W pierwszej ciąży przytyłam 20 kg i zaraz po porodzie straciłam od razu 10 kg.
Teraz mam jakieś 7 na plusie, ale lekarz uznał, że wszystko jest ok, bo ważyłam wcześniej za mało i się wyrównało, a że jestem wysoka to też się inaczej rozkłada. Najwięcej poszło mi w biust, brzuch i pupę. Mama moja się śmieje, że w końcu na czymś ten brzuch musi się trzymać. Wybiło mnie szybciej niż w pierwszej ciąży. Mieszczę się jeszcze w większość rzeczy, choć już czuję ucisk. Trudno, wiem, że zrzucę.
Shyla - to Ty musisz się czuć dobrze, może idź do innego, choć raz albo tak, jak radzi Rozalka zrób.
Mój bejbik wczoraj szalał jak zjadłam i potem jak piłam sok. Dzisiaj na razie spokój.
Teraz mam jakieś 7 na plusie, ale lekarz uznał, że wszystko jest ok, bo ważyłam wcześniej za mało i się wyrównało, a że jestem wysoka to też się inaczej rozkłada. Najwięcej poszło mi w biust, brzuch i pupę. Mama moja się śmieje, że w końcu na czymś ten brzuch musi się trzymać. Wybiło mnie szybciej niż w pierwszej ciąży. Mieszczę się jeszcze w większość rzeczy, choć już czuję ucisk. Trudno, wiem, że zrzucę.
Shyla - to Ty musisz się czuć dobrze, może idź do innego, choć raz albo tak, jak radzi Rozalka zrób.
Mój bejbik wczoraj szalał jak zjadłam i potem jak piłam sok. Dzisiaj na razie spokój.
Ostatnia edycja: