reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

ja nie wezmę na pewno kościelnego, mimo, że jestem w tej wierze przez rodziców wychowana- co nie znaczy, że nie chcę, żeby moje dziecko czestniczyło w życiu religijnym. Ja i Jaś podjęliśmy świadomą decyzję o tym, że kościół nam nie odpowiada a moje dziecko taką decyzję byc może podejmie w przyszłości, co nie znaczy, że nie ma prawa do życia duchowego.
 
reklama
właśnie ja będe miała taki problem bo w mojej parafi proboszcz mi na bank nie ochrzci dziecka:((

ja nie wezmę na pewno kościelnego, mimo, że jestem w tej wierze przez rodziców wychowana- co nie znaczy, że nie chcę, żeby moje dziecko czestniczyło w życiu religijnym. Ja i Jaś podjęliśmy świadomą decyzję o tym, że kościół nam nie odpowiada a moje dziecko taką decyzję byc może podejmie w przyszłości, co nie znaczy, że nie ma prawa do życia duchowego.
I tak dziewczyny, ja chcialam ochrzcic dziecko wtedy i wtedy dokladnie wedlug mojej mysli, ksiadz w mojej parafi powiedzial ze to jest niemozliwe- bo on pojdzie jednej osobie na reke i juz wszyscy beda wymyslac- to mu powiedzialam ze to on jest dla ludzi- a w rzeczywistosci zadzwoinilam do mojej starej parafi i przez tel, zalatwilam wszystko, zadnych zbednych pytan. Kiedy chce oni ochrzcza - tego dziecku nie mozna odmowic- oczywiscie gdy moj proboszcz sie o tym dowiedzial zaraz zadzwonil ze ochrzci jak chcemy- nie chcial rozglosu typu - tam nie chciano mi ochrzcic dziecka. Ale napewno jesli nie jestescie malzenstwem bedzie pytanie dlaczego, czy planyjecie - jesli nie to dlaczego i w takim wypadku dlaczego chcecie to dziecko ochrzcic, jesli i tak z nim nie bedziecie praktykowac tej religii.
Jednak dziwczyny warto popytac po innych kosciolach - nawet zadzwonic juz dla samej info.- oni jej napweno juz udziela. Sa kosciolki np. w Zakopanym, gdzi idziesz i od reki Ci dziecko ochrzcza. Ja mala chrzcilam jak mila 7 miesiecy, i jakos Ksiadz nie mogl zrozumiec ze na dlugiej mszy z taki dzieckiem nie wysiedzisz. I ze my sami chcemy miec szybka krotka uroczystosc dla samej rodzinki.:((( Tak bywa ale i oni sa ludzmi- wiec i sa rozni.
 
Witam! Jestem tu nowa :) Miałam trudne początki ciąży, ale powoli wychodzę na prostą!! Żeby nie zapeszyć nie zaglądałam na żadne fora itp., Wraca wiara ze wszystko sie uda w miare jak rośnie brzuszek i jeszcze cos tam bulgoczewięc się aktywizuje. To moja I ciąża.. po prawie 7 latach małżeństwa i 2 latach świadomych starań! I co? Jak sobie totalnie odpuściałam ciśnienie na dzidzie to zaszłam raz dwa!! Chocią codziennie się boję, to mam coraz więcej siły i wiary i w koncu mogę się chyba zacząć cieszyć z innymi, nie? Mam termin na 08.08.2010 - już bym chciała lato!!!!!!!!! fajnie sie poczułam jak uświadomiłam sobie ile nas jest i że tyle kobitek przechodzi podobne odczucia, problemy miniej lub bradziej przyziemne. Fajnie będzie być jedną z Was - Nas. Pozdrawiam ciepło !!

Witamy witamy nową mamusię :-)

nie wytrzymuje dziewczyny jak mnie boli brzuchol !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:( nie mogę się nawet wyprostować:no: jak tak dalej będzie jadę do szpitala

mam nadzieję, że pojechałaś do szpitala - ostry ból to nie przelewki :-(

a ja z innnej, "kontrowersyjnej" beczki:
czy są tutaj mamy, które nie mają bądź nie chcą brać ślubu kościelnego, a chca ochrzcić dziecko?
Bo ja właśnie sobie podczytuje co mnie może czekac i jest niewesoło. Będę latać od jednego do drugiego ksiedza, poki nie znajdzie się taki, który dziecko ochrzci... masakra. Nie dość, że dłubaniny będzie z rejestracją w USC, to jeszcze z tej strony będą problemy.

Księża z reguły są anty na chrzest dzieci nieślubnych. Choć chyba teraz ciężko spotkać takiego,który nie ochrzci - kase dostane to wszystko zrobi - taka prawda niestety co łaska ale min. 300 zł. U mnie wiele par chrzciło swoje maleństwa i mimo tego, że wcześniej ksiądz bardzo się oburzał to jednak zaniechał tego i dzieci przyjmuje do grupy chrześcijan ;-)
 
Witamy witamy nową mamusię :-)



mam nadzieję, że pojechałaś do szpitala - ostry ból to nie przelewki :-(



Księża z reguły są anty na chrzest dzieci nieślubnych. Choć chyba teraz ciężko spotkać takiego,który nie ochrzci - kase dostane to wszystko zrobi - taka prawda niestety co łaska ale min. 300 zł. U mnie wiele par chrzciło swoje maleństwa i mimo tego, że wcześniej ksiądz bardzo się oburzał to jednak zaniechał tego i dzieci przyjmuje do grupy chrześcijan ;-)
ja nie potrzebuje łaski od księdza z mojej parafii , po prostu poszukam gdzie indziej:))

ale ja mam dzisiaj kupę roboty , nawet nie mam czasu kiedy was poczytać:((
 
Ostatnia edycja:
ja nie wezmę na pewno kościelnego, mimo, że jestem w tej wierze przez rodziców wychowana- co nie znaczy, że nie chcę, żeby moje dziecko czestniczyło w życiu religijnym. Ja i Jaś podjęliśmy świadomą decyzję o tym, że kościół nam nie odpowiada a moje dziecko taką decyzję byc może podejmie w przyszłości, co nie znaczy, że nie ma prawa do życia duchowego.

powiem Ci, ze dla mnie księża to paranoja patrzą tylko na kase. My mamy ślub kościelny bo tak chcielismy, a nasze dziecko zrobi jak uwaza jak bedzie starsze.A ksiądz powinien ochrzcic dziecko, tylko oni podchodzą do tegow taki sposób po co skoro rodzice wiary dziecka nie nauczą. Ale mysle, ze jak sie da kase to zrobią.

Ina to nie jest takie proste bo musisz miec zgode proboszcza Twojej parafii na ochrzczenie dziecka w innej tak samo jest ze ślubem
 
milusia83 zgadzam się z Tobą...
fiuufiu uważam, że dziecko powinno mieć możliwość wyboru...w takim razie może się również ochrzcić jak będzie starsze... Natomiast uważam, żeby dziecko mogło świadomie podjąć decyzję musiałoby być nauczone wiary w Boga, chodzenia do kościoła...a potem jak osiągnie wiek dojrzały podejmuje decyzje...trudno będzie zdecydować mu jak będzie świadomie skoro nie będzie religii znało...myślę, że jeśli nie byłabym wychowywana w wierze sama nie potrafiłam jako dorosła osoba podjąć decyzji, bo po co mi wiara, bez której żyłam tyle czasu...
Przyznam, że jestem osobą wierzącą, ale nie jestem co niedzielę w kościele..jestem natomiast pewna, że jak pojawi się dziecko będę musiała zacząć chodzić systematycznie bo innaczej nigdy tego dziecka nie nauczę, zawsze np. bajeczki będą atrakcyjniejsze...a potem jak będzie dorosły podejmie decyzje co wybiera...to jest na prawdę trudne, ale przecież na chrzcie przysiegamy wychowanie dziecka w wierze..jeśli nie zamierzamy tego zrobić, ani w to nie wierzymy to po co to robić... Zawiłe to strasznie, ale takie jest moje zdanie...każdy oczywście ma prawo mieć Swoje...:-):-):-)
 
Witam! Jestem tu nowa :) Miałam trudne początki ciąży, ale powoli wychodzę na prostą!! Żeby nie zapeszyć nie zaglądałam na żadne fora itp., Wraca wiara ze wszystko sie uda w miare jak rośnie brzuszek i jeszcze cos tam bulgoczewięc się aktywizuje. To moja I ciąża.. po prawie 7 latach małżeństwa i 2 latach świadomych starań! I co? Jak sobie totalnie odpuściałam ciśnienie na dzidzie to zaszłam raz dwa!! Chocią codziennie się boję, to mam coraz więcej siły i wiary i w koncu mogę się chyba zacząć cieszyć z innymi, nie? Mam termin na 08.08.2010 - już bym chciała lato!!!!!!!!! fajnie sie poczułam jak uświadomiłam sobie ile nas jest i że tyle kobitek przechodzi podobne odczucia, problemy miniej lub bradziej przyziemne. Fajnie będzie być jedną z Was - Nas. Pozdrawiam ciepło !!

Witamy:) Nie jesteś sama, dużo kobietek tutaj ma różne problemy. Ale wszystkie damy radę:) Musimy w to wierzyć, a wszysto będzie dobrze!!!
 
shyla pewnie pojechała już do lekarza.

a ja z innnej, "kontrowersyjnej" beczki:
czy są tutaj mamy, które nie mają bądź nie chcą brać ślubu kościelnego, a chca ochrzcić dziecko?
Bo ja właśnie sobie podczytuje co mnie może czekac i jest niewesoło. Będę latać od jednego do drugiego ksiedza, poki nie znajdzie się taki, który dziecko ochrzci... masakra. Nie dość, że dłubaniny będzie z rejestracją w USC, to jeszcze z tej strony będą problemy.

my tak mamy. slubu kościelnego brac nie mamy zamiaru, tylko cywilny. ale Dzidzie chcemy ochrzcic z pewnych względów:tak:. najwyzej nie wypowiem tej przysiegi, trudno. chodzi mi glownie o to, ze wtedy o wiele tudniej przeciągnąć dziecko do sekty czy innej dziwnej religii typu islam. gdyby to jeszcze nie był katolicyzm, tylko któraś z form prostestantyzmu, nie miała bym problemu ani ze slubem ani z zadnym innym sakramentem. dogmat katolicki kompletnie mi nie leży, ale niektore religie chrzescijanskie są OK. wg mnie chodzenie regularnie do Kościoła ze wzgledu na dziecko nie jest dobrym wyjsciem, dla mnie w zyciu cholernie ważna jest szczerosc, zwłaszcza wobec siebie.
z tego co wiem, w Wawie nikt nie robi z tego większego problemu na szczęście. gdzie indziej pewnie tez sie znajdzie normalny ksiądz, tylko może trzeba będzie szukać.

mam nadzieje, że Shyla pojechała do tego szpitala kurcze. jakos sie nie odzywa :/
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry