reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Dziewczyny podziwiam Was za wasze sily i ochote sprzatania. Mi wystarczy jak odkurze i zmyje podloge i zaraz brzuch mam twardy. A poza tym M mi nie pozwala mowi siedz i nic nie rob
 
reklama
Zazdroszczę Wam tych porządków- ja mojego nie umiem przymusić do pomalowania sufitu, a co za tym idzie nie mam w pokoju poukładanych mebli i nie mam gdzie chować upranych ciuszków więc czeeeekam i już go straszę, że sam będzie to wszystko prał i prasował i sprzątał, bo ja szybciej na porodówce wyląduję niż się doczekam.

Pewnie gdyby nie skurcze to sama na drabinie bym machała wałkiem, ale jednak trochę rozumu mam:-D
Są jeszcze truskawki? Tak dawno nie byłam na mieście, żę nawet nie wiem, a zjadłabym,:tak:
 
mnie przeraża jeszcze ta moja kuchnia.. bo to kucie w ścianach.. to zwężanie szafki.. z chęcią bym tą zmywarkę odmówiła żeby mieć tylko św spokój.. a nie mieszkanie prawie wypucowane i kolejna rozpierducha
 
To widzę, że nie tylko mój ma czas! Maggie, ale Ty masz 2 tygodnie mniej- mobilizuj go:-D

Z tym prasowaniem to ja pewnie wyprasuję i to nie tyle z tego, że się powinno, ale ja sama nie wyjdę w niewyprasowanej rzeczy więc i u małego może mnie to razić. A najgorsze, że na suszarce te rzeczy wiszą w pół i później te zgięcie widać, a to to już nieestetyczne:-D
 
Widzę, że to się nie jednej zdarzyło więc Was uświadomię! :-)
Jak piszecie długiego posta, robicie 'zatwierdź' i informuje Was, że Was wylogowało, to na spokojnie należy kliknąć 'zaloguj ponownie'(czy coś takiego jakaś taka opcja się pokazuje), wklepać swoje dane i Wasz post będzie zachowany w pamięci BB i można go ponownie wysłać, a nie pisać od nowa :-).

No a tak poza tym..
Tonya, ja bez tego 'prawa' bym walczyła o inną pozycję przy porodzie niż leżącą, to było najgłupsze co mi kazali robić(dla nich najwygodniej). Na pewno teraz się na to nie zgodzę.
Rozumiem, że przez szkołę rodzenia itp. będziesz rodzić na Polnej?
Daj mi znać jak zaczniesz rodzić, może się spotkamy skoro i tak pewnie urodzę wcześniej (chociaż ze mną to nigdy nie wiadomo, jeszcze do października ponoszę:-D).

A co do sprzątania, ja dzisiaj umówiłam się z taką Panią (znam ją już kilka lat) i właśnie mi pucuje chatę, bo dociera do mnie że chyba nie mogę przeholowywać już. Niestety ale do sprzątania mój mąż ma dwie lewe - na szczęście bez większego problemu przeprowadziliśmy remoncik, złożyliśmy meble, pomalowaliśmy.. nie mogę na niego narzekać pod tym względem :-).
Także przykładnie zaczynam się opier... na kanapie :-), bo od rana troszkę musiałam polatać.
 
reklama
cześć dziewczyny. wczoraj miałam załamanie :-( poszłam do pokoju gdzie mam spać z dzieckiem i usiadłam na łóżku i po prostu się rozpłakałam. wiem że jeszcze jest czas ale przeraża mnie ten pokój , nic nie jest gotowe :no: nie wiem po której stronie ma być łóżeczko i w ogóle co ma gdzie stać. czekam na mebelki dla dziecka a tutaj zero wieści i nie wiem co mam robić. chcę poprać ciuszki które mam ale muszę czekać bo mojemu M się nie śpieszy :wściekła/y: mamy jeszcze parę rzeczy do kupienia ale on ma czas :wściekła/y: ja to widzę tak że ja będę w szpitalu i niech on się bawi w praczkę i sprzątaczkę skoro ma czas. to mnie tak strasznie przeraża że płakać mi się chce na samą myśl :-( a jeszcze ostanio nachodzi mnie taka myśl że urodzę wcześniej :szok: muszę uciekać do lekarza posłuchać serduszka mojej kruszynki :tak:
 
Do góry