reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2013

reklama
Jestem z powrotem.. Nie chciała mi babka ktg zrobić, bo nie miałam skierowania :no: i wg niej miałam szybciej przyjechać..zmieniła zdanie jak zobaczyła w karcie ciąży, że moja ginekolog ma właśnie dyżur. Na zapisie wyszły skurcze mniejsze i większe ale bardzo nieregularne, a więc to były tylko te przepowiadające. Tętno maluszka w porządku. Moja gin mnie zbadała no i niestety zero rozwarcia:no: Mam przyjechać 2 i 7.08 jeszcze raz na zapis ktg. Na oko położnej i mojej gin dziecko waży więcej niż Kamil jak się urodził, czyli więcej niż 3200.. Zaczynam się bać..

padam jakoś, spróbuje się położyć spać...
 
Taka j bylam w poniedzialek i wszystko bylo ok, ale jak tylko zechce moge na ktg jechac do swojej poloznej ;-)Modlicha to do roboty i przyspieszamy ;-)heh ja nawet przepowiadajacych nie mam... A o skurczach nie wpomne!!!dobrze ze z dzidziusiem wszystko ok, moj w poniedzialek wazyl 3450kg
 
Uff no ja dałam radę z prasowaniem, ale masakra 3h bite jak nie wiecej, ale juz wsszyyystko mam poprasowane, nawet reczniki.kocyki i takie duperele bo niby wtedy rzeczy.sa bardziej miekkie itd po prasowanku, no potem to zamierzam.prasowac tylko to co muszę bo co sobie będę robotę tworzyć :cool:

Właśnie tak z ciekawości zapytam ile macie par.spiochow w rozmiarze 56-62?? Bo myślę czy nie mam czasem jakoś mało...:rolleyes:

Dostałam.dziś tel ze materac w drodze, powinien być w pt, lozeczko też w pt i się ostro za pokój biore (w koncuuu) !!!

Modlicha- ale babsko, dobrze ze chociaż zrobili to ktg na końcu no i pewnie powoli powoli i się ruszy:)

Madziasek- ja chyba jednak wole na raz niż na raty, bo bynajmniej mam juz to z.głowy, i mogę zapomnieć o tym, a elegancko na krzeselku przy tv prasowanko to zlecialo :)

Co do wagi maluchow to aż tak się nie martwcie to zwykle się myli najczęściej w te "korzystniejsza" dla nas strone o nawet 500gram ;)

Taka j - mam nadzieję ze synek się dobrze bawi, co do twojego męża to się wydaje nie wzruszony faktem ze tobie by się pomoc przydała.. Hm zupełnie tak jak u mnie, ja wiem ze ciąża to nie choroba ale bez przesady, powinnysmy naszym facetom doczepic brzuchy, plus 15 kg, jeszcze jakies dolegliwości i wtedy ciekawe co by było, faceci to tacy.cwani sa a większość się marze z jakiegos byle go*wna np. Ze gardelko.boli i się źle czują :p heh....

Chociaż tfu tfu zeby nie zapeszyc dziś mi T pomagał, kupiłcoś d domu, pomierzyl pokój, poplanowalismy jak ustawic itd no i ubrał mi nową posciel na łóżko itd więc wow tyle na raz ;) szokk.. :p
 
Ostatnia edycja:
Modlicha :( szkoda, że to jednak nie to. Całe szczęście, że była ta Twoja lekarka bo jeszcze by Cię odesłali z kwitkiem, ja właśnie mówię, że w szpitalach to się trzeba o wszystko prosić a i tak czasami olewają. Z tą wagą to Ci wierzę, że się boisz, mój też waży teraz więcej niż pierwszy synek i mam stracha!


Madziasek nie masz skurczy ani nic? No to może razem będziemy się tak bujać do 41 tygodnia bo mnie też nic nie bierze :/

Miciurka to korzystaj z tego swojego skoro taki się dobry zrobił!! :)
 
Cześć :-)

Wczoraj znowu miałam gorszy dzień.. od rana katar i z kataru przeszło mi na głowę.. ale tak bolała, że nawet paracetamol nie pomógł :-( od 16.00 się męczyłam i dopiero o 21.00 zasnęłam.. ciężko było leżeć bo mały wiercił się jak szalony.. aż mi niedobrze przez to było.. trochę też mnie to martwi.. bo nie wiem czy chciał sobie poszaleć czy może odczuwał, że mnie boli i się denerwował ??
Dopiero jak mąż zaparzył mi melisy i zrobił masaż głowy to zasnęłam i ja i maluch.. dzień stracony:angry:

Modlicha, tak to jest w naszych szpitalach.. nie ma się znajomości to próbują spławić eh.. szkoda, że musisz się jeszcze pomęczyć.. że to tak nie można dostać konkretnych bóli, raz, dwa na porodówkę i mieć spokój:-p

Miciurka, na mnie czeka kosz prasowania ale jakoś nie potrafię się do tego zabrać :-D Ja śpiochów w tych rozmiarach mam mało.. bo nic nie dostaje, wszystko sama kupuje także chyba z 5par.. może jak się zaczną odwiedziny to coś dostanę :-p bodziaków też na razie mam 5 par.. wszystkiego po trochę :). Jutro ma wpaść do mnie znajoma z miesięcznym syneczkiem także może troszkę ciuszków mi przywiezie:-)
Ja się śmieję, bo na rozmiar 68 to prawie w ogóle nie mam śpiochów ! chyba jedną parę.. za to koszul i dżinsów to chyba ma więcej niż mój mąż bo moja siostra nakupowała :-D

Madziasek, Taka j., u mnie też skurczów brak :baffled: w nocy może z 3 razy brzuch stwardnieje na kilka sekund i to tyle.. aa no i te bóle cipkowe czasem się pojawią.. ciężko to widzę.. a już mamy sierpień jakby nie było !!:-D
 
łojoj Basia współczuję złego samopoczucia. Dobrze, że chociaż Twój mąż bywa pomocny.

