reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

reklama
Hej Kochane Sierpnióweczki!!

WRÓCIŁAM!!!! - w dwupacku;-)
Wróciłam w końcu do domu ale nie miałam nastroju ani sił aby tu wejsc i was poczytać , padłam tylko aby was poinformowac, ze jestem!!
Praktycznie zadnych badań mi nie robili poza cisnieniem , ktg i usg doppler! Dopiero na drugi dzień pobytu podali mi leki na nadciśnienie i dwa zastrzyki na rozwój płuc u maluszka - żeby nie było !!! Na drugi dzień pobytu dostałam skurczy no i juz mieli stracha zreszta ja tez:-(bo to przeciez był dopiero 31 tydzień!! no i było ryzyko ale potem jakos sie unormowało i skurcze ustały, ciśnienie zaczeło spadać po tabletkach a przepływy tetnicze poprawiły się troszke ale jeszcze nie na zadawalajacym poziomie!! wszytsko okaze sie w piatek na kontroli co i jak!! Oby było lepiej bo nie wyobrazam sobie szpitala dalej!!:wściekła/y: Mój organizm sobie poprostu nie radzi z tym wszytskim i macica słabo przetwarza krew do malucha ale naszczeście on rozwija sie wporzadku i wg norm w srodę ważył +/- 1600g:-)ale waidomo waga wg usg to tylko szacunkowa!!! No i rowarcie sie powieksza było na 1cm ale tym mam sie na razie nie martwić najwazniejsze jest aby przepływy były ok i moje ciśnienie sie unormowało bo własnie przez te przepływy pojawiło sie ono u mnie!!! no to było by na tyle!!!
Od jutro zaczynam wielkie pranie i szykowanie gdyby maluchowi sie poszpieszylo na swiat!!!:-)ale jeszcze niech posiedzi z jakies 5tygodni i bedzie ok!!!
Niewiem kiedy znajde chwile was nadrobic ale sie postaram;-) buziaki i dzieki za słowa otuchy!!! Zyczę udanej niedzieli!!!
 
Dzień▲ dobry Kochane,
Ja się za to czuję jak wielki worek treningowy, też mam dyskomfort w okolicach szyjki albo pęcherza, sama juz nie wiem, Młody od 3 dni boksuje sobie z upodobaniem dół brzucha i to juz naprawdę boli... w nogach ma zdecydowanie mniej miejsca i tak mocno przyłożyć nie może, już się nawet bałam, że się odwrócił głowa do góry i to z nogi tak daje, ale czkawka dochodzi z dołu:)) poza tym ręce mi puchną jak oszalałe i butów krytych już zadnych nie włożę poza adidasami...
 
Hej Kochane Sierpnióweczki!!

WRÓCIŁAM!!!! - w dwupacku;-)
Wróciłam w końcu do domu ale nie miałam nastroju ani sił aby tu wejsc i was poczytać , padłam tylko aby was poinformowac, ze jestem!!
Praktycznie zadnych badań mi nie robili poza cisnieniem , ktg i usg doppler! Dopiero na drugi dzień pobytu podali mi leki na nadciśnienie i dwa zastrzyki na rozwój płuc u maluszka - żeby nie było !!! Na drugi dzień pobytu dostałam skurczy no i juz mieli stracha zreszta ja tez:-(bo to przeciez był dopiero 31 tydzień!! no i było ryzyko ale potem jakos sie unormowało i skurcze ustały, ciśnienie zaczeło spadać po tabletkach a przepływy tetnicze poprawiły się troszke ale jeszcze nie na zadawalajacym poziomie!! wszytsko okaze sie w piatek na kontroli co i jak!! Oby było lepiej bo nie wyobrazam sobie szpitala dalej!!:wściekła/y: Mój organizm sobie poprostu nie radzi z tym wszytskim i macica słabo przetwarza krew do malucha ale naszczeście on rozwija sie wporzadku i wg norm w srodę ważył +/- 1600g:-)ale waidomo waga wg usg to tylko szacunkowa!!! No i rowarcie sie powieksza było na 1cm ale tym mam sie na razie nie martwić najwazniejsze jest aby przepływy były ok i moje ciśnienie sie unormowało bo własnie przez te przepływy pojawiło sie ono u mnie!!! no to było by na tyle!!!
Od jutro zaczynam wielkie pranie i szykowanie gdyby maluchowi sie poszpieszylo na swiat!!!:-)ale jeszcze niech posiedzi z jakies 5tygodni i bedzie ok!!!
Niewiem kiedy znajde chwile was nadrobic ale sie postaram;-) buziaki i dzieki za słowa otuchy!!! Zyczę udanej niedzieli!!!

Agula, dobrze że jesteś:-) Cieszę się że z maluszkiem wszystko ok, no i że jeszcze w Twoim brzuchu urzęduje:-)
 
Hej:)
Witam się niedzielnie. Oj i widzę, że znowu mój " ulubiony" temat. Po co się tak stresować? Róbcie tak jak ja- wyparcie jest najlepsze. Staram się nie ważyć i nie mierzyć. Wiem, że jestem wielorybkiem. Wiktor lubi mieć luksusy:D Przez Was się zmierzyłam- mam 95 cm w pasie. Niedługo będę miała tyle w obwodzie co wzrostu! Zgroza. Ważyć się nie będę bo wtedy to na pewno przepłaczę cały dzień.
Wczoraj mój mąż skopał mi ogród do końca i zaczął przemeblowanie w pokoju małego- połączone z przeglądem rupieci co tam zalegają. Mała zmiana a jaki efekt- bankiety można tam teraz robić. A jeszcze wyleci szafa i biurko:)
Dzisiaj miałam okropne sny, zbudziłam się z całą zdrętwiałą prawą ręką- a spałam na lewym boku- jak ja tego dokonałam tego nie wiem. Brzuch to ja mam ciągle twardy. Może raz dziennie jest miękki. Lekarz wie o tym, mówił że mam tendencje ale nic nie kazał mi dodatkowo brać.
Jak czytam o waszych przetworach to zazdroszczę- nigdy nie robiłam jeszcze i chyba się nie pokuszę, chociaż ten przecier pomidorowy. Może być mega. Strasznie wszystko jest drogie. A ja nie mam piwnicy- mam małe pomieszczenie przerobione na spiżarnię a tam miejsce na max 15 słoików.
To się rozpisałam. Miłego dzionka
 
reklama
Agu-la- witaj w domku, odpoczywaj spokojnie i faktycznie przygotuj się na w razie co:D Chociaż życzę by jak najdłużej w 2 paku.

A co do ruchów małego - to on ma plecki po prawej stronie a nóżki i rączki chyba jakoś skierowane do wew. mnie. Jak się rusza to tak fajnie i miło. Mnie nie boli. Chyba, że się wypchnie ale to nie ból a takie parcie jakby chciał przez skórę wyjść. No i robi się troszku bardziej ruchliwy. Pewnie w porównaniu do waszych to prawie wcale:D
 
Do góry