reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Hejka!!!!!
Poczytałam Was troszku i wreszcie znalazłam czas aby odpisać, M poszedł z maluszkiem sam na spacer, bo mnie wkru...:angry::wściekła/y: i powiedziałam, zeby sam sobie szedł, boshe dobrze, ze on jutro wraca już do pracy!!!!!!!!!! TAki kur.. mądry jest do wychowywania Alanka, ze krew mnie zalewa, ciagle mi zwraca uwage:szok::wściekła/y::angry: przeciez można sie wykończyć:crazy:......jak sie chłop nie interesuje dzieckiem to źle,ale takie wymądrzanie sie doprowadza mnie do szewskiej pasji:angry::wściekła/y::baffled:!!!!!!!
W każdym bądź razie nie odzywam sie do niego niech spada na bambus kanary doić i babany prostować!!!!!!
Jakbym nie karmiła to bym se rąbnęła coś mocniejszego,aby odreagować wszystkie te miesiące ciązy i teraz!!!!!!!!! No ale szlaban więc pije herbatki HIppa:baffled:.....mam tylko nadzieje, ze dłuuugo będzie na tym spacerze!
No to sie użaliłam, bo chyba tego potrzebowałam:-(!!!!!

Buziam Was wszystkie i tradycyjnie życzę owocnych wizyt na IP:happy2:
 
reklama
Marulka jeżeli chodzi o sprawy cycowe mleko sie leje, zauważyłam wczoraj, ze prawa piers była strasznie nabrzmiała i twarda natomiast lewa nie (przypuszczam, ze to problem tego, ze w szpitalu mały nie chciał jesc z lewej i dlatego prawa produkuje teraz wiecej mleka) wiec stałam nad umywalką i wyciskałam żeby mi się zapalenie nie zrobiło. Dzisiaj jest OK:)
Co do kąpieli no cóz mały nie cierpi tej czynności strasznie płacze (ale to ma chyba po mamusi bo ja tez płakałam tylko przy kąpieli) wiec robimy to bardzo szybko :)
Radek bardzo mi pomaga jak wstaje do karmienia w nocy to on wstaje, zeby małego przewinąć także ja w tym czasie ide spać on potem kwłada małego do łóżka między nas i idziemy nadal spać. Dzisiaj mielismy pobudkę o 4 i o 9 :)a wczesniej o 24:30 więc nie jest tak źle.
Tylko cały czas się zastanawiam czy robię dobrze higienę narządów płcioowych małego :( Marukla Ty masz wprawę w chłopcach pomóż :)
Jutro wizyta połoznej nie wiem co mam sie jej wypytac :(
 
nadal jestem w ciąży... świetnie to brzmi...
sobie ryczę znowu od rana a co... mam nadzieję że to "ostatnia niedziela"...
płakać z dwóch powodów:
1. przez T. ale długo by pisać... ogólnie wczoraj powiedziałam mu że nie jest tak lojalny w związku jak ja i się obraził wielmożny pan... dzis się rano odezwał ale powiedziałam mu żeby nie strzępił jęzora bo z nim nie rozmawiam...więc wyszedł z domu... własnie wrócił, kupił bezy (moje ulubione) więc chyba będą przeprosiny..
2. nadal jestem w ciąży, mam dość tego stanu, w ogóle się zastanawiam po co jestem w tej ciąży... mam chyba depresję, rodzice niedługo jadą, zostanę sama jak palec w tej jeb@#$nej Polsce... nie chcę z nikim rozmawiać a ludzie tego nie rozumieją... nie chcę byc na tyle nie miła by odebrać telefon i wyzwać, a nikt nie rozumie że nie chcę rozmawiać skoro nie odbieram!!! mam dość ludzi, całego tego zamieszania z ciąża... mam ogólnie dość

wpadne później jak mi humor pozwoli..,.