Modlicha jakaś masakra z tym szpitalem u Ciebie. Ja już nie wiem czy nam bajek w szkole rodzenia i w moim szpitalu naopowiadali, że jak tylko coś nie pokoi to trzeba przyjechać i sprawdzić. No u mnie tak to funkcjonuje i nikt problemów nie robi. Szkoda, że to nie akcja jednak była. A takie kumoterstwo w szpitalach i innych instytucjach to mnie doprowadza do szału :/.

MadziaSek, no właśnie ja też przy wczorajszym nastawieniu popadłabym w histerię jakąś. Ale rozwiązałam problem :-D. Załatwiłam D kumpla do płynięcia. Oni mieli od początku płynąć razem, ale żona kumpla jest w ciąży (30 tc) i go nie puściła na 3 dni. No cóż... I tak wczoraj wymyśliłam, że może na 3 dni to nie jak to takie straszne, ale w piątek może płynąć, a ja i tak będę wracać do Stargardu wieczorem po ognisku, więc go zabiorę do domu. Jak się chłopina ucieszył z mojego pomysłu :-D no i żona go puściła NA TO JEDNO popołudnie (zwłaszcza, że jej mama przyjechała do niej na weekend.... ja nie rozumiem...). W każdym razie popłyną we dwóch tego pierwszego dnia, to już się nie martwię:tak:. I humor mi się poprawił.

Miciurka i inne prasujące ja as podziwiam. Ja już ze 2 miesiące nie prasowałam. Na szczęście moja mama była kilka razy to mi wszystko poprasowała. Mnie tak okrutnie kręgosłup boli przy tym, że po 3 rzeczach bym stękała. Ale wczoraj się kapnęłam, że zapomniałam dać mamie jeszcze sterty pieluch tetrowych :/. I teraz chyba jakoś sama będę musiała...

Taka j., Miciurka no właśnie niektórym chłopom to trzeba przyczepić taki ciężki ciążowy bebzon i kazać funkcjonować kilka dni, mądrale... Mój D akurat leci mi pomóc jak tylko zastękam. Powiedział niedawno, że do tej pory nie miał pojęcia, że ciąża to tyle wyrzeczeń i taki ciężki okres, zwłaszcza przy końcówce. Teraz pewnie jak zobaczy gdzieś kobietę w zaawansowanej ciąży, to zaniesie jej zakupy do domu i będzie wiązał buty na ulicy :p.
Chociaż wiecie co... ten kumpel ze spływu też jest uczynny i pomocny dla swojej żony, może nie aż tak jak D (myślę, że to też dlatego, że ona ciągle coś od niego chce i ma pretensje o pierdoły). Jak ona tylko coś powie, to on zaraz to robi, tylko od tego ciągłego gadania sam z siebie mniej się garnie, a ona i tak na niego narzeka i to jak! :/ A to taki dobry chłopak jest...

MadziaSek i Taka j. ja coś czuję, że razem z Wami będę do wrześniowej pełni się tak toczyć:/ Poza bólem kości to NIC mi nie jest. W poniedziałek mam wizytę, pewnie się dowiem, że spokojnie mogę jeszcze na wakacje wyjechać :/.
 
Czesc dziewczyny :-D

jakas polamana jestem ;-) seksik wieczorny zaliczony, poranny tez, brzuszek cos w nocy pobolewal i sie spinal ale jest ok, masaz sutkow tez zrobilam :p

Miciurka ja bodziakow w rozmiarze 50-62 mam ok 25 szt, bardzo duzo w lumpku kupowalam bo po 1 zl byly i sporo tez od siostr dostalam, dalsze rozmiary czy to spiochy, pajace tez duzo, no i Jak u Basi sporo tez spodni i koszulek od 3 miesiecy ;-)
a i kolejna partie ma przywiesc moja mama... A ja juz wszystko zapchane ciuszkami mam :rofl2:
Moj maz wczoraj kolka w wozku dopompowal i tylko raz poprosilam :szok:
dzisiaj go umyje i zloze gondole ;-)

Taka j na ktg nie wychodzily skurcze, moze cos sie zmienilo, zobacze dzisiaj bo przed szkola rodzenia chce odwiedzic polozna, tylko brzuch mi czesciej twardnieje!

Basiu maluszek mogl sie denerwowac, moj nie lubi ktg, strasznie wtedy sie wierci i wypina.... Takie malenstwa odczuwaja kazdy nas nastroj ;-)

Ewuncia oby tak bylo, bo strasznie mi ciezko, a kosci cipkowe i dupne juz nie bola tylko napier...... !!!
 
reklama
Basia ja nawet takich cipkowych nie mam, jedyne co to od 3 dni te w pachwinie mi się zdarzają ale to raczej nie jest oznaka zbliżającego się porodu tylko nacisku na jakiś nerw więc ja chyba chodzę do września w ciaży :/

Kapciusia a mój jak na co bym narzekła to uważa, że przesadzam no a wtedy jak mu powiedziałam, że mi już ciężko jest i nawet buty mam problem już ubrać a on mi walnął hasło, że on też ma problem buty ubrać jak rano do pracy idzie i jakoś nie narzeka to już przesadził. Dodam, że gość ma 170 cm i waży 64 kg więc nie można powiedzieć, że mu ciężko przez tuszę. Ja to muszę sprawdzić kiedy jest pełnia październikowa bo jak tak dalej pójdzie to i o nią zachaczę :D

Madziasek pożycz męża na ten seks bo z moim nie wypali i będę w ciąży do przyszłego roku chodzić!
 
Ostatnia edycja:
Do góry