu zasypia. I potrafi tylko powiedzieć "nie martw się wszystko będzie dobrze, porodzimy sobie" Już mnie irytuję to jegogadanie. Niby jestem z rodzicami, ale wole się odilozować. Albo ryczę albo śpię, nie wiem co się ze mą dzieje. Pieniądze też by się przydały...
 
Ostatnia edycja:
Spał do 11.00 potem wstał, napił się kawy, przyszedł na balkon (jak malowałam) zapytał czy mi tu nie gorąco, odpowiedziałam że gorąco. Chyba liczył na inną odpowiedź bo wyszedł nic nie odpowiedziawszy. Siadł na facebooku, poszedł z kundlem i wziął dziecko do zoo. Nie wiem po jakiego h...a jak o 12.00 on zasypia. Efekt, zadzwonił z zoo jak się rozkłada wózek do spania (dziecko 2 lata a on nadal tego nie wie), czyli młody w samochodzie usnął. Jest 13.36 mały nie jadł obiadu, nie zabrał mu ani pampersów na zmianę, ani ubrań... No tatuś, głowa k.....a rodziny. Sierściuch na balkonie ledwo zipie, bo wody nie ma ale ja mam to w dupie do domu go nie wpuszczam, a wody nie nalewam bo to nie mój kundel.

Szuszu jakieś zacieki się porobiły i ogólnie wygląda jak ze śmietnika
Oli daj psu wodę
unhappy.gif
to tylko zwierzę działajace instynktownie, nie jego wina, ze jest psem swojego pana
wink2.gif
A co do męża vel dziada, to normalnie
shocked.gif
mój to juz wózek ma tak obcykany ( a jeszcze nie jeździmy), ze hej. Ale cóż są dziady i dziady
biggrin.gif

Co do łóżeczka to może zeszlifuj te zacieki i zaciagnij jeszcze raz?
 
dzień dobry dziewczyny :tak: ale mam dzisiaj lenia :wink: od rana gonie M do sprzątania i robienia obiadku a sama siedzę przed kompem i nadrabiam BB :-D
dominic super zdjęcie i Dominik jest taki słodki no przesłodki po prostu a tatuś to naprawdę szczęśliwy :happy: jejku na prawdę się ciesze że jest taki silny oby tak dalej :yes:
życzę wszystkim udanej niedzieli ja to chyba muszę odpocząć od kompa a jeszcze gości mam dzisiaj więc później was nadrobię o ile mi się uda :-D :-D :-D
 
Szkoda słów. Wygląda na to, że jak same czegoś nie zrobimy, to już nikt za nas tego nie zrobi. Przed chwilą dzwonił mój M. i pyta się mnie co jestem taka wkur..., kurcze, a niby jak nie mam być:wściekła/y:
 
mój zawsze się głupio pyta " kochanie jesteś zła na coś " no kurcze ja sama meble przestawiam i łóżeczko złożyłam bo on na ryby jeździ i ma jeszcze takie głupie pytania :crazy: to postanowiłam że palcem nie ruszę i niech sam swoje 4 litery ruszy bo to się skończy tak że ja urodzę i będę w szpitalu a on w panice będzie sprzątał :evil: jeszcze tego by brakowało żebym musiała coś malować.
 
reklama
Szkoda słów. Wygląda na to, że jak same czegoś nie zrobimy, to już nikt za nas tego nie zrobi. Przed chwilą dzwonił mój M. i pyta się mnie co jestem taka wkur..., kurcze, a niby jak nie mam być:wściekła/y:
no u mnie też jest jeszcze zdziwienie, że chodzę nie zadowolona, zła i płaczę non stop....:-(

po prostu no comments.....
a zeszlifowałaś wcześniej to łóżeczko? bo widziałam,że mój coś takiego robił przed malowaniem...
Tak, papierem ściernym.
Kuźwa finansowo też leżę wiec kupić nowego nie mogę :wściekła/y:

mój zawsze się głupio pyta " kochanie jesteś zła na coś " no kurcze ja sama meble przestawiam i łóżeczko złożyłam bo on na ryby jeździ i ma jeszcze takie głupie pytania :crazy: to postanowiłam że palcem nie ruszę i niech sam swoje 4 litery ruszy bo to się skończy tak że ja urodzę i będę w szpitalu a on w panice będzie sprzątał :evil: jeszcze tego by brakowało żebym musiała coś malować.

no tak tylko ja już wiem, że jak wrócę to nadal nic nie będzie zrobione mało tego na szmacie od razu będę musiała jechać :wściekła/y:

A i ostatnio usłyszałam, że taka sterylność jak ja oczekuję jest nie możliwa. No pewnie wiele wymagam , żeby mi sierść w jedzenie no nos, w du...ę nie wchodziła i żebym nie musiała 3 razy dziennie odkurzać i podłogi myć.
 
Ostatnia edycja:
Do góry