reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

przebywałam w szpitalu i dopiero teraz weszłam na BB i tu takie przykre wieści....
Monila bardzo nam przykro :-( nawet nie wiem co napisać oprócz tego że łączymy się z Wami w bólu... sami przeżyliśmy chwilę grozy przez ostatnie dni, więc nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić co Wy musicie teraz czuć... życzę dużo siły w tych cieżkich dniach.
 
reklama
szuszu obudziłam się w nocy z okropnym ostrym bólem brzucha, zaczęły się wymioty i biegunka. Agata mi tak zaczęła wariować więc sie przeraziłam, wiem że niektróre porody się tak zaczynają, że orgaznizm się oczyszcza, później sie przeraziłam tym co mówią w medniach o tej bakteri więcjuż też najgorszy scenariusz w głowie. nie przechodziło po 2 godzinach więc K. o 5 rano zawiózł mnie do szpitala, tam badania, kroplówki, wsadzili mnie na patologie i obserwowali... byłam przerażona bo ja jak ja ale bałam się o dziecko, że jak to jakieś zatrucie że przez krew się dostało do dziecka , ale sprawdzali i wszystko ok z Agata, ja na głodówce, później sprawdzali reakcje na lekkie pokarmy no i jak już nic się nie działo wypuścili do domu. Ale strachu się najadłam napierw że rodze, później że to przez tą bakterię, później że się odwodnię , ale na całe szczęście już jest dobrze i to prawdopodobnie zatrucie pokarmowe z ostrm bólem brzucha.
 
Dobrze, że to nic poważniejszego..dbajcie o siebie dziewczyny.
Też miałam ostatnio takie rewolucje, byłam pewna że zaczynam rodzić. Ale wiem, że przy okazji skurczów jelit miałam też skurcze macicy niestety..
Okropny weekend....
 
MONILA zadne slowa nie ukoja na razie WASZEGo bolu i rozpaczy po stracie KAROLKA, ale wierze ze udzwigniecie ten niewyobrazalny bol...jestesmy z TOBA choc wiem ze w tym momencie to bardzo malo...

AGULALA bidulko dobrze ze to tylko zatrucie i ze juz masz sie lepiej, zdrowka zycze!
 
Monia, nie wiem co mam Ci powiedzieć, żadne słowa nie zmniejszą Twojego bólu, ale pamiętaj że w ludziach drzemie nieznana siła, która sprawia, że jesteśmy w stanie przetrzymać wszystko, nawet największą tragedię..Wy też przetrwacie, będzie bardzo ciężko, ale na pewno dacie radę..Mocno Cię przytulam kochana, najmocniej jak potrafię..
Jesteśmy u wszystkie z Wami..

MONILA- my sie ie poznałysmy...ale ja też byłam sierpniówką...moja Niunia odeszła w 7t.c......:-(
ale Ty przeżywasz strate synka którego już urodziłaś...........

podpisuję pod słowami Szuszu...........
tulę Cię mocno i zyczę masę sił......
ogromna tragedia Was spotkała-przyjmił najszczersze wyrazy współczucia....


ja piszę na watku Weteranki,ale Szuszu do nas wczoraj wleciał i jak zobaczyłam Jej avatar to wleciałam na chwilę na wątek sierpniówek,ale po tym co przeczytałam nie byłam w stanie nic Ci napisać...
dlatego wlatuje dziś.....
choc wcale nie jest lżej..

....................................

dziewczyny sierpnióweczki-życzę Wam porodów o czasie ....
 
reklama
Do góry