reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

reklama
Marcelina i Oli współczuję bardzo, chyba już dawno zabrakłoby mi cierpliwości do Waszych czworonogów...
A propo tego co napisała Malgoo czasem decydując się na zwierzaka nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego naprzód, bywa, że po jakimś czasie jednak życie z nim staje się nie do zniesienia z powodów, których nie da się rozwiązać. I zawsze są to trudne decyzje, ale czasem nie ma wyjścia i szuka się dla niego nowego domu. Ja mam dużo zrozumienia dla takich sytuacji. Pies też się męczy jak czuje, że jest niemile widziany.

A tak z innej beczki byliśmy w sklepie i wózek jest wstępnie zarezerwowany :-) hip hip hurra!!! No i trzeba było coś małemu kupić przy okazji, więc z przewijakiem wróciliśmy :-)
 
A ja się nie zgadzam i według mnie jak się decyduje dorosły człowiek na zwierzaka to bierze za siebie i niego pełną odpowiedzialność. To coś jak dzieci nudzą się zabawkami i rzucają je w kąt,bo już nudna, stara, niepotrzebna? Nie potrafię i nie rozumiem takich zachowań,może dlatego,że jestem wrażliwa i chyba zapłakałabym się na śmierć gdybym musiała oddać swojego zwierzaka. Każdy ma swoje sumienie.... :confused:
Oczywiście nie atakuję nikogo,tylko wyraziłam własną opinię.... za bardzo kocham zwierzaki i nawet tym waszym wredotom Marcelinaa i Oli pewnie bym wybaczyła:tak:
 
Zdecydowaliśmy się na Tako Warior. Nie jest idealny, (takiego nikt nie znajdzie), ale z najważniejszych dla mnie rzeczy ma wszystko. Jeszcze trochę pomyślę nad tym wyborem (bo jakoś tak głupio było od razu go dzisiaj kupić ;-)), ale myślę, że klamka zapadła :-)
 
Oli kolejna do kolekcji porazke macie tymi psami...
Tonya trafny wybor gratuluje;-)
ide lezakowac zeby noc szybkoo minela i malz wrocil do mnie:p
 
Flower dzieki,super to lozeczko( szczegolnie ta szuflada),ale u mnie nie ma tu takiej firmy:-( ,musze poszukac czegos podobnego.
Czy Ty tez masz palpitacje serca????Ja je mam od poczatku ciazy,lekarze wiazali to z nadczynnoscia tarczycy(ktora tez mi wyszla podczas ciazy)...Mialam mnostwo badan,w tym dwa razy mialam podlaczonego holtera na 24 godziny...teraz,od tygodnia przyjmuje leki tzw.blokery i jest lepiej.
I ogolnie nie moge duzo chodzic,bo zaraz zle sie czuje...i dopada mnie bol plecow,taki,ze musze chodzic na akupunkture:shocked2::shocked2::shocked2:
Mlodam moja corka urodzila sie 59 cm dluga,wiec od razu musiala miec ubranka na 62,i pieluchy wieksze,nie te dla noworodkow:szok::szok::tak::tak::tak:,wiec lepiej badz przygotowana na wszystko:-D:-D
Marcelinaco do orzyganego dywanu,no to piateczka...tyle ,ze my musielismy wyrzucic dywan,bo nasza coreczka zwymiotowala na niego pare razy...nie dalo rady go odratowac:no::no:,a byl taki fajny i fioletowy:confused::confused::confused:
 
Wpadliśmy na wspaniały pomysł spędzenia kilku dni nad morzem, od 23 do 26. No ale jak się wyjazd organizuje na ostatni gwizdek to wszystkie hotele zajęte i chyba lipa wyjdzie z wyjazdu:-(
 
reklama
Marcelina ja właśnie od 2 godzin siedzę i ryczę przez sierściucha :-(. Musiałam przyjechać do domu ponad 300 km i go zabrać, bo K do pracy a nie można go zostawić samego mieszkaniu wynajętym żeby nie zniszczył. I właśnie za...lałam z 4 piętra żeby go wyprowadzić z dzieckiem na ręku w 34 tyg ciąży. Była pani przed wyjazdem i posprzątała, a on jak mnie dziś nie było wyjął śmieci i rozwlókł po całym mieszkaniu nie muszę wspominać że były tam pampersy z kupą mojego dziecka. Więc cała podłoga w gównach
blee.gif
.
Doskonale Cię rozumiem bo zaczynam mieć myśli zabójcze w stosunku do niego.

co ja się dziś napłakałam to też moje.. straszne.. po prostu straszne.. łeb mi pęka i idę spać..

do tego Oli, moim psom zaczęło kapać z fiutów.. z dwóch wielkich fiutów.. Twojemu futrzakowi już nic zero po kastracji?

Jakby się teściowe zgodzili (ale marne szanse) to dziś dojrzałam do tego, że postawiłabym Elmo kojec u nich.. w innym przypadku.. zgniją w pokoju z balkonem i na korytarzu a mnie zamkną w wariatkowie.. ale żadna psia łapa nie przestąpi naszego pokoju już nigdy..

Ja się dziewczyny niestety dywanów pozbyć nie mogę, bo przy tej rasie się niestety na śliskich panelach nie da :( on się nie jest w stanie podnieść tak się ślizga.. a do tego jego zwyrodnienia w naderwanych więzadłach krzyżowych w kolanach i 4 piętro.. wyrok to byłby..
 
Ostatnia edycja:
Do góry