reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Kasiu181, Pajko - trzymajcie sie dziewczyny w tych szpitalach...Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze!

Nic wiecej nie pisze, bo po tych racuchach (ktos mi nie zyczyl chyba...) to rzygam jak kot dzisiaj.....po raz 1 w ciazy:szok: Mam nadzieje ze to od zarcia i/lub goraca i ze nic wiecej sie nie kroi. M mnie opinkolil i kazal ta torbe w koncu przepakowac tak jak ma byc...bo dalej stoi jak stala:baffled:
Buziam wszystkie i ide zdychac dalej...
 
reklama
Kasiu,Pajko trzymajcie sie bedzie dobrze!
fiuufiuu nie zazdroszcze Ci tego bol zeba,ja tez mialam taka przygode pech chcial,ze w piatek poznym wieczorem i w sobote po klinikach stomatologicznych krazylismy,zeby mi cos z tym zebem zrobili i tak leczylam go pozniej przez 2 miesiace niestety,ale mam nadzieje,ze Tobie przejdzie zaraz:-)
dobra mykam Was troszke poczytac,bo do nadrobienia mam duzzzooo;-)
 
Witajcie , jesteśmy od wczoraj w domku , maluch UR 21/07/2010 12/36
cc tym razem zniosłam zdecydowanie lepiej nie wiem skąd ta róznica , ale już śmigam w szpitalu też doszłam do siebie dużo szybciej ,
Mały ma na imie GABRYŚ , tak nam to imie wpadło dwa dni przed porodem , mały narazie je i śpi jest spokojny choć nie wiem czy nie jest t o efekt żółtaczki , którą dostał dwa ni temu był 12 h pod lampami ale wczoraj nas już wypuścili
postaram się tu zajrzeć jak najszybciej do was , ale teraz trzeba troche opnaować sytuacje w domu tymbardziej że mała troche zagubiona
pozdrawiam i gratuluję wszytskim innym świeżo upieczonym mamuśkom :)))
 
Witam wieczorem!
Jakoś dzisiaj weny do pisania nie miałam przez cały dzień-podczytywałam Was tylko, więc jestem na bieżąco:blink:
Dzień minął szybko, jakaś śpiąca jestem i przymulona, może przez to, że nie spałam w nocy... Wkurzyłam się na M-zrobiłam obiad-zupę krem z cukinii i racuszki, a on ledwo tknął i najadł się chlebem-nie będę więcej gotować, jak mu nie smakuje to niech się stołuje gdzie indziej:dry:
Małgosia wypina się w brzuszku jak szalona, co rusz widzę nóżkę albo pupkę:tak: Poza tym u mnie cisza-nic się nie dzieje;-)
Pajkoo, Kassiu-trzymam za Was kciuki:tak:
Riba, Duralex-powodzenia jutro:-) O rany-już jutro będziecie tulić swoje maleństwa:happy2:
Milusia, Ehtele, Polianna-widzę, że Wy jesteście najbardziej zainteresowane wylądowaniem na porodówce;-)
Andzia-wszystkiego najlepszego w dniu imienin:-)
Anecia, Bombusia-gratuluję wizyty:happy2:
SARKA-ja też nie miałam robionego badania na HIV:sorry2: Do którego lekarza chodzisz?

 
witam po weekendzie!
nadrabiam was od paru godzin z przerwą na kawkę i ciasteczko imieninowe u mojej szwagierki Anki.
czytam , czytam i oczom nie wierzę:szok:

pajko, kasiu trzymajcie się w tych szpitalach:tak:, moja znajoma miała tak jak kasia dziecko już nie przybierało na wadze od poprzedniej wizyty, z wodami też było coś nie tak i od razu skierował ją gin do szpitala na wywołanie:tak:

riba_1, duralex to już jutro:szok: będziecie tuliły swoje dzieciątka do siebie:-D powodzenia!

fiuufiuu ja zwiększony, biały i smarkaty:-D zaobserwowałam u siebie od tygodnia, co do horrorów to tez nie oglądam bo się boję:-D

andzia wszystkiego najlepszego z okazji imienin!

nektarynko może dziecię fiknie jeszcze fikołka, chociaż ja widząc w środę na usg moje dziecko to wiem że nie miałby szans po prostu zero miejsca:baffled:

anecia super że wizyta udana tylko trochę szkoda że tego usg nie zrobił:wściekła/y: ja tertaz tez nie miałam mieć usg ale przed wizyta zaczęłam czuć czkawkę pod biustem a przedtem cały czas w podbrzuszu, wystraszyłam sie :szok: więc jak weszłam do gabinetu to od razu poprosiłam żeby chociaż przyłożył głowicę nie robił problemu:happy2:

milusia z mężem lepiej, wczoraj troche cierpiał ale wogóle go nie żałowałam miał to na własne życzenie, w ramach rekompensaty był wczoraj obiad w knajpie a później pyszne lody:-D współczuję tych skurczybyków, mogłyby już sie wreszcie zdecydować:rofl2:

martuśka85 mój mąż stwierdził że on też z Bartusiem ma dogadany termin kiedy ma wyjść,a widzę że tobie i Milusi mężowie wróżą środę.powodzenia:happy2:

lea odpoczywaj póki możesz ja to słyszę co dziennie od moich szwagierek i teściowej, bo później to nie wiadomo kiedy się wyśpisz.chociaz czytając opowieści Martitki to można zorganizować sobie czas:-D

ehtele już nie wiem jak mam cie pocieszyć :-D musisz sobie tłumaczyć że to najwięcej zostało Ci tylko 2 tyg.to w porównaniu do tego co już przeszłyśmy to jest pikuś:-)
a co do akcji w nocy to tez tak mam że budzę się z krzykiem bo mam schizę że ktoś nademną stoi i chce mnie udusić:szok: chyba mam coś na sumieniu!