Ja też nadal w ciąży i też humor do dupy!!!! a te telefony (wiem wiem .. drążymy ten temat uparcie) to mnie do szałuuuuuu doporowadzają. Jeszcze dzisiaj dzwoni (UWAGA UWAGA!!!!) moja bratowa i tez pyta "urodzilaś? nie??? a nic Ciebie nie boli?" normalnie wkurzyłam się na maksa. A dzwoniła z zaproszeniem na grilla ale powiedziałam jej że jak chcą to mogą się nawet na nas obrazic ale ja się z domu nie ruszam! Mam niby jechać ponad 30 km w jedną stronę żeby zjeść jedną kiełbasę i wracać... przegięcie. A zresztą nie mam ochoty na takie jedzenie, wątroba nadal mnie boli jak diabli, M dosypia po pracy i ochoty na cokolwiek nam brakuje.

Witam się niedzielnie :-) jaki tu spokój?

Anecia1111 kochana współczuję tego bólu wątroby. Noi zaczęłyśmy 39 tydz. ciąży, ciekawe która z Nas pierwsza urodzi? :-)

Ciamajdka tulę mocno i współczuję, kurcze niech ta Twoja córa się rodzi, by ją dziadki zobaczyli :-)

Miłego dnia kobietki :-)

Ehhh ja mogę być pierwsza!!!!!!!!!!!!!!!! Ja chcę już, tu i teraz rodzić!!!!!!!!!!!!!! Albo niech i ktoś wymieni watrobę to wtedy mogę nawet rok w ciąży chodzić. Tylko jeszcze żeby nikt z głupimi pytaniami nie dzwonił.

witam kobiecinki!
u mnie również bez zmian - ciąża trwa sobie w najlepsze ;) już mnie to śmieszy ;)
nóżki pod wpływem pogody wróciły do swoich balonikowych rozmiarów, brzuszek elegancko się spina, twardnieje, napina, czasem poboli, ale generalnie w g*wno się to obraca, bo się wszystko ładnie wycisza, Frank zaczyna tańce i pupka. Dziś mam wrażenie że dziecko moje zmieniło pozycję bo nie ma nóg po lewej a pupy po prawej tylko jakoś dziwnie się porozkładało że nie wiem gdzie co jest.....

Dziś też wraca moja rodzinka z wakacji więc wreszcie przestaną telepatycznie wstrzymywać mi poród więc może się cosik rozkręci ;);)
ciamajdko przytulam cię mocno w tej depresji - nie zamartwiaj się żeby chociaż Edytce w tych ostatnich dniach było dobrze

Anecia ojjj nie zazdroszczę z tą wątrobą... może faktycznie coś musisz ze spaniem pokombinować...

panienka spokój bo wszystkie albo cycują albo popadają w depresje ;)

inkaa i jak dzisiaj nastroje? troszkę lepsze?

sarka śniło mi się że urodziłaś, prawda to?

Pajeczko miłego spacerku... a jak sprawy cycowe? kąpielowe? jak tatuś się odnajduje w nowej roli??? no i czy pierwsze odwiedziny ciekawskich już zaliczone? jak znajdziesz chwilunie to poopowiadaj :D

Ehhhh nogi to ja nawet po nocy mma balerony takie że szok. I nic już na to nie pomaga. A spać to chyba bedę na prawdę na siedząco, tylko że wtedy to mi maluch tak po pęcherzu skacze że mnie na dole z bólu rozrywa :-(

wzięłam się za sprzątanie, ale T. wyrwał mi odkurzacz z ręki twierdząc że nie powinnam się męczyć... o stronie fizycznej to mysli, ale o psychicznej to już nie!!!!!!!!

ogólnie wczoraj jakaś siksa zaproponowała mu co nie co, on mi się do tego przyznał... wiem, że mnie nie zdradzi ale sam fakt że o tym gada z kimś juz świadczy o nim nienajlepiej!!! bo ja bym taki temat urwała a nie chodziła po chałupie i się tym szczyciła... powiedziałam mu żeby słowa do mnie nie mówił nawet bo nie mam zamiaru z nim o farmazonach gadać.. to stwierdził "co... próbujesz na mnie wymusić wyrzuty sumienia skoro nie skorzystałem z propozycji?"



jasne że nieeeee...... przecież to ja jestem najgorsza, to ja marudze o ciąży, nic mi się nie chce, ogólnie mam wszystko w dupie i sie nie staram... a jakaś chce przed nim nogi rozwalać na boki-PROSZĘ BARDZO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


idę się umęczać jak prawdziwa kura domowa, niech wie, że nie ma w domu sex bomby

No to przegiął koleś!!! Weź mu przez łeb strzel, niech zamknie jadakę i nie wyskakuje z takimi tekstami.

