reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

Witajcie o poranku:)
Humor ciągle mi dopisuje po wczorajszej wizycie:-D:-D Mały Olek ciągle bryka...
Mąż w domku, więc moje serce się cieszy...

polianna Ci lekarze to rzeczywiście masakra...W sumie ja też jestem młodą mamą 24 lata... do zapłodnienia doszło jak miałam 23:-p Wszystko dokładnie zaplanowane, mieszkanie kupione, następnie praca i umowa na czas nieokreślony potem ślub...i zaczęły się nasze starania...jeśli usłyszałabym jakikolwiek komentarz to chyba bym się wściekła:baffled: Na szczęście u lekarza byłam kilka mieś przed planowanym zajściem, żeby sprawdził czy wszystko w porządku...więc żadnych uwag z jego strony nie było:-)

Aleks mnie również się nie podoba..Olek jest stanowczo słodkie...

Cieszę się, że wizyta w sądzie odbyła się bez komplikacji...

Studia na kierunku prawo, na prawdę wymagające wyzwanie, gratuluję odwagi i życzę Ci powodzenia:-D:-D:-D:-D Cudownie, że Ci się chce...

starlet ja również już w ciąży byłam w trakcie obrony:-) i również zamierzam dwójeczkę mieć przed 30;-);-) Nie chcę też żeby między dzieciaczkami dużej różnicy wieku było...
A tak w ogóle zastanawiałyście się nad drugim dzieckiem? Ja powoli myślę, czy nie wykorzystać czasu i od razu nie zachodzić...w trakcie macierzyńskiego...ale nie wiem jak się nasze życie zmieni po pierwszym dziecku więc zobaczymy...

kiniusiu endokrynolog makabra, współczuję, ale przynajmniej nie musisz go widzieć co miesiąc, jak w przypadku ginekologa, ważne żeby robił co trzeba:-)

duralex no to będą dwa Aleksandry...na prawdę nie spotykane przynajmniej w naszym środowisku imię:-D

Olu właśnie myślałam wczoraj o Tobie...czy byłaś i jak było na wizycie...szkoda, że tak wyszło :no: Jakoś wytrzymasz do tego piątku...a dentysta jakiś głupi...oczywiste jest że żadnych plamek się nie zostawia, tym bardziej z przodu...matko gdzie Ci profesjonaliści?

rozalka współczuję bóli, ale przynajmniej zobaczysz dziś swoje maleństwo:-D:-D Jakiś plus jest...daj znać o po wizycie...
 
reklama
Witajcie kobietki :-):-)
Saudades- myślę,że lepiej dla Ciebie jak szybko zmienisz przychodnię,to co się tam dzieje to jest szok:szok:
Pajkaa- trzymam kciuki,żeby wszystko było dobrze:tak:;-)
Ehtele- jeszcze raz gratuluje syneczka, super,że wszystko oki:-);-):tak:

Materac- ja mam gryczano-kokosowy
Glukoza- jak robiłam w pierwszej ciąży to po pobraniu poszam do mamy,tam wypiłam glukozę i później poszłam na badanie.Nikt mnie nie informował,że mam siedziec i się nie ruszać:crazy:
Jeżeli chodzi o wiek w ciąży to nie ma znaczenia,ale faktycznie na młodziutkie dziewczyny patrzą spod oka.Ja od zawsze chciałam mieć dzieci. Zaczeliśmy się starać po ślubie. Miałam skończone 24 jak zaszłam w ciążę,25 jak urodziłam,a w karcie wpisali 26(chociaż rodziłam w styczniu, a dopiero w październiku kończyłam 26-oni chyba patrzą na rocznik tylko:baffled:). Moja koleżanka ma już ponad 30 i ani jej się śni mieć dzieci i męża.Jej jest tak dobrze-zero obowiązków. Jak jej powiedziałam,że jestem w ciąży (PLANOWANEJ) to była w ogromnym szoku. Dla niej dziecko-to jest ogranicznik.


Kopniaczki czuję codziennie i czasem coś moje dzidzi wypina,bo jest taka fajna kulka :-D:-D:-D:-D
Trzymam kciuki za wizyty;-):-):tak:
Miłego dzionka:-);-):tak:
 
Ostatnia edycja:
Witam się :-)

Wiecie co, z tym wiekiem jest tak, że pseudo lekarze z NFZ po prostu lubią sobie pokazać swoje humory i pobyć wrednymi. Jak mama jest młoda to dziwią się że tak wcześnie a jak ma trochę więcej to "czemu tak późno". Moja koleżanka ma 29 i stara się jakiś czas o drugie dziecko - lekarz jej powiedział "trzeba było wcześniej myśleć, a tak teraz są problemy"

Kiniusia endokrynolodzy to najgorsza zaraza :wściekła/y: Teraz bardzo dużo ludzi ma problem z tarczycą (stres, chemia itd.) i na NFZ są meeega kolejki a wizyta trwa 3 minuty i każdy wychodzi z receptą w ręce :wściekła/y: Ja od początku chodzę prywatnie i jestem zadowolona... teraz nie muszę już chodzić często bo sama wiem jak pilnować tych hormonów, a leki wypisuje mi gin.
Poza tym problemy z tarczycą w ciąży to nie przelewki i Kochane pilnujcie tego jak oka w głowie! Co miesiąc badanie hormonów i konsultacja z lekarzem - najlepsi są ginekolodzy-endokrynolodzy, ale mało takich. Mój jest tylko ginekologiem-położnikiem ale bardzo się interesuje problemami z płodnością,a więc i tarczycą. Ja właśnie przez tarczycę nie mogłam zajść w ciążę i musiałam brać leki na stymulacje.
 
Ostatnia edycja:
Ehtele- my też szybko chcieliśmy mieć drugie dziecko,żeby się razem wychowywały:tak:;-).
W naszym przypadku przy dobrych wiatrach mogliśmy mieć dwoje dzieci z tego samego roku:-D:-D:-D:-D:-D:-D- córcia się urodziła 9 stycznia, a drugi brzdąc mógłby na koniec roku,ale ja chciałam córcię karmić naturalnie, a karmienie z ciążą nie idzie w parze:baffled:. Dlatego zdecydowaliśmy się na drugie dzidzi jak córcia najważniejsze wyssała.Karmiłam prawie do roku:tak:;-)
 
Oj zgadzam się.

Postanowilam też,że od października zaczynam studiować prawo. Z dwójką maluchów napewno bedzie ciężko,ale potrzebuję tego jak wody (w sensie nauki, mobilizacji, spotkan z ludźmi, poczucia że robię coś więcej niż mleko co wieczór). Dobrze mi z tą myślą.

Dobranoc kobietki,rozpisalam się :)

GRATULUJĘ DECYZJI! Rzczywiście może być ciężko ale w końcu taki los Matki Polki, że jak Superman musi być. Ja od października mam nadzieje zacząć doktoranckie więc w weekendy dzieckiem zajmować będzie się tatuś :]

Witam ślicznie wszystkie mamusie :-)


A co do młodych mam, ja mam 24 lata rocznikowo, zaczeliśmy się z moim starać miesiąc przed moimi urodzinami i wychodzi mi że w dniu ukończenia 23lat żywota spłodziliśmy nasz skarb :-) Więc nie czuję się i nie jestem żadną małolatą, a i tak lekarz na pierwszej wizycie złożył mi gratulacje, a później zapytał "Chciane z przypadku?" Co za tepak :wściekła/y: To, że nie wzieliśmy z moim ślubu przed staraniem o dzidzię i nie weźmiemy na razie bo szkoda nam po prostu kasy, a brać ślub w urzedzie nie chcemy to Nasza sprawa, a lekarz pewnie pomyślał, że skoro nie mam obrączki to już "wpadka":no:

Miłego dnia dziewczyny Ja idę do sąsiadki :-)

Ja mam podobnie. Kończę studia i w lipcu już jako mastodont będę się broniła z dość dużym dzieckiem ;P i powiem szczerze, że jak całe 4 lata uczyłam się jak szalona tak teraz mam taaaakiego lenia, że tego się opisać nie da. wszystko mam w głębokim poważaniu, a najbardziej magisterkę. I codziennie o niej myśle, wyciągam książki, patrze na nie, męczy mnie to, odkłądam wszystko i mam wyrzuty sumienia... Matko długo tak nie wyrobie:/ coś mi się wydaje, że zaczne pisać jak dostane spięcia dupska....ehhhh wyżaliłam się trochę nie na temat. Wracając do wątku, to urodzę mając 24 lata i super. Bardzo nie chciałam być starszą mamą i dlatego zaczęłam już teraz o dziecko się starać. Nie wiem ile dzieci chce mieć- na pewno nie jedynaka- pewne jest- i to już mojemu Jasiowi powiedziałam, że rodze dzieci do 35roku życia- potem BASTA i mając 45lat mogę zacząć życia używać, bo najmłodsze już będzie na tyle duże, że ogarnie dookoła siebie.
Co do samochodu, pracy i mieszkania- nie posiadam takowych i szybko mieć nie będę/będziemy, Jaś będzie studiował jeszcze co najmniej 2 lata swoją matematykę, zarabia jako fotograf, ale jak łączy się to ze studiami, to kokosów nie ma. JA rozkręcam coraz bardziej biznes biżuteryjny i potrafię szybciej dużą kasę niemniej i tak wszystko zxależne jest od reklamy...ale to już inna dłuuuuga bajka. Tak więc na kolejne dziecko poczekamy jak będzie nas stać na coś większego od kawalerki ;]
A ślub- raz chcę, a raz nie. Nie wezmę przed narodzinami dziecka- mam duży uraz, bo mój stary po 23 latach stwierdził, że ożenił się z moja matka tylko i wyłącznie dlatego, że byłam w drodze, więc chce oszczędzić mojemu dziecku ewentualnych rozczarowań ze strony tatusia. I nic nie zrobię, że jednocześnie kocham Jasia nad życie i nie mam do niego pełnego zaufania, bo nie wiem, co będzie za 10, 15 lat, a widząc co się własne dzieje między moimi r. muszę dmuchać na zimne...pewnie kiedyś się przed urzędnicą pobierzemy ale kiedyś.
WSIO! :)
 
Dziendoberek wszystkim:)

Ja mam w planach leniwy dzionek:) obiadek tylko podgrzać...... z domu sie nigdzie nie wybieram no moze tylko na spacer ( i na poczte bo przyszły juz moje zamówione rybaczki ciażowe). Piekny dzien sie zapowiada:) mam tylko jedno zmartwienie bo moj króliczek dostał strasznej biegunki :( nie wiem po czym.... ale juz z tym walczymy i miejmy nadzieje ze szybko wyleczymy:-(
Dzidzia milczy.... nie daje o sobie znac.... jeszcze sobie poczekam na regularne ruchy.

Ehtele gratuluje synusia:) Aleksander piekne imie u nas tez bedzie Olek (jesli sie okaze ze nosze w brzuszku synka)

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty:tak:


Polianna podziwiam Cie :) studia z dwójka małych dzieci to prawdziwy wyczyn:tak: ja miałam od października iść na specjalizacje neonatologiczną (trwa 2 lata) ale chyba nie dam rady, praca dziecko i jeszcze nauka.... chyba za duzo.



Co do słuzby zdrowia sie może nie bede wypowiadać gdyz własnie pracuje w taj branży i nie bede oczerniac koleżanek i kolegów po fachu a jak jest wszyscy wiemy.....





