milusia83
Podwójna mamuśka:)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 2 715
Chyba najlepszy jest dłuuugi spacer, na pewno nie siedzenie w domku. Jeżeli masz smaki, przygotuj sobie, albo bitą śmietanę z czekoladą ewentualnie dobre korniszonki Nie martw się to normalne, hormony szaleją, raz jest ich więcej raz mniej.... niebawem przejdzieach, dziewczyny, jak sobie ze smuteczkami poradzić? ja dzisiaj przesmuciłam cały dzień, ciągle się zamartwiałam i od nowa... jakie macie sposoby? żeby uwierzyć, że dacie radę, że będą środki dla Maleństwa, że wszystko samo na swoje miejsca powskakuje? bo ja tę pewność tracę...
Alaa to bardzo CI współczuję, bo wiem co to mdłości, u mnie dzisiaj o drobinkę lepiej - mogę zjesć zupkę z lanymi kluseczkami, ale mam taki goryczowaty posmak w ustach, w ogóle herbata mi nie smakuje, piję tylko wodę.My również mamy zamiar powiedzieć na święta chociaż ciężko będzie wytrzymać do tego czasu.
Ciągle nie mogę uwierzyć, że jestem w ciąży. Myślałam, że mdłości mnie na pewno nie dopadną bo ja to w ogóle jestem zdrowa baba i odporna. A tu niestety dziś mnie dopadło :/// i ciągle męczy.
I musze wybrać się do gina i to najlepiej już w tym tygodniu.
No nic chyba już pora spać
Polianko, na tym etapie to każda godzina jest cenna, a 10 dni to ogrom czasu dla naszych fasolek, każdego dnia się intenstywnie rozwijają, trzymam kciuki.Witajcie!
Jutro wizyta , brrrrrr i kolejne badanie bety. Mam nadzieję,że ostatnie.
Naprawdę martwię się, czy będzie już coś widać bo byłam na badaniu 10 dni temu i na usg nie było nawet pęcherzyka. Czy te 10 dni mogły aż tyle zmienić,że zobaczę ni tylko pęcherzyk ale też fasolke?
Fakt... owu mi się tak przesuneło że do końca nie wiem w którym tygodniu jestem. Podejrzewam jednak,ż owu przesuneła się o 8 dni więc wypada zgodnie z suwaczkiem.
Gadam,gadam bo przegadać lubie stresior.
Poza tym miłego dnia, dla wszystkich
P.S. Pajeczko jeszcze raz gratulację, cieszę się, że w końcu zobaczyłaś upragnione dwie kreseczki