Witajcie

Wiem, że to głupio może zabrzmieć ale trochę Wam zazdroszczę, ja urodziłam w 36tc i ciekawa jestem jak to być w 40tc. Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie. Ale dziś nie jest dobry dzień na poród bo trochę za gorąco :)

Mój M miał nie spać do 4, żeby oglądać Adamka ale nie dał rady. Kto wkońcu wygrał?

A tak wogóle M i Marcinek śpią sobie ciągle. Myślę, że może zaraz wybierzemy się do Kościoła jak dam rady M dobudzić.

Chyba nie wiesz co mówisz... ciesz się że poród masz juz za sobą i że jednak nie doczekalaś takich tygodni jak my.

Hejka!!!!!
Poczytałam Was troszku i wreszcie znalazłam czas aby odpisać, M poszedł z maluszkiem sam na spacer, bo mnie wkru...:angry::wściekła/y: i powiedziałam, zeby sam sobie szedł, boshe dobrze, ze on jutro wraca już do pracy!!!!!!!!!! TAki kur.. mądry jest do wychowywania Alanka, ze krew mnie zalewa, ciagle mi zwraca uwage:szok::wściekła/y::angry: przeciez można sie wykończyć:crazy:......jak sie chłop nie interesuje dzieckiem to źle,ale takie wymądrzanie sie doprowadza mnie do szewskiej pasji:angry::wściekła/y::baffled:!!!!!!!
W każdym bądź razie nie odzywam sie do niego niech spada na bambus kanary doić i babany prostować!!!!!!
Jakbym nie karmiła to bym se rąbnęła coś mocniejszego,aby odreagować wszystkie te miesiące ciązy i teraz!!!!!!!!! No ale szlaban więc pije herbatki HIppa:baffled:.....mam tylko nadzieje, ze dłuuugo będzie na tym spacerze!
No to sie użaliłam, bo chyba tego potrzebowałam:-(!!!!!

Buziam Was wszystkie i tradycyjnie życzę owocnych wizyt na IP:happy2:

Ehhhhh faceci... nawet teraz dają w kość :-(




Hmmm no a ogolnie to humor do bani nadal, więc sorki jak kogoś uraziłam.
 
O matko,dziewczyny,ja zwątpiłam już że zostanę mamą sierpniową.Za chwilę mam termin,jak nie to dopiero po tygodniu mogę iść do szpitala i ciekawe czy jeszcze pierwszego dnia dostałabym coś na przyspieszenie.Z Mikołajem dostałam na drugi dzień a wszystkie dzieci urodziły się z rana czyli koło północy zaczynało się coś dziać.No i przez to wszystko wychodzi na to że byłby to 1.09 najwcześniej.
Nie wiem czy to źle czy dobrze że tak może być a dookoła już stale się pytają no kiedy,kiedy?Najbardziej to męczy tatuśka bo nie może sobie dobrze wypić po pracy a teraz siedzi 4ty dzień w domu a miał jechać gdzieś w delegacje do pracy.
 
pajeczko Olek też nieznosił kąpieli, my na dno wanienki układaliśmy tetrówkę i ktoś nam doradził żeby mokrą tertówką okryś maluszkowi brzuś - pomogło, Olek mniej się szamotał i darł, można było go spokojnie kąpać. A co do narządów płciowych - Pediatra zaleciła nam odchylanie nieco skórki z cewki, żeby nie było stulejki - Angelo (bo on się tym zajmował) mi tu mówi, że po prostu ściągał do momentu aż wydało mu się na wyczucie że wystarczy, aż pojawiła się w "otworku" żołądź. Wiadomo że nie zlezie cała skórka, po prostu jak czuł tak robił... Młody nie miał najmniejszych problemów .... zapytaj jeszcze lekarza na wizycie, bo to delikatne sprawy i niektórzy lekarze uważają że nic się nie powinno ruszać, a i ja się nie czuję kompetentna żeby doradzać - kiedy byłam sama w domu to raz robiłam, a innym razem pomijałam ten element pielęgnacji...
 
Ja robię dokładnie tak samo z tetrówką podczas kąpieli:))))))
Pajka mój tez pierwszy tydzień sie darł w niebo głosy w kapieli, a teraz juz nie, czasem przy myciu główki stęka, ale coraz mniej także przyzwyczai sie , zobaczysz:))))
 
Marulka jeżeli chodzi o sprawy cycowe mleko sie leje, zauważyłam wczoraj, ze prawa piers była strasznie nabrzmiała i twarda natomiast lewa nie (przypuszczam, ze to problem tego, ze w szpitalu mały nie chciał jesc z lewej i dlatego prawa produkuje teraz wiecej mleka) wiec stałam nad umywalką i wyciskałam żeby mi się zapalenie nie zrobiło. Dzisiaj jest OK:)
Co do kąpieli no cóz mały nie cierpi tej czynności strasznie płacze (ale to ma chyba po mamusi bo ja tez płakałam tylko przy kąpieli) wiec robimy to bardzo szybko :)
Radek bardzo mi pomaga jak wstaje do karmienia w nocy to on wstaje, zeby małego przewinąć także ja w tym czasie ide spać on potem kwłada małego do łóżka między nas i idziemy nadal spać. Dzisiaj mielismy pobudkę o 4 i o 9 :)a wczesniej o 24:30 więc nie jest tak źle.
Tylko cały czas się zastanawiam czy robię dobrze higienę narządów płcioowych małego :( Marukla Ty masz wprawę w chłopcach pomóż :)
Jutro wizyta połoznej nie wiem co mam sie jej wypytac :(

Naj najlepszegooooo z okazji urodzinek synka
 
Witam i podpisuję listę niedzielną, widomo że w dwupaku :crazy:

Wiecie co wyliczyłam sobie datę porodu wg owulacji a nie OM, bo planowałam córcię to mam zrobione wykresy. Data wskazuje na 24-25 sierpień i jak mi robił USG chyba w 9tc to tam jest data 24 sierpień, qrcze to akurat ta pełnia co ma małe wilkołaczki wypłoszyć z brzuszków. Ciekawe czy u mnie zadziała :baffled:

Anecia1111 współczuję bólu wątroby, teraz to chybam nawet żadnegop leku nie mozna wziąc co nie? Przed ciążą też czasem mnie pobolewała to sobie coas tam łykałam i było ok!

Ciamajdka
Witam się niedzielnie :-) jaki tu spokój?

Anecia1111 kochana współczuję tego bólu wątroby. Noi zaczęłyśmy 39 tydz. ciąży, ciekawe która z Nas pierwsza urodzi? :-)


Ciamajdka qrcze nio nawet jeśli jakaś mu coś proponowała to nie powinien Ci o tym mówić, właśnie teraz! nie dość że jesteś brzuchatka to jeszcze załamna oczekianiem ... Nie wiem co on chciał tym wskurać, zaimoponoiwała mu ta propozycja czy co do jasnej ciasnej. Jak widać to prawda, że faceci myslą z opóźnieniem, może i tego teraz żałuje ale ile przykrości Ci zrobił. Tulam mocno i mam nadzieję że już o tej porze to już pogodzeni jestescie :-)

marulka ale piękny sen miałaś kobitko :-) Jak na razie nie proroczy bo w brzuszku jeszcze ktoś mieszka, ale może te sny działają z lekkim opóźnieniem :-D i tak już jestem przeterminowana to wolę jechac na Ip w trochę chłodniejszy dzionek bo dzisiaj wymiękam, nawet nosa z domu nie chce mi się wystawić...;-)

inkaaa4 daj znac jak wrocisz z Ip, a może już nie wrócisz? :tak: POWODZENIA!!!

Milego popołudnia !!!


Tak przejżałam liste siepniówek i wygląda na to że jestem 4 w kolejności do rozpakowania

najpierw inkaa, nervita, bonusowa i ja !

a nervity i bonusowej to coś nie widać może już się rozpakowały ....jesli tak to wskakuje na 2 miejsce :sorry2::-( buuuuuuu
 
Ostatnia edycja:
jezuu zapomniałam Wam napisać-nervita trafiła na porodówkę w ten sam dzień co Niuunia, bo się spisały smskami, ale nic więcej nie wiem, Niuunia mi przekazała...

nie jesteśmy pogodzeni i za Boga nie wyciągnę do niego ręki... właśnie po raz 3 dzisiaj wyszedł obrażony z domu i raczej szybko nie wróci bo wziął plecak i książkę do czytania... niech spierd@#$la jak najdalej ode mnie bo zabije...

nie odzywam się do niego bo on NIE ROZUMIE SWOJEGO BŁĘDU... tzn. pół godziny temu stwierdził że zrozumiał ale na powiedzeniu tego się skończyło.. na dodatek kłóci się ze mną że nie powiedział rano nic o wyrzutach sumienia z powodu "odrzuconej propozycji" bo on takich słów nie użył i koniec... powiedziałam że współczuję sobie i jego matce-odnosi się to do jego charakteru i charakteru jego ojca... walnełam sobie w najczulszy punkt-niech cierpi.. zresztą w tym temacie mam rację, bo jest taki jak on-nadęty, poszarpany psychicznie i do tego zawsze "ma" rację..

a jeszcze moi rodzice są u rodziny koło Warszawy i już 3 razy dzwonili spytac czy cos się ruszyło w temacie porodu
chce umrzeć, szczerze... wali mnie to wszystko już...

ogarnęłam całą chałupkę aż mi pot po pysku spływał, poszłam do Biedry po coś do jadła, bo akurat Pan i Władca obrażony zwiedzał osiedle... kupiłam sobie chessburgera, wtranżoliłam go, popiłam drugim (dzisiaj) Karmi i mam wyrzuty sumienia...

jak zacznę rodzić to powiem że tego Pana nie życzę sobie przy porodzie i spadówa... "sama" se zrobiłam, sama wynosiłam, sama urodzę!!!

i przepraszam ale musze przyznać, ze nie moge się nawet skupić na przeczytaniu tych dwóch stron, które naskrobałyście...:(((
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczynki

niestety nie dam razy Was nadrobić.. Kacperek jest słodziutki.. wczoraj wrócilismy do domu, ja nawet nie miałam ochoty włączać kompa.. niestety mam płaskie sutki i ciężko dostawia mi się go do piersi o jest niespokojny jak nic nie leci a szuka sutka.. próbuje go karmić przez te nakładki na sutki fakt possa tak z 10-15 minut i juz nie chce piersi wiec wtedy butla.. zastanawiam sie czy czasem mało nie zjada.. w nocy roznie co 2h tak 30ml lub co 3-4 45-60ml, dzis był bardzo niespokojny bo w szpitalu kazali mi go mocno opatulac bo rączki ma lekko chlodne, co sie okazało, po prostu za duszno było w pokoju i jak wyszlam z nim na przedpokoj tam gdzie chłodniej od razu przestal plakac.. potem juz wywietrzyliśmy pokoj dostal butle, zostal przebrany i poszedl spac jak zabity.. nie wiem czy mam bo wybudzać na jedzenie czy dopiero jak sie sam obudzi? wiadomo nie będę czekała 5h aby sie wybudził tylko max 4 i wybudzam..

Pozdrawiam

PS najgorsze jest to ze mam piersi nabrzmiałe i bolące, a on nie bardzo chce z nich jeść, nie wiem co z tym faktem zrobic, nie chce ich za bardzo pobudzac bo jak bede miała nawał to nie dam rady, a jesli on nie bedzie w ogóle chciał jeść z piersi to będę miała problem..
 
Do góry