 
Witajcie kobietki...
Jestem już po wizycie:) I jestem najszczęśliwszą mamą pod słońcem:-D:-D:-D
Tym razem moje maleństwo ochoczo rozchyliło nóżki, a właściwie włożyło sobie jedną z nóżek do buzi:-D i zaprezentowało jakże dla mnie piękne jąderka i sisiorka;-);-) Powoli zastanawiamy się na imieniem i na 90% będzie mały Olek (duży Aleksander:-p)

ehtele świetny wybór :-) wszystkie Olki to fajne chłopaki :-D:-D:-D oczywiście mój najfajniejszy :-p:-p heheh... a co do planowania drugiego dziecka - może podczas macierzyńskiego to ciut za wcześnie - zakładając że będziesz karmić piersią to niezbyt dobrze zachodzić w ciążę podczas karmienia.... tak przynajmniej lekarz wyraził się do mojej koleżanki, której udało się zaliczyć wpadkę. No i nie wiadomo jak z miesiączką po porodzie... znajoma dostała już po miesiącu, ja po 5 miesiącach.... także zobaczysz sobie jak Olek się urodzi - jak się będziesz psychicznie i fizycznie czuła i spokojnie ułożysz dalszy plan ;-);-);-);-)

Pajka ten ból mógł mieć związek z rozciąganiem się macicy... (nie wiem jak u Ciebie) lekarz mówił mi, że jeśli ból ma charakter jak przy stanie zapalnym i jest krótkotrwały po jednej stronie to nie należy się martwić, bo to ma związek z rozciąganiem się macicy... ja mam czasem takie boleści, że ledwo się prostuję... ale to co kilka dni, czasem tygodni i trwa krótko - więc się nie zamartwiam. zobaczymy co Tobie powie doctorek - aż jestem ciekawa :sorry2:

fiufiu ten zestawik, jaki zaproponowała shyla jest jak najbardziej potrzebny... może nocniczek i podeścik nie od razu, ale cała reszta jak najbardziej....

za to ta wanienka Fisher Price to fajny gadżet dla bogatych rodziców... ale niestety kompletnie nie użyteczna... przede wszystkim jest MAŁA.... będąc w pierwszej ciąży też zachwycałam się tymi wanienkami... moim typem była wanienka z Ikei - bez bajerów, ale z fajnym designem, w pięknym kolorku i cieszę się że sobie jej nie kupiłam... Wanienkę kupiła mi TEŚCIOWA i jak ją zobaczyłam to miałam łzy w oczach... to była taka zwykła wanienka, dość dużych rozmiarów z takiego zwykłego plastiku.......... za to później - całowałam mamę A. po rękach... mamy mały dom i malutką łazienkę, w niej byl brodzik kompletnie nieprzystosowany do dziecka. Olek pluskał się w wanience wraz z zabawkami swobodnie do drugiego roku życia.... Wyjąc na tą wanienką od teściowej kompletnie nie miałam pojęcia o tym że 9-miesięczne dziecko, które siedzi na 100% nie zmieści się w tej ikeowskiej wanience, już o swobodnym umyciu pupki nie mówię - także laseczki biorąc pod uwagę mój wywód przemyślcie 2 razy wanienkową kwestię ;-);-);-);-)
 
powem szczerze,ze gdyby nie pomoc z forum, to pewnie moje dziecko byłoby neandertalem, ciągle myślę, że te rzeczy nie są potrzebne.
 
Ethele my drugie dziecko też planujemy - rodzeństwo musi być :-D Nie od razu, bo to tak jak Dziewczyny piszą - problem z karmieniem. Z resztą lekarze karzą odczekać jakiś czas aby macica wróciła do siebie i tym podobne sprawy ;-) Chcemy, aby między dzidziolkami góra dwa lata różnicy było :-D

Fiuufiuu specjalnie dla Ciebie wstawiłąm coś w listę zakupów.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zgadzam się z marulką- ja też kupiłam zwykłą wanienkę za dwadzieścia kilka zł :-)(chociaż korciło,żeby kupić taką z bajerami) i drugiemu dziecku jeszcze posłuży:tak::tak:, a córcię już kąpiemy w brodziku:-D:-D. Z tego zestawu co wkleiła Shyla ja nie korzystałam z fotelika do kąpieli,mimo,że go mam. Jak dla mnie lepsza jest gąbka,którą się kładzie na dno wanienki;-):tak:
 
Do góry