reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2013

Aga dużżżooo zdrowia dla Tymcia :D
no własnie w domu dziecko siedzi i choruje...i skąd ....ale my w sumie wychodzimy wirusy i inne cuda przynosimy ..my -nic a dzieci chorują....ehhh oby do wiosny-i mam nadzieje że na kawę się kiedyś umówimy z naszymi chłopakami :d
u nas....wczoraj bylismy u lekarki...córa leczenie bo jakis wirus....ale dziś widzę że ok juz u niej...Miki nic nie wybadała-a ja widzę mały katar i tą chrypkę non stop....
zęby nadal wychodzą .....
TakaJ co tam u was? jest jakaś poprawa DUŻŻŻooo pozytywnej energiii Ci wysyłam!
a reszta dziewczyn-Ciekawe co u nich słychać ? nasze ciężaróweczki?????
Ewuncia straszna diagoznoza ! dużo sił koleżance życze!!!
 
reklama
Dziewczyny dla Was też duużo zdrowia, niestety poza cierpliwości przez kolejnych pare miesięcy to chyba nic zrobić się nie da ale mnie też ciężko przyjmować jak dzieci chorują, teraz jak mam dwójkę to podwójne ryzyko, że któreś przeziębi się. U nas dzisiaj lepiej już, mnie gardło boli trochę ale już umiem jeść a dzieci lepiej też, Jakub bardzo ruchliwy, dalej marudzi ale może z połowę tego co tydzień temu.
 
i tak trzymać TakaJ -ku dobremu....
no musimy mieć tonę cierpliwości...wlaśnie tego najbardziej się bałam decydując się na dziecko....no ale odporność jakos dzieciaczki musza nabyć.... i tak spodziewam sie wysypu problemów jak mały do przedszkola pójdzie....
a powiedzcie wasze maluchy jedzą już wszystko ...no bo ja doła mam w temacie... ;/
Miki nie chce chleba-wiec o kanapeczce mogę zapomnieć... 2 dań słabo ...bo pomieli i wypluwa....beznadzieja...na zaupach jedziemy z mięsem ...już dosyć tego mam :( z owoców tylko banan gruszka czasem jabłko.... aa i brzoskwinie..... jakaś nieudolna raczej matka jestem ;/
 
Cześć dziewczyny,

U nas ok, mały chorował, zaczęło się od kataru, potem kaszel i gorączka. Obeszło się bez antybiotyku. Mnie dopadły zatoki, kaszel a teraz ledwie mowie, gardło siada...
Ślini się strasznie a zębów nie widać, budzi dalej w nocy i śpi ze mną. Często też nie chce spać popołudniami i zaczyna wybrzydzac tym co jadał wcześniej.

Byłam na wizycie. Mała waży 1800, ja nadal 68 wiec nic nie przybrałam. Miki ma tym etapie ważył 2250 i był już główka w dół. Mała jeszcze nie. Usłyszałam ze Jeśli się nie przekręci, będzie cesarka ehhhhhh

Mój brzuszek :-)

Zobacz załącznik 657082
 
Ewuncia zdrówka dużo życzę!!

Venicee coś Ty, jaka nieudolna?? Wpływu na wiele rzeczy przy dzieciach nie mamy. Córka ciotki w wieku 3 lat stwierdziła, że ... zapomniała jak się połyka(!) i przestała jeść, totalnie nic, wciskali jej na siłę, prosili, grozili, pokazywali to połykanie, cudowali a to trwało prawie tydzień, wyobrażasz sobie? Paranoja a najgorsze, że nic zrobić się nie da. U nas ostatnio też wypluwanie było, przypuszczam, że urażał się gdzieś na dziąsłach. Miki powoli zacznie jeść wszystko. A ostatnio znajoma mi powiedziała, że jej powiedziała lekarka, że dziecko albo jego organizm sam wie czego potrzebuje i innych rzeczy nie chce i to są najzdrowsze dzieci, to mnie pocieszyło bo mam starszego niejadka :)

Madziasek jak wypluwa to może te zęby pójdą, u nas tak było przynajmniej, wypluwanie nawet ulubionych rzeczy, trwało to ponad tydzień, teraz powoli zaczyna jeść. Sprawdzałaś dziąsła? Ładny brzuszek, okrąglutki, jak piłeczka.
 
no czuję sie jakaś taka nie teges....bo ja sporo rzeczy mu nie daję...może to głupota po prostu...no tak się czuję momentami ..cóż zrobić...inne dzieci umiem nauczyć -swojego nie....
ktos mnie niedawno zapytał czy je sam....no napewno już widzę tą samodzielność :szok:
dziś Miki siedział chwilę na nocniku...nawet nie uciekał....nic nie zrobił -ale nie w tym rzecz ....
 
Venicee tylko, żeby to wynikało z jakiejś potrzeby bycia samodzielnym przez dziecko to jeszcze ok ale sądzę, że 99% ludzi zadaje takie pytania "czy je sam" itd. pod kątem wyścigu szczurów, potem w domu jest opowiadane "a wiesz, że ten od Marysi jeszcze sam nie je?". A co z tego? Moim zdaniem nie ma co na siłę, na pewno będzie coś robić szybciej od innego dziecka, wiązać buty, odkręcać butelkę z wodą, nie wiem. Ja to się boję, że właśnie przez otoczenie będę wymagać od dzieci więcej i że przeniosę na nich moją ewentualną frustrację jeśli nie podołają.
 
reklama
Witam!
Ostatnio rzadko tu zaglądałam bo mały jest niemożliwy i zupełnie na nic nie mam czasu, a w nocy odpadam. Mały jest taki marudnu,że ja chyba niedługo fioła dostanę. To trwa już 2 miesiące, od powrotu ze szpitala. Dokończę później bo już mnie szarpie za rękę
 
Do góry