Witam dziewczyny po dłuższej nieobecności. Czytam was czasem, gorzej z pisaniem. Mam problem z netem (z sygnałem właściwie) i co pięć minut się rozłącza. Mam nadzieję, że nie stracę połączenia póki nie wyślę tego posta. A mam co pisać o mojej WSPANIAŁEJ przychodni
Otóż mój ginekolog prowadzący jest na urlopie i automatyczznie zostałam przekierowana do innego (w tej samej placówce), który jest obecnie jedynym ginekologiem, który ma też jak najgorsze opinie w necie

I to co się obecnie dzieje to czeska komedia

Gin do którego zostałam przekierowana (nazwijmy go Y) pod nieobecność mojego dotychczas prowadzącego (nazwijmy go X) wykorzystuje sytuację, aby oczernic doktora X.
Ale od początku. Położną doktora X zapytałam o skierowanie na grupę krwi, a także o cytologię, której doktor Y do tej pory mi nie zrobił, gdyż jak powiedział, idzie na urlop i doktor Y się tym zajmie

. Położna oczywiście oburzona, bo doktor X nie zrobił mi cytologii i większość jego pacjentek nie ma grupy krwi! Powiedziała, że oni się z nim rozliczą, być może nie ma już po co wracać do pracy!

Następnie w gabinecie doktor Y zapytam, co ciekawego dowiedziałam się z wizyt u mojego dotychczas prowadzącego. Ja oczywiście wspomniałam o mojej zbyt krótkiej szyjce, 2,5cm., przez co moja ciąża jest zagrożona i podtrzymywana luteiną (która dodatkowo wzmacnia szyjkę). Na to doktor Y wybuchnął śmiechem i powiedział: "doktor X mówi tak wszystkim pacjentkom! on ma przyjemność straszenia ich. i wie pani co on jeszcze powiedział? że kobiety aftykańskie są lepsze od polskich!" (doktor X jest nigeryjczykiem). Nosz k*** no comment! Jeden lekarz podważa autorytet drugiego. I który ma tu rację?? Po zbadaniu stwierdził, że z szyjką wszystko ok, a luteinę mogę sobie przyjmować jak chcę, bo ani nie ma w czym pomóc, ani nie zaszkodzi.
WIecie, wszystko to jest śmieszne, po prostu miałam ubaw po pachy podczas wizyty, ale na poważnie chodzi tu o zdrowie dziecka i wolałabym NORMALNEGO lekarza... I tu mam dylemat. U mnie w placówce takiego raczej nie ma

nawet lekarz który robił mi usg (trwające 5 min, pisałam tu o tym) wydał z siebie może 5 słów, z obrazu usg praktycznie nic nie dało się zobaczyć i na koniec wydukał "wyniki usg na wizycie kontrolnej u prowadzącego". A potem na wizycie okazało się, że przezierność karkowa była nie do pomiaru, jedynie kość nosowa widoczna (choć tyle). Byłam wtedy w 14tc. Nie wiedziałam, że nie mógł zbadac przezierności, inaczej od razu poszłabym na inne usg. Wyniki poznałam w 16tc, a przezierność robi się tylko do 14tc!
Mogłabym tak pisać i pisać o tej przychodni, bo to temat rzeka. Ale nie o to chodzi. Chcę, aby moja ciąża była prowadzona w normalnym miejscu przez normalnych lekarzy, na normalnym sprzęcie.
Jestem na etapie poszukiwania dobrej placówki...