ehtele, gratuluję kochana synusia :-)
Polianna, niestety zachowanie niektórych lekarzy, pielęgniarek, położnych i w ogóle ludzi jest nie do pomyślenia. Takie zachowanie często boli, a przecież nie każda młoda mama jest złą mamą, a każda starsza mama dobrą mamą. Jak dla mnie nie ma różnicy czy dziewczyna w ciąży ma 18 lat czy 30 lat. A tamte osoby to powinno g****o obchodzić, bo przecież na chleb Ci nie dają, a pieniądze dostają za pacjenta ogólnie, a nie zależnie na wiek.
Bardzo sie cieszę, że sprawa w Sądzie poszła po Twojej myśli :-) Gratuluję :-)
Pajeczko, mam nadzieję, że te skurcze szybciutko przejdą.
Dziewczyny,
nie dam rady każdej z Was z osobna odpisać, bo padam już na twarz.
Byłam dziś u endokrynologa. Ogólnie jestem do tej pory podminowana. Wizytę miałam zapisaną na 12.30, lekarz spóźnił się "odrobinę" czyli godzinę i nawet słowa przepraszam nie powiedział.
Wizytą u niego trwała nawet nie 5 minut.Spojrzał na wyniki, zapytał o tydzień ciąży, popisał coś w karcie, dotknął szyi i wypisał receptę. Gdy zapytałam co to za lek, to odpowiedział mi, że on już wie co to za lek
No kuźwa wkurzył mnie strasznie.
Mam do powtórzenia hormony (choć te ostatnio powtórzone wyszły w granicach normy, ale słyszałam, że dla ciężarnych to trochę inaczej wygląda) i do zrobienia usg tarczycy.
Lek, który dostałam jest na niedoczynność tarczycy, dzidziusiowi nie zaszkodzi, a tylko pomoże.
Oczywiście tego wszystkiego dowiedziałam się w aptece i poszperałam trochę w necie.
Mam zrobić jeszcze dwa p/ciała tarczycowe czy coś takiego, które już są odpłatne, nierefundowane.
Na początku trochę się wystraszyłam, że przez to, ze od początku nie brałam tych tabletek, ze może coś grozić mojemu dziecku. Przespałam pół dnia, żeby nie myśleć, ale już sobie uświadomiłam, że stresowanie sie na pewno nie pomoże, a wyniki badań miałam w granicach normy, więc na pewno wszystko jest w porządku z dzidziusiem.
Na USG widać, że rośnie ładnie, zdrowo się rozwija, więc na pewno jest wszystko dobrze.
Od jutra biorę te tabletki i zobaczymy co dalej. Za m-c mam znów konsultację u niego.
Za 1,5 tygodnia USG mojego maluszka, za 2 tygodnie wizyta u ginki, 12 kwietnia glikoza+endokrynolog+usg tarczycy, 13 kwietnia echo serca dzidziusia (ze względu na moją wadę wrodzoną muszą sprawdzić czy dzidziuś takiej nie ma) w moje urodziny, w między czasie badania, itp., więc plan mam napięty ;-)
Moja sis w szpitalu, zatrzymali ją po badaniu lekarza. Rozwarcie na 1,5 cm, więc na razie cieniutko, ale dr powiedziała, że powoli coś może się rozkręci.
Teraz idę dalej spać.
Dobranoc dziewczyny :-)
Do jutra. :-)