ciamajdko twoje teksty mnie rozwalają, a sny masz fajne. myślę tak jak dziewczyny że dziadek przyszedł ci powiedzieć że nad tobą czuwa i że będzie wszystko ok:happy2:

polianno widze że doszedł następny obowiązek z psem, o i jakieś skurczyki zaczynają się rozkręcać, a córka to niezła agentka, a pytałaś ją czy smakowała jej ta karma:-D

marulka witaj! nie zazdroszczę akcji z Olkiem, pewnie czuję że niedługo wydarzy się coś ważnego co również przewróci jego życie do góry nogami:baffled:

ola za imprezowanie przez cały weekend to medal ci się należy:-D

navijka może przesadziłaś z ta ilością racuchów i dlatego te wymioty:-( mam nadzieję że już ci lepiej.

wszystkim po dzisiejszych wizytach gratuluje bo nie wiem czy kogoś pominęłam!

ja dziś rano wypaliłam na zakupy, zaliczyłam rossmana i pampersy w promocji którymi obdarowałam moich rodziców i idą na działkę musieli zanieść mi je do domu, bo ja nie zmotoryzowana a daleko do domu, do tego w końcu kupiłam kosmetyki dla małego zdecydowałam się na johnsona. później pobuszowałam po lumpku kupiłam małemu jeansy, ogrodniczki jeansowe i śliczny pulowerek w paseczki. od dziś znów sama w domu mąż jechał na delegację niby tylko do środy ale ostatnio tez tak było a przyjechał w piątek:no:. teść zrobił nam dziś pobódkę o 3.45 bo tak sie wczoraj mądrze dogadali o której jada że mąż myślał że o 5 a teść że o 4 i wparował nam do pokoju krzycząc a ty nie jedziesz?:crazy: mąż wyskoczył jak oparzony bo myślał że zaspał :-) jak zobaczył godzinę to myślał że zabije ojca, a że mnie wybudzili to nie było żadnego problemu:zawstydzona/y: od paru dni boli mnie mega podbrzusze, kuje w szyjce, chodze jak kaczka, walą mnie jakieś skurcze, brzuch boli jak na okres ale.... to jeszcze nie na mnie czas.miłego wieczora wam życzę!


ps. a ta cholerna pełnia to dała tylko tyle że jak większość z was nie mogłam spać:wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Witam Was cieplutko.

Bardzo, bardzo przepraszam, że tylko bezczelnie Was podczytuję a otuchy nie dodaję, ale ostatnio nie mam pozytywnego nastawienia i nie chce tego przekładać.

Pełnia =bezsenność, zgadzam się:)

U nas tylko tyle, że dwa wyniki z rzędu wskazały białko w moczu, tendencja rosnąca, w czwartek wizyta i mam złe przeczucia, ale teraz to już co by nie było, to finisz:)

Całuję Was mocno i trzymam kciuki.
 
cześć dziewczyny :-)

Jesteśmy już w domu i nawet mam już internet, ale moja obolała pupa nie pozwala mu siedzieć przy komputerze, więc wybaczcie ale Was nie nadrobię na razie :-( Tym bardziej, że strasznie dużo naprodukowałyście :-)

Ale powiem Wam, że wreszcie uwierzyłam w miłość od pierwszego spojrzenia :-) Jestem przeszczęśliwa :-)
Strasznie się bałam, że nie dam rady, ale instynkt macierzyński pojawia się od razu gdy widzi się swoje maleństwo :-)
Poród miałam szybki -każdemu życzę takiego porodu:-) Cała akcja czyli od 1 skurczu do ostatniego partego 10h, ale pierwsze kilka godziny skurczy i tak przesiedziałam na BB ;-) , a prawdziwa akcja porodowa trwała 40min.

Nadgonie was jak zapoznam sie bardziej z coreczka.

Pozdrawiam was wszystkie i razem z Wiki przesyłamy buziaczki.
 
reklama
witam :-)

ja dziś zaliczyłam akcję w Auchan, czyli W KOŃCU postanowiłam wepchać się w kolejkę, i chyba wszystkich zaskoczyłam, bo nikt się nie odezwał nawet :-D Jestem z siebie dumna :-D

Czytam, że Pajka i Kassia w szpitalu - trzymajcie się dziewczynki...

Miałam dziś ciężki dzień, więc wybaczcie, że nie odniosę się dziś do pozostałych postów... Jutro nadrobię, obiecuję...

Miłego wieczorku :*
 
Do góry