reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Sierpień 2010

Zanetko - moze jedz sprawdz dla swietego spokoju....jak niezle gruchnelas to skutki moga byc fatalne. Dzidzia sie rusza - ok, ale nie wiemy co tam w srodku jescze - ja bym pojechala.:tak:
 
reklama
Witam dziewczynki,
u mnie wlasnie sie zachmurzyło i chyba padac bedzie...ale to bedzie chyba porządne urwanie chmury, przynajmniej tak zapowiadalii,
ja dzis w bardzo kiepskim humorze :-(, przeprzaszam ze nie odniose sie do Waszych postów..
Miałam dzis okropna sytuacje, byłam sobie na Wsi u babci, i poszłam sobie z Kuzynka do pobliskiego Lasku przy domu, zobaczyc czy są tam Jagody , i gdy tamtedy przechodziłysmy, przewróciłam sie :no:, oczywscie poleciałam prosto na brzuszek, ale odrazu przewrócilam sie na bok...Kuzynka była taka wystraszona, pomogła mi wstac i wrócilysmy do domu...od tamtej pory brzuszek mam ciagle twardy :szok:, ale normalnie tak jak skała, i rwie mnie strasznie w pachwinach,do tego doszedł boł w krzyzu, mały rusza sie normalnie, co pare godzinek daje mi serie kopniaczkow...kurcze myslicie ze mogłam zaszkodzic maluszkowi tym Upadkiem ? normalnie siedze i ciagle placze z tego powodu...:-(, nie wiem czy przypadkiem nie wybrac sie na ip do szpitala zeby sprawdzili czy wszystko wporządku....
Przeparszam ze Wam tak smuce :-(

Powiem Ci tak jak przewróciłam sie w 14 tc lekarka mi powiedziała, ze nie ma zagrożenia bo dzidzia jest malutka co inaczej jak jest się w ostatnich tygodniach/miesiacu. Ty upadłaś prosto na brzuch jedź sptrawdzic co z łozyskiem bo to tutaj moze tkwić problem - ja bym pojechała i nawet nie zwlekała bo bym za bardzo się stresowała. trzymam kciuki, zeby wsio było OK
 
żanetka- jedz i sprawdź- sumienie uspokoisz
navijko- oby i u Ciebie się ta pogoda zmieniła. U mnie leje drugi dzień z rzędu, jest ziąb paźdxiernikowy, a ja czuję się jak nowo narodzona!
Prądu pół dnia nie było... to jedyny minus.
 
Dziekuje Dziewczynki za odpowiedz... i chyba macie racje pojade lepiej sprawdzic co i jak... mam nadzieje ze wszytsko bedzie wporzadku....
 
Koralowa sie rozpisałaś, ale jak dokładnie wszystko opisane.. ale Ty masz męża zaradnego, on całe dnie w pracy...:blink: wow... co do psiaka, to Cię pieknie w konia zrobił:-D
Polianno wierz mi, że czasami brak tej jednej minuty na telefon i czeka sie na odpowiednia chwilke by zadzwonić.. no ale jak tyle razy dzwoniłaś to chociaż mógł pomysleć że rodzić no nie? ale nie, jego boli głowa:sorry2:
Pati w ruch poszła sokowirówka... w trymiga było zrobione:-) jak Ty robisz bitki i z czego, bo wstyd sie przyznać ale nie mam o tym pojęcia..
SARKA dobrze Ciiii:tak::-D
Anecia sonda się sprawdziła:-D
navijka dawaj adres, gołębiem Ci wyślę placka:-D
GSC nic nie pomaga że pogoda sie ochłodziła? uuu....:baffled:
zanetka no nie wiem jak Ty, ale ja to bym pojechała od razu na IP, mimo wszystko.. kurde co za pech.. małej pewnie nic nie jest, ale dla świetęgo spokoju...:sorry2:



placki zjedliśmy, u babci byłam z godzinkę zawieźć jej trochę, wróciłam i wyprasowałam całą resztę prania.. została mi do spakowania torba.. a w zasadzie wrzucić tylko w nią rzeczy:-)

znowu mi się chce spać, ale jeszcze pogawędka z rodzicami...

dobranoc!!!:tak:


i na dobry koniec dnia!!![video=youtube;8fjyV6IBX-Q]http://www.youtube.com/watch?v=8fjyV6IBX-Q[/video]
zaczarowała mnie dzisiaj choć znam ja odkąd pamietam:)
 
Ostatnia edycja:
Ciamajdko maly jak usłyszał piosenke zaczął się wypinać chyba mu się podoba ;-)to Ty masz termin tak jak ja :-Dja mam na 13 sierpnia ;-)tylko czop mi nie odszedł :-p
Żanetka daj koniecznie znać
co taki spokój nikt nie rodzi??:-D

dziewczyny doradźcie mi :-D jezdze z M autem często i nie wiem jak je zabezpieczyć od wewnątrz jakby mi w aucie wody odeszły :-p macie jakiś pomysł?? bo po takich wodach pewnie cały fotel byłby do wymiany :sorry2:

nie wiem czy to widziałyscie :-Dhttp://www.youtube.com/watch?v=C5C6NVncH_U

i tutaj :)

http://www.klikplej.pl/film,4549
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Żanetko ja bym pojechała i sprawdziła w razie czego, bo nigdy nie wiadomo co się mogło stać, tym bardziej że trafiłaś brzuszkiem. Tak jak chyba Pajka pisała może byc np coś z łożyskiem, mogło się naderwać albo coś i wtedy moga być problemy. Dobrze że chociaz ruchy czujesz ale jedź i sprawdź!!!


Ciamajdko ... wiem że się sprawdziło, jesteśmy dobre w głosowaniu :-D

Ok Brzuchatki, ja chyba uciekam się kąpać i spać bo po tym dzisiejszym pieczeniu jakaś taka się teraz padnięta zrobiłam. A że pogoda super deszczowa to i usnąć szybko powinnam i powinno się dobrze spać :-) Szkoda tyko że M jeszcze w robocie siedzi ale jak mus to mus :-(

Spokojnej nocy! Buziaki



OK, wykąpałam się i nawet ekspresowo mi to poszło :-) i po kąpieli zrobiłam sie rześka że ho ho :-D

Pajkaa my planujemy włożyć na tylne siedzenie folię... taką malarska w razie jazdy na porodówkę z cieknącymi wodami :-D Tylko jakoś tak z tym zwlekamy, ze czasami nie zdążymy. Nasi przyjaciele mieli np taką przygodę że.... A. zaczęła rodzić w nocy, wody zaczęły jej odchodzić w domu więc w te pędy do samochodu i na porodówkę. Też wcześniej myśleli żeby zebezpieczyć siedzenie folią, ale nie zdążyli... A że to była zima więc wszystko później zamarzło i K. na wiosnę dopiero pojechał na karcher zeby mu to siedzenie wyprali!!!!!!!!! Ale do wymiany nie było więc luzik ;-)

No a tak na codzień to ja też wciąż siadam za kółkiem i nawet o tym nie pomyslałam że mogłoby coś się wydarzyć w trakcie jazdy.... Ale chyba warto o tym też pomyśleć :-)
 
Ostatnia edycja:


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry